Użytkownik:Maddrummer/Ksylofon

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 16:49, 7 lip 2016 autorstwa Maddrummer (dyskusja • edycje) (nowa strona)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Ksylofon

Takie duże cymbałki

     ktoś kto nie miał nigdy styczności z ksylofonem

o nieee tylko nie ksylofoon

    doświadczony uczeń szkoły muzycznej o ksylofonie

Nauka gry na ksylofonie

Porady i ostrzeżenia

1.Nie można dawać małym dzieciom uczącym się gry na ksylofonie twardych pałek. Grozi utratą słuchu. 2.Najpierw naucz się trzymać pałki. 3.Na początku dostajesz jakieś łatwe etiudy, które zanudzą cię na śmierć. 4.Później dostajesz nuty z akompaniamentem, które też lepsze nie są. 5.W sumie,to mało który utwór na ksylofon jest ciekawy. 6.Jest to drugi instrument perkusyjny (po werblu)który musisz opanować w szkole muzycznej, żeby wreszcie dostać coś na zestaw. 7.Męczysz się z nim cały swój okres nauki na perkusji.

Nauka

Jeśli chcesz się uczyć na ksylofonie, to znaczy, że albo nauczyciel cię zmusza, albo masz coś z garem. No cóż.

1. Będziesz miał/a ciągły problem z trzymaniem pałek. Raz za blisko środka, raz za daleko, tak, że będą ci prawie wypadały z rąk. 2. Kiedy w końcu nauczysz się je trzymać, musisz opanować gamy. Najpierw suche gamy,później dojdzie triada,później ci dowalą dominantą septymową.I tak dalej w nieskończoność. 3. Proste etiudy pójdą szybko. Tak samo te akompaniamenty. W końcu po latach męki,Twój nauczyciel oleje ksylofon (ale nie na tyle, że nie zagrasz go na egzaminie, oj nie nie) i przerzuci się na mniejsze zło, czyli wibrafon lub marimbę.

ksylofon w różnych środowiskach

Orkiestra

W orkiestrze nie jest zbyt ważny. Może i czasem ksylofonista coś zagra, ale więcej od grania ten człowiek liczy takty. Czasem wyjdzie czasem nie, no trudno.

szkoła muzyczna

W szkole muzycznej obowiązkowy instrument dla każdego perkusisty, nie zależnie od wieku. Znienawidzony przez wszystkich. Na zdanie "dzisiaj zagramy ksylofon" każdego telepie. O ile klasa perkusji nie jest gdzieś w piwnicy, lub ekstremalnie wytłumiona, suchy i nudny dźwięk ksylofonu niesie się po całym budynku i obok. Najgorsze są dzieci, które dopiero rozpoczynają naukę i chwycą w swoje małe łapki twarde pałki. Kaplica.

kariera solowa

hehe... he.. Może przejdźmy dalej?...

Wśród mugoli

Jeśli uczeń klasy perkusji zapyta mugola (człowieka który nie ma większej styczności z muzyką klasyczną) który z instrumentów najbardziej mu się podobał, na 90% wymieni każdy inny, ale nie ksylofon. Jeśli natomiast zapyta się o ksylolofon, na 90% odpowie "szału nie ma"