Cytaty:Kiler
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Kiler – cytaty.
C
- – Ciau Kiler. Nie przeszkadzam? Można? Może ci umyć plecy?
– Już myłem.
– Achchchch! - Co ja mam zrobić, że naprawdę nazywam się Jerzy Kiler?! Jestem taksówkarzem, numer boczny 7775...
- – Co to jest?
– Dwa tysiące kolumbijskich pesos.
– To nie jest dwa tysiące pesos, tylko dwa razy po gówno warte tysiąc pesos!
– No! A jest jakaś różnica? - – Chcesz kanapkę?
– W dupę se je wsadź, konfidencie jeden! - – Cześć Kiler.
– Proszę pana to jest jakieś tragiczne nieporozumienie. Co ja mam zrobić, że naprawdę nazywam się Jerzy Kiler?! Jestem taksówkarzem, numer boczny 7775...
G
- – Gazu, Kiler! Spierdalaj!!!
– Jakie spierdalaj? Sam spierdalaj z tym bufetem, bo mi tapicerkę zapaćkasz. O, komisarz Ryba.
– Stój, bo strzelam!!!
– Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!
K
- – Kijów, 1989 rok. Piękna ukraińska jesień. Czterech urodzonych morderców uzbrojonych po zęby, a ja sam jeden, z moich wiernym kałachem...
– No i co, udało się?
– Niestety, poległem. - Kiler... Trzysta dolarów? Ochujałeś? Co ja sobie za to kupię... Waciki?! No ale wiem, że chciałeś dobrze.
- – Kiler?
– Kudłaty
– Panowie, kurcze Pan Kiler mnie poznał. To dla mnie zaszczyt
L
- – Lewa jego, lewa jego, lewa jego... a może kawusi?
– Nie, nie, nie, dzięki. Mam nadciśnienie, serducho by mi wysiadło.
– ...lewa jego mać!
M
- Mają rozmach, skurwinsyny.
- – Masz być jak bulterier!
– Będę!
– Jak wściekły byk!
– Będę!
– Jak Tommy Lee Jones w „Ściganym”!
– Będę!
– No, to spieprzaj! - Memory... Find... Siara. I wszystko jasne.
- Co ty sobie myślisz cwaniaczku, że z piątego przykazania możesz sobie zrobić spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością?!
- – Może panu zrobić kanapki albo usmażyć jajka?
– Cycki se usmaż, lafiryndo! Ty wiesz kto to jest?! - – Mmmmyyyymmm, chyba tak.
– A X nie nadchodzi. To co? To może... zaczniemy już ten szczery wywiad.
– Ale ja nie mam kamery.
– No to tak na sucho. Hyhy.
– Cicho. Nic nie przychodzi mi do głowy. Nie wiem...o co mogłabym cię zapytać.
N
- – Nazywam się Ewa Szańska i jestem...
– Ja panią znam, z telewizji. - – Ty się nazywasz Kiler! I masz ksywę Kiler! I jesteś Kiler! A jak mi powiesz, że to pomyłka, to dostaniesz w ryj.
– To pomyłka. - – Nie zamawiałam pizzy.
– Jestem z policji.
– Policji też nie. - Niech pan pamięta o emerytach!
O
- – Odpowiem na wszystkie pytania, tylko niech pan nie strzela!
– Pytanie pierwsze: Zawsze sikasz przez zapięty rozporek?
– Zzzawsze.
P
- Popierdółka... Sam byłeś popierdółka!
S
- – Co? Siara, zlecił mnie zabić? Ten półdebil?! Ta sklonowana owca?! To gówno w błyszczącym dresie?! On beze mnie nie istnieje!
– Chce pan o tym porozmawiać?
– Bardzo, kurwa jego mać, chętnie.
T
- – Panowie, to jest jakaś pomyłka!
– Pomyłka. Moja żona miała na drugie „Pomyłka”. - – Przedstawię Was: to jest mój przyjaciel Kiler, a to jest moja żona lafirynda"
- – Tu Ryba, wzywam cię, Akwarium...
– Akwarium zgłasza się.
W
- Widzisz, Wąski, dziś jest ważny dzień w twoim zasranym życiu. Teraz zaczynasz nowe, zaszczane życie.
- Wąski, cho no no no no tutaj! Bliżej, bliżej!
Z
- – Z filtrem? Miało być bez filtra!
– W całym mieście nie ma bez filtra.
– A jakie to miasto?
– Las Vegas...
– O! To chyba mają awarię prądu!