Sheogorath
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 15:00, 13 maj 2011 autorstwa Towarzysz obywatel (dyskusja • edycje)
Ten artykuł został umieszczony na liście stron do usunięcia. Strona głosowania nie została jeszcze utworzona. Ten, który wstawił ten szablon, musi kliknąć w [{{fullurl:Nonsensopedia:SDU/Błąd – niepoprawny czas/Sheogorath|action=edit&preload=Szablon:SDUdodaj&editintro=Szablon:SDU_dodaj_wstęp}} ten link]. |
Ten artykuł jest pisany w stylu osoby (lub czego tam), której dotyczy i może nie być zrozumiały dla wszystkich. |
Szablon:Tz pewnością fikcyjna, gdyż takich wariatów niestety nie ma naprawdę postać z dodatku do Obliviona – Wysp Zadupnych Świętego Księcia Fryderyka Szalonego. Wygląda jak połączenie alfonsa i wariata ze stylową bródką i kocimi, wrednymi oczami, a poza tym przypomina nieco Paździocha. Posiada wyną w kosmos laskę.
Cytaty
- Jyggalag! Jest Księciem Porządku. Albo herbatników... nie, nie, Porządku! I to nie w dobry sposób! Szary. Bezbarwny. Martwy. Nudny, nudny, NUDNY! I nie jest fanem mojej roboty, mogę ci powiedzieć. Nienawidzi jej, nienawidzi mnie. Widziałeś jego rycerzy. Nie jest z rodzaju ciepłych i miłych.
- Jestem taki szczęśliwy, że mógłbym wyrwać z ciebie twoje jelita i cię nimi obwiązać!
- Siły Jyggalaga zbierają się w Rubieżach... i WCALE MI SIĘ TO NIE PODOBA, gdy ktoś zbiera siły w moich Rubieżach!
- Raz wykopałem dół i zapełniłem go chmurami... albo może to były klauny... no cóż, cokolwiek to by nie było, to coś zaczęło śmierdzieć... aha! To musiałby być klauny. Chmury nie śmierdzą. Smakują jak masło. I jak łzy.
- Jestem trochę zajęty! Próbuję zdecydować co zjeść na obiad. Idź pogadaj z Haskillem, ma więcej mózgu jak ciastko mózgowe! Hmm... ciastko mózgowe... IDEALNIE... chciałbyś oddać część składników?
- Hejka! I odwiedź mnie ponownie. ALBO WYDŁUBIĘ CI OCZY! Ahahahahaha!
- Wspaniale! Czas na świętowanie... ser dla każdego! Czekaj, skreśl to. Ser dla nikogo. Sądzę, że to też może być uroczystość zwłaszcza, jeśli nie lubisz sera, prawda? Sporo tu namieszałeś, jak jakiś mały szczur. Ale wciąż nie dostaniesz sera. No, może troszeczkę.
- Wyspy. WYSPY! One będą wspaniałym miejscem, oczywiście poza tym momentem, gdy będą okropne. One będą OKROPNIE PIĘKNIE! Dobre do odwiedzin! Albo do wieczności...
- Jest już za późno, by powstrzymać Jyggalaga. Naprawdę próbowaliśmy. Naprawdę próbowaliśmy, ale jest już za późno... moje Królestwo umiera... a razem z nim, ty. Lepiej stąd uciekaj razem z innymi. Gdy znowu się spotkamy, mogę ciebie w ogóle nie poznać i zabić tak jak innych.
- Naprawdę nie powinieneś tego robić. Naciesz się widokiem. (a potem odsyła gracza jakieś 154756165216 metrów nad ziemię i możemy popatrzeć, jak nasza postać ginie od upadku)
- A teraz wynocha stąd, zanim ja zmienię zdanie... albo zdanie zmieni mnie.
- Daedry są wcieleniem zmian, zmian i trwałości. Niczym się od nich nie różnię. Poza rzeczami typowymi dla mnie.