Słownik:Nauczania zdalnego
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
A
- A ja srałem dzisiaj na matmie – podekscytowany kujon odkrył, że w podczas lekcji może wziąć laptopa w inne miejsce niż swoje biurko. Szkoda tylko, że Pani nie rozkazała włączyć kamerek i reszta klasy nie mogła ujrzeć jego zacnego dzieła
- A jakie było pytanie? – ostateczna kapitulacja klasowego głąba, który wie, że już nie wymiga się od udzielenia odpowiedzi
- A które to zadanie? – podobny w znaczeniu do powyższego hasła komunikat, jednak znacznie mniej śmiercionośny
- A na której stronie? – podobny do opcji powyższych, jest wywoływany, kiedy głąb nie ma przy sobie podręcznika, lub zeszytu zadań, nie koncentruje się na lekcji, a nauczycielka go wypytuje
- Aktualizację miałem – najlepszy argument, dlaczego nie było ucznia na kartkówce, skuteczność udowodniona naukowo
- Ale ja jestem! – delikatna manifestacja swojej obecności, którą nauczyciel raczył przeoczyć
C
- Co było w drugim? – najczęstsze pytanie na tajnej, klasowej konwersacji
- Coś przerywa – wykazanie zainteresowania tajemniczymi szumami i trzaskami zakłócającymi transmisję
D
- Do widzenia! – jedna z dwóch wiadomości, jakie zawsze pojawiają się na lekcji, pisane na czacie (spam), lub też mówione (chór)
- Dzień dobry! – drugi z obowiązkowych punktów każdej lekcji, najczęściej występujący, często jedyny znak, że uczeń jeszcze żyje
I
- Idź stąd! – wyraz braku zrozumienia dla potrzeb kota, który nagle nabrał ochoty na głaskanie brzuszka
J
- Ja wiem, wszyscy mamy ciężko – wyraz solidarności nauczyciel-uczeń będący wytłumaczeniem, jakim prawem uczniowie zasypywani są gradem zadań domowych
- Jestem! – znaczenie pierwsze: obowiązkowe odhaczenie swojej obecności podczas sprawdzania jej przez nauczyciela, nierzadko ze znacznym opóźnieniem; znaczenie drugie: przypadkowy komunikat uczniowski przechodzący przez eter w dowolnym punkcie czasoprzestrzeni
H
- Halo? – słowo znaczące więcej niż tysiąc słów
L
- Lekcje mam – manifestacja woli nauczyciela, by potomstwo/współmałżonek/rodzic zaprzestało przeszkadzanie mu w przekazywaniu młodzieży wiedzy
M
- Mam zepsuty mikrofon – skuteczna i lubiana metoda uchylania się od odpowiedzi
N
- Nie chce mi się otworzyć! – klasyczne posunięcie stosowane przez wszelakich cwaniaków w przypadku sprawdzianu, którzy potrzebują więcej czasu na konsultację zadań z korepetytorem
- Nie słychać pani! – informacja skierowana do nauczyciela przez klasowego kolaboranta, któremu przeszkadzało wyciszenie się przez nauczyciela
P
- Poczekamy, aż reszta dołączy – reakcja nauczyciela na obecność ⅛ klasy
- Powiedzcie, że jestem – gdy mikrofon odmawia posłuszeństwa, a nauczyciel pozostaje ślepy na wiadomości z czatu, zawsze pozostaje jeszcze wiara w kolegów
- Przesłałam wam zadanie, macie pięć minut na wykonanie – komunikat będący odpowiednikiem wyroku śmierci, towarzyszący zleceniu uczniom wykonania gigantycznej pracy w niewielkim czasie
- Przepraszam na chwilę – zwiastun zniknięcia nauczyciela poprzedzony dzwonkiem telefonu
- Przepraszam za spóźnienie! – komunikat towarzyszący pojawieniu się ucznia piętnaście minut po rozpoczęciu lekcji
S
- Sąsiad robi remont – wyjaśnienie tajemnicy huków zagłuszających wypowiedź ucznia, skutkujące daniem mu świętego spokoju na najbliższe dwa tygodnie
- Słychać mnie? – radosna nowina świadcząca o cudownym zmartwychwstaniu mikrofonu
W
- Wyrzuciło mnie – wytłumaczenie nagłego zniknięcia ucznia, gdy nadszedł jego czas na rozwiązywanie równania
Z
- Zapomniałeś wyciszyć mikrofon – zdecydowana reakcja współuczestników lekcji na aktywność akustyczną młodszego braciszka kolegi