Witold Gombrowicz

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „07:34, 16 lut 2017” przez „DasBott (dyskusja • edycje)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)
Zatroskany Witold

Witold Gombrowicz (ur. 4 sierpnia 1904 w Małoszycach, zm. 25 lipca 1969 koło Nicei) – polski powieściopisarz, nowelista i dramaturg.

Biografia[edytuj • edytuj kod]

Młody Witold urodził się na Sandomierszczyźnie. Był on bezczelnym i zuchwałym chłopcem. W okresie tym oddawał się swojemu ulubionemu sportowi: denerwował wraz z braćmi swoją nieszczęsną rodzicielkę. Odbywało się to w sposób charakterystyczny dla jego stylu: gdy matka wyrażała pogląd na jakiś temat, choćby był to pogląd oczywisty, Witold negował go. Zabawy takie w rodzinnym domu Gombrowicza trwały od rana do nocy. Nic więc dziwnego, że matka określana była przez sąsiadów mianem wariatki, każdy by w końcu od tego zwariował. W późniejszych latach zabawę tę kontynuował w kawiarni Ziemiańska, gdzie zamawiał pół kawy i wyczekiwał, aż jakaś ofiara przysiądzie się do niego. Gdy już to nastąpiło, żartował z niej w swój sposób i w sobie znanym tylko celu. Wkrótce stał się z tego powodu sławny i zaczęto łączyć jego osobę z jego twórczością.

Nauki odbywał w małej szkole, gdzie nie był ulubieńcem grona nauczycielskiego. Pogląd na temat Słowackiego, który wyraził w swoim wypracowaniu na jego temat, wstrząsnąłby wieszczem. Zarzucił mu, że sam nic nie potrafi wymyślić, bezmyślnie kopiuje Byrona. W młodości przeniósł się do Warszawy co do końca życia odbiło się na jego zdrowiu psychicznym. Jako podlotek studiował prawo, filozofię i ekonomię, jednak był w gorącej wodzie kąpany i szybko rzucił studia. Chłopak nie miał talentu do łaciny, pewnie dlatego miał z niej poprawkę. Nadrabiał jednak wiedzą na temat Hegla, w którym się lubował, oraz swoim niewyparzonym językiem, dzięki któremu potrafił przegadać niejednego wykładowcę.

Lubował się w kucharkach, sprzątaczkach i wszelkiego typu służbie. Wspomniał kiedyś, że chętnie wziąłby za żonę kucharkę. W młodości bawił się z dziećmi służby, w późniejszych latach wspominał to z ogromną przyjemnością.

Szczególną uwagę zwracał na buty. Sam nie należał do goniących za modą. Ubierał się w rzeczy ojca, mimo iż do biednych nie należał.

Jego przyjaciółmi byli m.in. Bruno Schulz i Witkacy.

W momencie wybuchu II wojny światowej zwiał do Argentyny gdzie mieszkał przez wiele lat. Podróż tę tłumaczył wycieczką i nieszczęśliwym wypadkiem. W swojej biografii tłumaczył, że, gdy wyjeżdżał, w Polsce wojny nie było, a na wyjazd do Argentyny namówił go kolega. O mały włos, a zostałby w kraju i nigdzie nie pojechał, bo nie chciano mu wyrobić paszportu. Wszedł jednak do biura paszportowego wraz z grupą sportowców i widocznie pani urzędniczka wzięła go za jednego z nich.

W Argentynie nie robił nic ciekawego, jeśli nie liczyć związku homoseksualnego z pewnym starszym panem, który utrzymywał Witolda, gdy skończyły mu się oszczędności. W kraju tym odkrył również miłość do młodszych kobiet, które jednak się nim nie interesowały z powodu jego wieku.

Gdy mu się znudziło w Ameryce przeniósł się do Francji, gdzie ożenił się z Ritą Labrosse i spędził resztę życia wspominając i pisząc " Dzienniki" .


Noncytaty
Zobacz cytaty:

Twórczość[edytuj • edytuj kod]

Gombrowicz napisał kilka książek z gatunku lektur szkolnych – nic ciekawego. Wykształcony uczeń powinien wymienić takie tytuły:

  • Pornografia – jest to opowieść o Witoldzie i Fryderyku, którzy jadą na wieś, tam zainteresowani młodym chłopcem i młodą dziewczyną, postanawiają ich ze sobą zeswatać. Wychodzi z tego niezłe zamieszanie, prowadzi do kilku zbrodni. A chłopak i dziewczyna wydają się mieć z tego niezły ubaw.
  • Trans-Atlantyk – opowiada o życiu w Argentynie, związkach pedofilsko-homoseksualnych. Gombrowicz porusza tu także temat polskości i krytykuje wady narodowe swoich krajanów.
  • Ferdydurke – opowiada o Józiu, który w wieku 30 lat zostaje upupiony i przeniesiony do szkoły, gdzie buntuje się przeciwko bezmyślnemu wkuwaniu. Pojawiają się temat bratania chłopów z panami, co przybiera nieco homoseksualny wymiar. Gombrowicz zwraca także uwagę na nowoczesne kobiety i rodziny, które mówią otwarcie o seksie, lecz gdy zastają córkę w łóżku z mężczyzną, są oburzeni.