Gra:Strona 01635
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Maryli nie spodobała się Sztuka latania. Pewnie dlatego, że puściłeś jej wersję koncertową. Jan Bo przysnął z gitarą w ręku, a Panas znów fałszował. Zostałeś sfagocytowany przez dziką Rodowiczkę. Sytuacja jest czystym kretynizmem, coś, do cholery, trzeba zrobić. Trzeba stąd spierdalać w te pędy, to chyba jasne. Tylko gdzie, do diabła?! BUU!
Dobra, bez paniki, przecież równie dobrze tramwaj mógł Ci wybić zęby.
- Idziesz na plac zabaw, gdzie każesz smarkaczom spieprzać z karuzeli. Nie satysfakcjonuje Cię to, nie jest na miarę ambicji Twoich rodziców. Wyjdź.
- Podczas spaceru swoim ulubionym skrótem wchodzisz na minę przeciwpiechotną. Psia mać, to już Twoja druga noga. Ech... Co ta Maryla robi z ludzi?
- Skoczyłeś z rozpaczy na główkę. Niuans: w środku zimy. Spróbuj swoich sił tu.
- Uciekasz do warsztatu obuwia, gdzie wygrywasz zawodu w zdzieraniu ustami zelówek. Brawo. Czeka Cię nagroda przy starej Unitrze. Tylko Ty, radio, Elvis i jego zapierający dech w piersiach trup.
- Kradniesz matce z dzieckiem Yerbamate, pieprzony aspołeczniku! Hańba, uciekaj komu życie miłe. Bylebyś nigdzie nie spadł...
- Dostajesz bilet na wycieczkę do Chorwacji. Konkretnie do wschodniej Slawonii w roku 1993. Wiedz jednak, że tramwaj... powiezie Cię do domu.