Nonźródła:Przegląd tekstów piosenek DSBM

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Poniższy przegląd stanowi jedynie cząstkę tego, co oferują nam zespoły DSBM. Pamiętaj, że aby w pełni móc delektować się sensem tych słów, należy znać cały utwór. Teksty są przetłumaczone na język polski.

DeathLiebers – Zaburzenia humoru

DeathLiebers jest jednym z zespołów znanego, norweskiego muzyka J. Lindstroemsona. W swoich tekstach traktuje głównie o cynizmie i czarnym humorze.

  • Odgłosy strzałów i krzyków ludzi*


No i na co się patrzycie, kurwa?!
Wy też chcecie zdechnąć na raka?!
Jestem rakiem toczącym człowieczeństwo!

  • Odgłos charczenia*


Rzygam waszą nieludzką apatią
Wy dranie, co pod maskami macie?!

  • Odgłos orgazmicznych jęków kobiety z jakiegoś pornola*


Jadę samochodem, ćpam mocne prochy
Nic mnie nie powstrzyma!
Destrukcja, czysta destrukcja!
HAHAHAHAHAHAHAHA!

  • Odgłos klaskania w rytm muzyki*


Witajcie w mieście kurewstwa!
Gdzie ludzie handlują martwymi psami!

  • Pięć minut bełkotu po norwesku*

Lambliallagh – Odległe Odgłosy Śmierci

Lambliallagh to jednoosobowy projekt Zorraghona z Austrii. Muzyk zmarł na ptasią grypę po nagraniu pierwszej płyty.

Poruszam się po długich schodach zagłady
W dół idę na śmierć, śmieeeeee-arghhhh-eeerć!
Dłoń moją trzyma mój przyjaciel Zaraza,
A tuż obok siostra ma, Zgooooooooooooon!

  • 40-minutowe odgłosy kaszlu i charczenia*


Światło już na wieki ugaszone krwią,
Płaczę za utraconą miłością-uuuuuuuu!
Spoglądam w nicość, pustkę tego świata,
Tylko by ujrzeć mą dewastację-uaaaablagh!

  • 120-minutowa solówka na gitarze przeplatana industrialowymi dźwiękami*


Dlaczego się narodziłem właśnie tego dnia,
Lepiej, abym odpadł jak zwiędły-łiiiiiiiii liść!
Utraciłem Boga i nawet Szatan to kłamstwo,
Czas już odejść w cienistą macicę zła!
ŁAHAHAHAHAHA, ŁIIIIIIIIIIIIIIIIIII!
DAAAAAAAAAAAAAAJ ŁYYYYYYYYYYT MIIIIIIIIIIII!

  • 50-minutowe nagranie płaczu dziecka, 64-minutowa solówka na gitarze, 14-minutowa gra na pianinie, 30-minutowe odgłosy szumu morza, dwie minuty szczekania psa*

Morgongardatalakre – Samobójstwo

Poetycki projekt niemieckiego muzyka, który zatrzasnął się pewnego dnia w lodówce i zamarzł.

  • Solówka na skrzypcach*


Nieskończona zima.
Torturowany samotnością.
Daleka droga.
Ja...
Sam...

  • Solówka na kantele*


Torturowany przez samego siebie.
Wrogiem mym.
Odległe słońce.
Krew na śniegu.
Kocham cię.
Sam.

  • Solówka na klawesynie*


Zimno.
Okrucieństwo wieczności.
Rozpływam się.
Ja?
Czy jeszcze ja?
Bez człowieczeństwa.

  • Solówka na oboju*


Samobójstwo.
Samo-bójstwo.
Samobójstwo, ach.
Samo... samo... Samobójstwo.
Torturowany przez siebie!
AAAAAAAAAAAAACH!

  • Solówka na mirlitonie*

The Ruins of The Vast Forest of Emptiness – Opętańcze odgłosy z chmur nad Västergård

Utwory tego zespołu nagrywano w opuszczonej fabryce konserw, a muzycy byli wielokrotnymi wizytatorami w lokalnym szpitalu na Oddziale Chorób Układu Pokarmowego. Zespół rozpadł się, ponieważ basista zabił swojego sąsiada za pomocą siekiery, a potem ranił jego papużkę.

Wyrwij chwasta!
Połam mi kości!
AAAAAAAAUAAAAHHHHH!
Wbij nóż w mój nadgarstek!
AAAAAAAHHHHH-ŁEEEEE!
Poderżnij me gardło!
Niech nie przełknę żarcia!
Wybij oczy!
Zrób mocny peeling!
UUUUUUUUUUUUUU!
Z trzustki zrób procę!
Kolonoskopia widelcem!
Zdewastowana grasica!

  • Chwila ciszy*


Uuuuh, jednoczący ból
Mama mnie nie kochaaaa!
Nadchodzi nooooooooc!

  • Industrialowe dźwięki*


Plast-e-lina!
Plasteli-na.
Nieludzka!

  • Sample z jakiegoś filmu*


Jeśli zaufasz mi, wówczas razem dojdziemy do krainy euforii. Daleko poza id. Poza sieć człowieczeństwa.

ŁUUUUUUUUUŁIIIIIIIII!
Västergård! OCHHHHH!
Västerggggård!
Plastelina-na-na-na-na...

Vulturopator – Miłość i Anihilacja

Nie wiemy, kto odpowiada za ten projekt muzyczny. Zwykle opiewa patologiczną miłość, zboczenia, choroby psychiczne i survival.

Zew mych trzewi woła mój umysł,
Spaceruję w krwawych ogrodach żył,
Czy mam nadzieję, że odnajdę cię tam?
Dzierżę w dłoniach siekierę.
Nasza miłość będzie tak piękna!
Tak cholernie piękna...

  • Odgłos grającej katarynki, perkusja napierdala, wchodzą skrzypce*


Lot ponad przestrzenią świata,
Nieskończone niebo zamykam w oczach,
Flaki wypływają z twego brzucha.
Wspominam twój wzrok wpatrzony we mnie
I dłonie zaciśnięte na kiełbasie krakowskiej.
Jak ja kocham kiełbasę krakowską!

  • Odgłos bawiących się dzieci*


Moja droga dziewczyneczko,
Twoja mama mnie nie kochała,
Więc ją zabiłem-
-czy wybaczysz mi ten drobny nietakt?
Może wybierzesz się ze mną na lody?
Me imię to Mahomet.

Věrģalaĵihanůlatǖlŏs – .Negacja

Muzycy tego peruwiańsko-fińskiego projektu z dumą przyznają, że byli wielokrotnie pacjentami w szpitalu psychiatrycznym (na oddziale leczenia uzależnienia od internetu i internetowej pornografii).

  • Odgłos deszczu, szelest liści, recytowany tekst*


I tutaj znowu znaleźliśmy się w tym miejscu. Bez Boga. Bez człowieka. Będziemy skakać w odmętach negatywnej, zepsutej egzystencji i nurzać swe czuby w szarym soku niehumanitarnego turpizmu. Odejdź wraz z nami w tę ontologiczną pustkę samoświadomości. Pierwszą bramę Bafometa i Archanioła Michała. W dwójnasób otwartą na astralną powłokę ludzkiego nieszczęścia.

  • Gitara akustyczna, samotny śpiew przerywany chlipaniem*


Zabili mi... hatterię...
Przyjaciela mego sprzed lat
Zielone miał łuski i wyglądał...
Jak dziaaaaad...
Miał na imię Jose Ferdinand
A po fińsku Kaustkiellakoppi
Gardziołko takie miękkie
I uśmiech szczery, uroczy
A wzrok tak... melancholijny
To była żywa skamieniałość
Sprzed laaaaaat...
Partyzantka mi ją zjadła
Bo myśleli, że to kot.

  • Blackmetalowe dźwięki*


Życie me już puste jest bez nich
W ręce mej lśni brzytwa ostra
Żyły są duże, niczym księżyc w pełni
Czas aby nadszedł nów mojego człowieczeństwa!
Zostawiliście mnie na pastwę świata
A to świat bez duszy i zębów
Płakać więc i płakać...

  • Cisza, odgłos rozrywanego papieru, rozdzierający krzyk*


Nëëëëëëëëëëëë, Negacjaaaaaaaa!
Bëëëëëëëëëëëë, Śmieeeeeeeeeerć!
Wõõõõõõõõõõõõ, Gnije me serce!
I co wy teraz zrobicie... ludzie!

  • Kilkugodzinna solówka gitarowa i napierdalanie po garach przy niskiej jakości nagrania*

<poem>

=== Reaping Monolith of Heretic Empire – Profanacja Profanum (part IV) ===
Projekt ten założony został przez jednego z czeczeńskich uchodźców podczas tymczasowego pobytu w tybetańskim klasztorze, gdzie ku jego zaskoczeniu także zastała go wojna.

<poem>

  • Krzyki imitujące tortury na tle niskich, chóralnych śpiewów oraz rytmicznego napierdalania w gong*

Ścieżka...

  • Odgłos krztuszenia się i bulgotania*

Tak brutalnie została mi wyrwana
Gdzie światło nie dociera
Jest ciemno
Zaprawdę...
Szept błogosławi domy i rodziny tych, co milczeli

  • Odgłosy imitujące coraz głośniejsze kroki, w tle motyw na didgeridoo *

Awangarda! Tylko awangarda nosi brzemię nicości!

  • Odgłosy beczących jaków*

Co ty kurwa wiesz o awangardzie?!

  • Dźwięk sugerujący ścięcie głowy, najprawdopodobniej jaka, gdyż beczenie ustaje*
  • Kilka sekund ciszy*

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHHHHHH!
Ten świaaaaaaat!
Śmieeeeeeerć!
Biegnij! Biegnij w stronę lasu!

  • Odgłosy zamieszek nakładających się na melodyjkę dla dzieci*

Mój doooooooooooooooom! AAAAWWWWW
Gospodarstwoooooo!

  • Rosyjska melodyjka ludowa na tle niemal zagłuszających ją blastu i tremolo*

Nadzieja umiera... nadzieja umarła!
Za szybkoooooo! Za szybkoooooo!
Zabij mnieeeeeeeee!

  • Dochodzi klaskanie do rytmu i głośne gwizdanie*

Zabij sąsiadóóóówwww!
Niech ich puste życia wejdą na ścieżkę nicości!
Tam gdzie światło krąży dwa razy w niedzielę!

  • Dwusekundowy przerywnik na śmiech jakiegoś dziadka*

'Sekwencja:'
Zabij się! Zabij się! Zabij się! No zabij się!
Powtórzę zabij się! Powtórzę zabij się! Powtórzę zabij się!
Nie czekaj na mnieeee, ooooooo i zabij się...

  • Krzyki gwałconej kobiety*

Tylko śmierć nas wybawi!
Po drugiej stronie nie ma nic, tylko śmieeeeerć!
Zabijaj się, aż zabijesz się!

  • Powyższa sekwencja powtórzona zostaje 31 razy, a w trzydziestym drugim puszczona jest od tyłu. Utwór kończy się pięciominutowym nagraniem ze wspólnego posiłku*