Tramwaje w Bydgoszczy

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Linie tramwajowe w Bydgoszczy – masło maślane, są banalne, konieczne, ale wciąż brakuje podstawowych. Jeśli tramwaj dociera do pętli pełny, to znaczy, że linia jest za krótka, gdy natomiast dojeżdża z powietrzem, to znaczy, że trzeba likwidować linie autobusowe. Linii jest w tym momencie 9 (wliczając oczywiście dychę – czyli wakacyjne szaleństwo gromady bachorów z Babiej Wsi), ale spokojnie, po otwarciu linii do Fordonu wakacyjna dziesiątka może ominie patologię „Babcinej Wsi”. Niektórzy twierdzą, że linii jest więcej – niestety to tylko brygady zjeżdżające ze szczytu „do zajezdni”, lecz prawie nikt nie wie gdzie ona tak naprawdę jest…

Zwykłe

  • 1 – zawoziła bachory z Fordonu do Myślęcinka, ale roczna przerwa przekierowała ją na gorszą trasę, która przydaje się tylko babcią autobusowym. Jeżdżą z Wilczaka na Gdańską tylko po to, by narzekać na wiosnę/lato/jesień/zimę/złą pogodę/dobrą pogodę/Putina/Wikipedię (niepotrzebne skreślić).
  • 2 – linia na dość okrężnej trasie, z powodu braku podstawowego odcinka linii tramwajowej na Kujawskiej. Z Wyżyn często wiezie powietrze, bo babcie wolą 79, ponieważ podjeżdża bliżej rynku przy Planu 6-letniego. Od Tesco zaczyna się napełnienie i jedziemy przez Dworzec Autobusowy (alkoholicy [w tym wszyscy Bydgoszczanie] twierdzą, że PKS) przed otwarciem linii do Dworca PKP jeździła przez Babią Wieś zabierając menelstwo i patologię oraz wymieniała się z patologią z Łęgnowa, która dojeżdżała „szóstką”) do Ronda Jagiellonów – tu następuje wymiana społeczeństwa i średnia wieku w tramwaju wzrasta. Teraz już jak „jedynka” na Gdańską i do Myślęcinka. Czasami pojedzie na tej linii PESA - Pedalskie i Erotyczne Sobowtóry Autobusów.
  • 3 – Co trzeci tramwaj to PESA, więc Bydgoszczanie kochają tą linie jak małpa banany. Niestety banany przynajmniej są smaczne, a jak poliżesz tramwaj to twój język będzie czarniejszy niż to co dzisiaj robiłeś. Wnioskując... lepiej jeździć w bananie niż tramwaju.
  • 4 – linia dosyć kontrowersyjna - pasażerowie nadal się upierają, że składy powinny być na innych liniach, a nie na „czwórce” drugi wagon wozi powietrze, bądź meneli. Ogólnie łączy Glinki z Bielawami – choć społeczeństwo woli na tej relacji autobus linii 68.
  • 5 – kiedyś jeździła gdzieś tam po kniejach, teraz powróciła na nowej trasie z Glinek przez Babią Wieś do Dworca PKP. Nikt nie może wciąż zrozumieć jak to się dzieje, że ruszając z Dworca – jest pusta, ruszając z Glinek – także pusta, w połowie trasy na Babiej Wsi – pełna… nie, nie, wciąż pusta, ale… przy Tesco i przy węźle tramwajowym – jakim jest Rondo Jagiellonów – jest pełno, dlatego pasażerowie chcą żeby składy z "czwórki" dać na „piątkię”, bo się ludzie nie mieszczą.
  • 6 – co tu dużo mówić, jeździ pod sam PUP i o dziwo nie jeżdżą do niego bezrobotni z baraków w Łęgnowie, tylko dość porządni ludzie z miasta – Łęgnowo chyba woli siedzieć w swoich czterech ścianach i pracować… tfu! siedzieć przed telewizorem (o ile pożyczyli od sąsiadów na prąd). Poza tym odwiedza patolę na Babiej Wsi i jeździe od ronda XXX lecia z „czwórką” na Bielawy.
  • 7 – najkrótsza linia w Bydgoszczy – łączy Wyścigową z Kapuściskami. Linia dosyć oblegana na całej trasie, ale to tylko dlatego, że rynek i przychodnia jest przystanek przed pętlą.
  • 8 – wspomaga „jedynkę” na Wilczaku, następnie jak każda linia jedzie koło PKS-ów i dalej pokrywa się już z „siódemką” aż do Kapuścisk.

Sezonowe

  • 10 – uruchamiana w każde święta, jednak zaczynając dopiero od majówki kończąc na Dniu bez Samochodu we wrześniu. Za każdym razem jeździ na innej trasie, choć najbardziej cieszy patolę z Babiej Wsi – jeżdżą cały dzień w kółko. Jak co roku jeździ w kwietniu, w czasie przyjazdu pociągu „Ko-Piernik”.
  • H – jeździ w trakcie meczy na Hali Łuczniczka łącząc ją z Dworcem PKP.
  • S – tak samo jak „H”, tyle, że dowozi kibiców na stadion Zawiszy w trakcie meczów, czasami zamiast „S” jeździ „2Bis”.

Nocne

Niestety takowych nie posiadamy.