Gra:Strona 58,5
Demony prowadzą Cię do Tartaru, do siedziby administratorów Nonsensopedii. Ciągną Cię powoli po szerokich kamiennych schodach, a na dole, w czeluściach, widzisz wandali smażących się w wielkich kotłach i śmiejących im się w twarz użytkowników Nonsensopedii.
Wreszcie, dochodzicie do wielkiego, kamiennego pałacu i wkraczacie do środka. Drzwi same się otwierają przed prowadzącymi cię demonami. Wkraczacie do wielkiej sali, wysokiej na co najmniej kilkanaście metrów, oświetlonej pochodniami. Za biurkiem siedzi ON...
ADMINISTRATOR...
Pisze właśnie jakiś szablon na Nonsensopedię, a Ty, pilnowany przez demony, możesz tylko patrzeć i ze strachem czekać na to co się wydarzy. Wreszcie, po kilku pełnych napięcia minutach, podnosi głowę i spogląda na ciebie.
– Kim jesteś, użytkowniku? Odpowiadaj szybko, mam sześciu wandali do spalenia!
Co chcesz odpowiedzieć?
- Chciałbym poskarżyć się na mierną jakość artykułów Gry!
- Hahahaha, zwandalizowałem artykuł na medal! Zieja z ciebie, frajerze!
- Poplose cos do jecenia, bo chyba źgłodnialem!
- Czy mogę zostać adminem?
- Czemu skasowałeś mój artykuł?
- Jaki jest sens życia?
- Och, to wielki wszechmogący Admin!
- Jestem tym, który chce zostać wsadzony do kotła!
- A może chcesz przebrać się za Majora Frydrycha?