Forum:Sacrum & Profanum
Nawet nie wiecie jak ciężko pisze mi się te słowa, ale ktoś w końcu musiał poruszyć ten temat. Jak wiadomo Terrapodian opuścił społeczność Nonsensopedii. Przez to już od ponad półtorej roku nie pojawił się nowy odcinek naszej kroniki. I najpewniej się już nie pojawią, biorąc pod uwagę izolację Autora od społeczności. Tymczasem my niewątpliwie zasługujemy na zapisanie naszej historii, zwłaszcza że ostatnio sporo się działo. Oczywiście, nie oznacza to, że zamierzam zmuszać Autora do jakiegokolwiek pisania, myślę raczej o innym rozwiązaniu. Jeśli społeczność (a najlepiej sam Terrapodian) wyrazi zgodę, ja mogę podjąć się obowiązków kronikarza, nawet mam parę pomysłów. Nie zamierzam jednak kontynuować serii Nonsensopedia, to niech pozostanie zamkniętym rozdziałem i pomnikiem Czcigodnego Terrapodiana. Myślałem raczej o nowym, odrębnym cyklu, choć zdaję sobie sprawę, że ciężko będzie wykazać tę odrębność, bo Nonsensopedia: Początek ma się nijak do Nonsensopedia:Special. Ponadto wiem, że nigdy nie dorównam Mistrzowi, mogę być najwyżej jego cieniem, ale i tak chcę spróbować. Co o tym myślicie? Mam brać się do pracy czy też, czegokolwiek bym nie napisał, sprofanuję świętość? Nu? 08:58, kwi 2, 2013 (UTC)
I oczywiście najważniejsze pytanie: czy ktoś ma coś przeciwko użyciu swojego nicka w opowiadaniu? Nu? 10:00, kwi 2, 2013 (UTC)
- W moim (i pewnie nie tylko moim) mniemaniu, Terrapodian zawsze dla Nonsensopedii był, jest i będzie Wielkim Mistrzem (pozdrawiam Cię z tego miejsca, Terrciu bardzo gorąco i serdecznie!), a społeczność ceni jego zdolności i wkład dany w nasz projekt (niech by się tylko znalazł jeden, kto nie docenia... nie skończy się to dla niego dobrze. :P).
- Co do Twojego pomysłu, Pociu: pozwolę go pochwalić i powiedzieć, że świetnie, że wspomniałeś o zdaniu Terra w tej kwestii, bo jego słowa w tej sprawie będą bardzo ważne. Ba, bardzo ważne – wręcz kluczowe! Ja myślę, że chciałby, abyśmy kontynuowali „małą tradycję”, którą sam zainicjował. Co się okaże, dowiemy się za pewien czas... Może nie będzie tak źle, trzeba tylko chęci i wiary.
- Jeśli pójdzie wszystko bezproblemowo, proszę bardzo – próbuj i bierz się do pracy. Ja Twoją inicjatywę popieram i będzie mi niezmiernie miło, jeśli znajdę tam swój nick (tak, możesz śmiało używać).
- P.S. Zjadłeś jedną literkę. Dopisałam przy okazji. Mam nadzieję, że się nie pogniewasz. ;> ;> 17:36, kwi 2, 2013 (UTC)
- Ja również twierdzę, że to bardzo dobry pomysł. Z nickami nie będzie problemów, bo to raczej wyróżnienie dla użytkownika i chyba każdy chciałby się znaleźć w takim opowiadaniu (spójrz wnusiu, jestem jedną z bohaterek!). Ja też popieram. Budyń 17:48, kwi 2, 2013 (UTC)
- Ja również. Tradycję warto kontynuować. Rose rock 17:50, kwi 2, 2013 (UTC)
- Ja również twierdzę, że to bardzo dobry pomysł. Z nickami nie będzie problemów, bo to raczej wyróżnienie dla użytkownika i chyba każdy chciałby się znaleźć w takim opowiadaniu (spójrz wnusiu, jestem jedną z bohaterek!). Ja też popieram. Budyń 17:48, kwi 2, 2013 (UTC)
- Mam wątpliwości, Pocu, jak u Ciebie idzie z indywidualizacją użytkowników. Czy w pewnym momencie nie zatrzymasz się i nie pomyślisz: „...ale ja właściwie nie wiem, co X zrobił(a)by w takiej sytuacji”? Może wyjdę tu na malkontentkę, ale pamiętam, że w przypadku opowiadań Terra bywało tak, że użytkownicy czuli się zaskoczeni zachowaniami odpowiadających im postaci. Tymczasem – wbrew pozorom – jest kogo opisywać i jeśli nie masz już od razu pewnych wstępnych wizyj, odtworzenie poszczególnych postaw może zająć nie tylko kilka dni, ale przynajmniej parę tygodni. Argh! (dyskusja) 21:58, kwi 2, 2013 (CEST)
- Zdaję sobie sprawę, że to niełatwe zadanie. I wiem, że zajmie mi to więcej niż osobom, które bardziej niż ja weszły w społeczność. Powiem więcej, tak jak stuprocentowe odwzorowanie charakterów nie udało się Terrowi, zapewne nie uda się i mnie[1]. Wiem, bo spróbowałem co nieco napisać na próbę. Natomiast sądzę, że w końcu sobie z tym poradzę. Mam przecież logi i fora Z tym, że na pewno nie jest to zabawa na tydzień. Za wiele pracy Nu? 20:41, kwi 2, 2013 (UTC)
- Jestem przeciwny użycia swojego nicka w opowiadaniu. Przez to mogą się tylko wywiązać niepotrzebne spory. Andrzej 1 9 19:03, kwi 3, 2013 (UTC)
- A jak mamy Cię nazywać? Daewoo Tico 19:15, kwi 3, 2013 (UTC)
- Mówię serio. Było pytanie i odpowiadam, że ja jestem przeciw. Andrzej 1 9 19:36, kwi 3, 2013 (UTC)
- Tico <facepalm>. Andrzej ma prawo nie chcieć i powinniśmy to uszanować Nu? 19:38, kwi 3, 2013 (UTC)
- Mówię serio. Było pytanie i odpowiadam, że ja jestem przeciw. Andrzej 1 9 19:36, kwi 3, 2013 (UTC)
- A jak mamy Cię nazywać? Daewoo Tico 19:15, kwi 3, 2013 (UTC)
O czym wy gadacie? O spiskach, czy o dziele Terra? SZEWEK+ 21:45, kwi 3, 2013 (CEST)
Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej wątpię, by sam Terrapodian był z tego zadowolony... nawet biorąc pod uwagę prawidła, jakimi się rządzą projekty wiki. Może nie jestem najbardziej kompetentną osobą do wypowiadania się na temat tego szanownego Edytora, niemniej faktem jest, że miałam okazję być świadkiem okresów terrapodiańskich i to te osoby powinny się wypowiadać w pierwszej kolejności. Moim zdaniem? Nadal stawka jest zbyt wysoka. Argh! (dyskusja) 22:56, kwi 3, 2013 (CEST)
- Moim zdaniem, co też napisałem we wstępie, najlepiej byłoby gdyby sam Terrapodian się wypowiedział. Miejmy nadzieję, że się pojawi Nu? 21:03, kwi 3, 2013 (UTC)
Czego tak naprawdę ten wątek dotyczy? Obsady aktorskiej w następnym nonźródle z serii Nonsensopedia, prowadzeniu castingu czy usiłowanie nawiązania kontaktu z Terrapodianem? Bo nie wiem, z jakiej perspektywy mam pisać. Zapytam inaczej – co można rozumieć przez obowiązki kronikarza? Nie pamiętam, by Terr sprawował bądź pełnił tu jakiekolwiek obowiązki pod tym względem, czy nawet wywiązywał się z powinności wobec Nonsensopedii. To, co po sobie pozostawił należy tylko i wyłącznie do niego. Jest więc sens ingerować w coś, co od dawna należy do jednego z wielu zamkniętych rozdziałów, szczególnie, że takiej ingerencji nikt nie jest uprawniony (mi kwestia moralna akurat tutaj bardzo przeszkadza)? Przeszliśmy przez pewien etap, nie mogliśmy spodziewać się tego, że Terrapodian będzie pisał wiecznie – sądzę, że cała seria należy do przeszłości. W jakiejkolwiek reedycji konkretnej osoby X czy Y.
Następnie chciałbym zapytać, dlaczego akurat właśnie Poc miałby kontynuować „tradycję”, a nie przykładowy X czy Y. Wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale cały ten wątek wygląda na coś w stylu „dlaczego nie piszemy już nonźródeł i dlaczego ja powinienem zacząć”. Moim zdaniem nie ma nikogo, kto potrafiłby wziąć na siebie takie wyzwanie, jakim jest przejęcie schedy po Mistrzu (bo niewątpliwie zasługuje na to określenie) i dalsze tworzenie serii, nawet odrębnej od tego, co stało się samo w sobie pomnikiem Terrapodiana (aż się chce rzec exegi monumentum). Fakty z życia projektu, jakim jest nasza wiki, spisujemy na bieżąco w TL – wiem, że to przecież suche fakty obok suchych dat, ale to jest substytutem braku kolejnych opowiadań. Credo: bez Terra nie ma opowieści o Nonsensopedii. Artur21 15:36, kwi 4, 2013 (UTC)
- Po dogłębnym przemyśleniu sprawy i analizie Waszych wypowiedzi doszedłem do wniosku, że z tych czy innych przyczyn lepiej będzie jeśli zrezygnuję z pisania kontynuacji. Rozumiem to i szanuję, dlatego zresztą założyłem wątek. W przeciwnym wypadku od razu wziąłbym się za pisanie Nu? 19:54, kwi 4, 2013 (UTC)
Naprawdę są z tym jakieś problemy? Nie istnieją żadne zakazy, które zabraniałyby ingerowania w to, co napisałem. Mogę Państwu zabronić jedynie nazywania mnie Mistrzem. To krępujące. Sam zresztą nie jestem zadowolony z własnej pracy i gdybym miał czas, to zdecydowanie bym to poprawił. Może kiedyś. Należy wziąć poprawkę na czas ich powstawania. Nie udało mi się stworzyć odbić lustrzanych użytkowników. Nikomu się nie uda. Bywało tak, że osoby zmieniały się o 180 procent w stosunku do swojego przedstawienia w historii. Ba! Niektórzy zmieniali płeć!
Żadne z opowiadań nie miało być kroniką. To raczej był taki hołd (ew. anty-hołd hehe) dla uczestników (ew. anty-uczestników hyhy) projektu. Z czasem to wyrwało się na tyle, że nie potrafiłem (tj. znudziłem się) poprowadzić dalej ustalonego wątku. Wydawało mi się, że zabawa różnymi światami pozwoli nieco ubarwić historię. Czy się udało? Mam nadzieję, że chociaż w części. Ja w każdym razie miałem sporo ubawu.
Nie widzę powodów, Poc Vocemie, abyś czuł jakąś blokadę przed kontynuacją tej tradycji. To był raczej przypadek, że tylko ja tworzyłem serię. Arturze: jeśli ktoś chce wpisać kolejną cegiełkę, to dlaczego mu zabraniać? Poc udowodnił, że jest dobrym pisarzem, a ja mogę w tej chwili udzielić błogosławieństwa jemu i każdemu, kto zechce ten projekt kontynuować. Zresztą tutaj chyba nie miałbym innego wyboru – mój udział w tworzeniu Nonsy praktycznie się skończył, nie chcę więc zgrywać jakiegoś bufona i blokować dalszy rozwój. Nie ma co się nadymać. Przypominam: w założeniu to nie miała być kronika, ale ukłon w stronę użytkowników. Kiedyś trudno było mówić o byciu stałym użytkownikiem Nonsy bez posiadania swojego pseudonimu w opowiadaniu :P. Co z tym zrobicie - pozostawiam Waszej pomysłowości. (BTW. Mogę tylko żałować Poc, że nie zdążyłem Cię umieścić w kolejnej części. A może to zrobiłem? Mam dziury w pamięci.)
Tak to wygląda. Bez względu na to, kto się za to weźmie, nie warto patrzeć w minione. I na litość pańską nie traktujcie mnie jak bożka. Zdrowia! [[Terrapodian]] Ni! 21:01, kwi 4, 2013 (UTC)