Cytaty:CK Dezerterzy

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 08:19, 3 cze 2013 autorstwa Lubaczow11 (dyskusja • edycje) (stworzyłem podstronę "CK Dezerterzy")
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

CK Dezerterzy – cytaty.

A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

C

  • – Co to jest?
    – Kura.
    – Na pewno kura?
    – Na pewno.
    – A może pan się myli, może to nie jest kura, dajmy na to pies?
    – To nie jest pies, to jest kura.
    – Niech się pan dobrze przypatrzy. Twierdzi pan kategorycznie, że to nic innego jak tylko stworzenie nazywane kurą?
    – Twierdzę kategorycznie, że to jest osioł!
    • Opis: von Nogay u psychiatry
  • – Co tu się stało?
    – Uczyliśmy się śpiewać hymnu i pan kapral zadał Benedekowi dziwne pytanie: „Po co wy, Benedek, nosicie te głupawe węgierskie wąsy, chodźcie tu, to was ogolę”. Myśleliśmy, że on żartuje, ale on powiedział, że nas wszystkich ogoli, a pana sierżanta to – za przeproszeniem – zarżnie jak świnię. A potem powiedział: „Na koniec wykastruję najjaśniejszemu panu!”
    • Opis: Haber relacjonuje sierżantowi awanturę z kapralem

O

  • – O co zostaliście oskarżeni?
    – Melduję posłusznie, że zostałem oskarżony o agitację w latrynie!
    – A więc jednak!
    – Ale ja nie agitowałem. Spytałem pana sierżanta, czy wie, dlaczego oficerowie piją czarną kawę.
    – No i?
    – No nie wiedział, więc mu powiedziałem: „Żeby gówno glanc miało!”
    • Opis: von Nogay przesłuchuje Kanię

T

  • – Ta jaka owłosiona…
    – Takie najlepsze!
    – Chyba do zamiatania…
    • Opis: Kania i Haber podglądają nagie kobiety na basenie