Nonsensopedia:Ankiety/propozycje
Masz pomysł na ankietę dla strony głównej? Oto miejsce, gdzie taką możesz zgłosić!
Dodając nowe zgłoszenie korzystaj z poniższego schematu:
==Pytanie== * Pierwsza propozycja odpowiedzi, * druga * i tak dalej. |
Po wpisaniu propozycji, kliknij na Pokaż podgląd aby sprawdzić, czy Twoje zgłoszenie jest w porządku, a jeżeli jest, kliknij na przycisk Zapisz. Zanim zapiszesz, pamiętaj o stosowaniu się zasad ortografii i interpunkcji.
Propozycje głupie, powtarzające się, nudne, bez jakiegokolwiek sensu i te o niskim poziomie będą wycofywane przez administratorów znienacka bez podania powodu.
Propozycje proszę dodawać na dole.
Budzisz się rano, i zdajesz sobie sprawę, że twój kolega wypił Ci wczoraj ostatnie piwo, co robisz?
- Zabijam kolegę, bo jak tak można?!
- Zabieram go na płukanie żołądka, muszę przecież odzyskać piwo!
- Idę do biedronki po piwo.
- Kradnę trunek żulowi spod biedronki.
- Przecież mam nieskończoność piwa!
- Idę kupić masło o smaku budyniu na allegro!
Idąc dróżką w lesie widzisz krwiożerczego zmutowanego pająka patrzącego na ciebie. Co robisz?
- Uciekam w siną dal!
- Mówię mu dzień dobry (kultura musi być)
- Idę sobie dalej, jakby nigdy nic
- Podchodzę do niego i mówię, aby się odsuną bo chce podnieść grzyba.
- Biorę patyk i dźgam go w odbyt
- Biegam, skaczę i panikuje
- Uciekam gdzie pieprz rośnie, a nawet wanilia.
- Biegam w kółko jak debil
- Dzwonie po hycla
- Jestem w szoku
- Daję mu posłuchać Justynę Bimberówną. To załatwi sprawę ostatecznie.
- Jem budyń.
Gdyby się okazało, że Twój najlepszy przyjaciel to gej, to co byś zrobił/zrobiła?
- Zatłuc pedała!
- Śmierć pedałom!
- Wspominałem o pedałach?
- Daje mu bilet do jednogwiazdkowego hotelu z systemem bezpieczeństwa w postaci krat.
- Nie mam przyjaciół.
- Jaki idiota zadaje takie pytania?! Przecież Eugeniusz woli dziew... chociaż..?
- Umawiam się z nim.
- Strzelam w niego budyniem.
- Lece do monopolowego
Jak chesz zginąć, w dżungli wśród tubylców kanibali?
- Przecież gram na kodach!
- Ja nie umrę!
- Chcę, aby mnie zastrzelono.
- Chcę, aby mnie utopiono.
- Poproszę o widelec i będę się dźgać krzycząc „Ja wam ku**a dam kajaka z mojej skóry che!”
- Nie pojadę do dżungli.
- A weź spieaj!
- Chcę, aby ugotowano mnie w budyniu.
Jaki jest twoim zdaniem najcenniejszy dodatek do karabinów szturmowych w Battlefield 3?
- Luneta.
- Laser.
- Tłumik.
- Nóż.
- Bazuka.
- Lufka.
- Karabin.
- Naboje.
- Pasek na ramię.
- Budyń.
- Żołnierz.
- Niewidomy snajper.
Kim chcesz być w przyszłości?
- Owocem Jogobelli.
- Bezrobotnym.
- Pracownikiem biedronki.
- Królem Julianem.
- Hipoterapeutą drobiu.
- Ojcem Mateuszem.
- Ginekol... psychiatrą.
- Premierem.
- Dilerem herbatki owocowej.
- Sprzedawca w monopolowym.
- Chce ktoś fistaszka?
- Czajnikiem.
- Masłem.
- Budyniem.
- Ankietą Nonsensopedii.
Co chcesz zrobić przed śmiercią?
- Umrzeć przed śmiercią.
- Zginąć.
- Zjeść budyń.
- Zjeść kolejny budyń.
- I kolejny.
- Wyjść z siebie i stanąć obok.
- Odsiedzieć dożywocie razy 4.
- Przeżyć swoją śmierć.
- Zalewać na moim i twoim pogrzebie.
- Zabić Biebera.
- Zostać żydem.
- Zabić żyda.
- Dać Wojtkowi spod monopolowego dwa zeta na browca.
- Dużo rzeczy bo nie umrę.
- Trafić do więzienia i zobaczyć jak się ucieka.
- Dostać ocenę niedostateczną z informatyki.
- Zjedz budyń i nie zawracaj mi tyłka.
- Wygrać wybory i kupić budyń tym, którzy na mnie głosowali.
- Zapolować na lwa.
- Żyć.
Za kogo przebierzesz się na bal karnawałowy?
- Wyleję na siebie niebieską farbę i przykleję koński ogon do pleców – będę Avatarem.
- Pojadę do Afganistanu – gdy wrócę, będę udawał ser szwajcarski.
- Spełnię marzenie mamy – będę dziewczynką.
- Nie będę się golił ani mył, dopóki nie zapleśnieję – będę udawał drugie śniadanie sprzed wakacji.
- Przyczepię sobie wafel od loda na czoło – stanę się jednorożcem.
- Uzbroję się w karabin i pójdę do szkoły – pobawię się w Newtown.
- Nabiję się na pal – będę strachem na wróble.
- Założę ananasa na głowę - za Króla Juliana.
- Za debila (oj, sorry, nie muszę).
- Pójdę nago na karnawał.
- Za małego głoda.
- Za budyń.
- Za buraka.
- Za Anala Łake.
- Za hodowcę gołębi. Stoję w kącie i patrzę w sufit.
Spotykasz na ulicy Króla Juliana. Co robisz?
- Grzeję się w blasku jego chwały.
- Kopię Morta w zadek.
- Wyginam śmiało ciało.
- Zabijam go.
- Król Julian jest arystokratą, dlatego nie chodzi ulicami. Do transportu używa królewskiego Juliano-Mobila.
- Częstuje go budyniem.
- Proszę o autograf.
- Mówię mu, że jest zbokiem.
- Kradnę mu magnetofon
Co oglądasz w „magicznym pudełku”?
- Trudne Sprawy
- Teleturniej
- Familiadę
- Maćka z Klanu
- Komedie!
- Modę na sukces (żeby się pośmiać)
- Wesołowską
- Kiepskich Życie
- Reklamy
- Życie Gwiazd!
- Przepis na ż(r)ycie
- Pielgrzymkę w TV Trwam
- Idę coś zjeść (budyń na przykład)
- Program pt. „Jak ugotować budyń”
- Słucham radia w telewizji.
- Oglądam telewizję w radiu.
- Pingwiny z Madagaskaru
- Oglądam reklamę budyniu.
W jaki sposób zjadłbyś/zjadłabyś ostatniego chipsa z paczki?
- Oblizał przyprawy, odłożył na bok, poczekał z 5 minut i wciągnął
- Skokiem z zaskoczenia
- Z efektami specjalnymi
- Delektował bym się nim
- Dał na licytację
- Zamoczyłbym w budyniu
- Nie stać mnie na chipsy
- Jadę motorem
- Nie jem, bo są smażone i rakotwórcze.
- Powąchałbym i zjadł.
Jakie jest twoje ulubione pożywienie?
- Ludzkie mięso.
- Vifon!
- Opłatek (poświęcony najlepiej)
- Chleb ze smalcem i szklanką wody!
- Chleb z cukrem!
- Fistaszki.
- Nie stać mnie na żarło (bieda studencka)
- Żywię się energią z powietrza
- Pomidorowa z Pudliszek!
- Kotlet schabowy (od babci, odgrzewany)
- Budyń
- Kisiel
- Żółty śnieg (czyli piwo).
- Kiełbasa
- Ogórki Kiszone.
- Ziemniaczek!
- Barszczyk z Knorra lub innej torebki?
Dostałeś 1, co robisz?
- Poprawiasz ją.
- Idziesz po budyń.
- Umierasz!
- Mścisz się na nauczycielu (bo jak to tak, jedynka?!)
- Wykradasz pracę, kupujesz długopis i piszesz na 4
- Oglądasz telewizję
- Mówisz o tym rodzicom (samobójstwo?)
- Nic cię to nie obchodzi, przecież nikt nie jest idealny...
- Rozwiązujesz tę ankietę, no jakby inaczej!
- Kanapkę!
- Dziwisz się, dlaczego wszędzie jest budyń.
- Grasz w Budyń The Game.
Jak poprawnie odpowiedzieć na pytanie śpisz?
- W tej chwili spam!
- Nie wiem
- Daj budyń, to ci powiem
- Nie mam zdania
- Zapytaj później
- Możliwe że tak
- Nie pamiętam
- Teoria kwantowa na to pozwala
- Obudziłeś mnie, Ty niedomyty orangutanie!
- Będę.
- No...
- Tak!
- Nie?
- A ty?
- Śpię.
- Czego znowu...?
Kojarzysz takie zwierzę jak leming?
- Tak.
- Nie.
- To rodzaj budyniu?
- Nom, to taki różowy ptak, co na jednej nodze stoi.
- Nie znam się na fizyce kwantowej.
- Czy to jest ryba?
- Jo, wczoraj mnie zaatakował jak wracałem z Tesco.
- To pytanie jest podchwytliwe?
- A takie coś istnieje?
- To chyba coś takiego co żeruje na budyniu i sama się nim staje.
Wchodzisz na Nonsensopedię i widzisz tą ankietę. Co robisz?
- Nie wiem
- Jem budyń
- Wina Tuska
- Tak
- Idę do Biedronki
- Instaluję Linuksa
- Droga benzyna
- Siadam przed komputerem i wchodzę na Nonsensopedię
- Anihiluję nacierające zombie
- Wcieram masło w kark, a Nutellę we włosy
- Eeeee... co?
- Zmieniam się w szafę czteroipółdrzwiową.
- Kuniu tłukę wers.
Możesz przywrócić do życia jedną osobę jaką?
- Wujka Stalina, by znów nas wyzwolił – tym razem od Tuska.
- Lecha Kaczyńskiego – zrobię przysługę Jarkowi.
- Andrzeja Leppera – chcę znać motywy jego samobójstwa, a potem może się znów zabić...
- Jana Pawła II – Polak znowu będzie papieżem!
- Pierwszego lepszego samobójcę – zrobię mu na przekór!
- Prababcię – zawsze chciałem ją poznać.
- Siebie – zjadłbym budyń!
Oglądasz film akcji. Po 40 minutach filmu z "Magicznego Świecącego Pudła" wychodzi zombie. Co robisz?
- Wyjmuję kieszonkowy laser i przecinam go na pół.
- Częstuję go budyniem.
- WIEJE Z DOMU, CO SIŁ W NOGACH!
- Nie zwracam na niego uwagi, twierdząc iż jest to część filmu.
- Zakładam na siebie obrożę swojego psa i udaję psa.
- Nie wiem.
- Zmieniam kanał.
- Idę spać.
- Krzyczę: I'M YOUR FATHER!
- Wołam kumpli.
- Zostaje ziemniakologiem
- Zabijam go i krzyczę: „you are death now, but you death before”
Co dałeś swojej drugiej połówce na Walentynki?
- W mordę (od tynkarzy)
- Kwiaty
- Psa
- Walentynki, a co to takiego?
- Jestem singlem
- Puste pudełko po bombonierce (zawartość sam/sama zjadłem/zjadłam)
- Laurkę
- Piwo
- Z łokcia (od drechów pod sklepem)
- Niezapomnianą noc
- Drugą połówkę
Otwierasz Internety, a tu pierdyliardowy filmik Harlem Shake. Co robisz?
- Wyskakujesz z okna (dom parterowy).
- Próbujesz utopić się w sedesie
- Oglądasz, bo przecież „to jest genialne!”
- Przełączasz na PornTube (tatko widzi, że świntuszysz!)
- Mie przełączasz i zaczynasz „zabawę”
- Zainspirowany, kręcisz swoją wersję.
- Twoje oczy wyparowują już po pierwszej klatce filmu, a uszy odlatują na Marsa!
Idziesz przez las nagle dowiadujesz się, że jesteś wampirę. Co robisz?
- Walę głową w drzewo.
- Krzyczę: „Gdzie jesteś, Bello?”
- Mówię: „Niech mnie ktoś przytuli” i zaczynam szlochać.
- Wzywam ekipę „Trudnych spraw”.
- Ja to bym zjadł batona.
- Perfidnie zżeram jakąś sarenkę i cały we krwi idę dalej.
- Dzwonię do dziewczyny i mówię, że jestem Edward.
- Wciągam czosnek z budyniem.
- Idę do Jubilera i wykupuję całą srebrną biżuterię, następnie ją zakładam.
- Nie jestem wampirę.
- Dzwonię do mamy i mówię, że coś się dzieje!
Ktoś ci mówi, że Al Pacino jest brzydki i ma dzieci z nieprawego łoża( bastard). Reagujesz. Zabijam owego ktosia. Idę do Chucka Norrisa , żeby kopnął Ala Pacino z półobrotu. Piszę o tych faktach na Filmwebie i czekam na swą męczeńską śmierć z rąk rozszalałych fanatyków pacynki( wł. Pacino). Popełniam samobójstwo. Jak można napisać tak o moim idolu! Idę po chipsy "Wiejskie ziemniaczki". Wzywam Froda, żeby zamiast Pierścienia wrzucił do Góry Przeznaczenia Ala Pacino. Wzywam Elronda, żeby zwołał radę, na której dowiem się, co mam zrobić w tej sprawie. Myślę, że Chuck Norris jest przynajmniej tylko rozwodnikiem z nieślubnym dzieckiem. Myślę "Bez przebaczenia" i idę zabić Ala Pacino. To będzie pierwsza unicestwiona pacynka! Zgadzam się z tym ktosiem i mówię mu "Merci, że jesteś tu!" Cieszę się, że ktoś ujawnił wreszcie prawdę i organizuję imprezę. Zapraszam Gandalfa i Sarumana( coby się pogodzili). Żałuję dzieci tego brzydkiego pana (Al Pacino) i przysięgam przed teściową, że zapłacę za nie alimenty. Piszę książkę o owych nieślubnych dzieciach pt. "Szczurzy pomiot pacynki". Cieszę się, że ktoś wreszcie nazwał po imieniu aparycję Tego Pana. Idę do Denethora, żeby pożyczył mi palantir i trochę ognia- do cereminialnego spalenia Ala Pacino oczywiście! Wzywam Aragorna, żeby zrzucił na Ala Pacino Kamień Elfów.