Użytkownik:Tomek9932/Turek

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Turek (z ang. Turk) - miasto w województwie łódzkim wielkopolskim. Stolica sera, świadomych konsumentów i depresji. Miasto bez perspektyw, ale według hasła - z potencjałem. Miasto tysiąca kolorów, 32131 monopolów i aptek oraz 3 Biedronek. Ulubioną potrawą mieszkańców jest wódka, kebab i indyk (z ang. turkey).

Turek to miasto pełne ludzi myślących. Posługują się oni jednak językiem prostym, nie znają wielu słów. Mieszkańcy Turku, a w szczególności mieszkańcy tzw. "Matejki" i bywalcy monopoli z WZW lubią spędzać czas w plenerze i edukować innych w zakresie kultury.

Pozostali krajanie żyją według schematu "przetrwać tydzień". Cytując turkowianina turczanina: "No i chuj'. Jak wygląda tydzień? Pięć dni skręcania krzeseł w fabryce, a w weekend wyjazd z Sabiną do klubu Magnes. Dla ambitniejszych zakupy w Koninie. W niedzielę obiad z ciotką i ze śwagrem w Chlebowie, rosół, potem wspólne picie, obrabianie dupy szefowi.

Niewiele osób wie gdzie leży Turek. Część osób wskazuje na Podkarpacie, część na Podlasie, a inni na Stambuł.

W Turku nie ma stacji kolejowej, a jedyny bus jaki kursuje to ten do "uzdrowiska" w Uniejowie oraz do Konina. Z pierwszego nikt nie korzysta, z drugiego zaś tylko studenci w drodze do Poznania. Jadą oni do miasta biznesu oraz (według twoich rodziców) miasta wszelakich niebezpieczeństw, by wsiąść w spóźniony 45 minut pociąg Łódź - Miasto Doznań. Wracają do Turku na weekend, opiewając swoje mało miasteczko, by dzień później wyruszyć w podróż z powrotem do Wielkiego Księstwa.

Problem skomunikowania Turku nie jest problemem dla jego władz. Wielka Rada Magów woli wycinać drzewa pod parkingi. Takie rozwiązanie pasuje też części mieszkańców. Dla nich Turek skończył się wraz z zamknięciem elektrowni. Poza tym drzewa są nieprzydatne, a Brajan za robotę na saksach kupił sobie trzeciego mercedesa i potrzebuje miejsca.

Przyjeżdżając do Turku poczujesz ten piękny małomiasteczkowy klimat - uśmiechnięci sąsiedzi, którzy chętnie obrobią ci dupę. Każdy zna każdego, a prawie wszystkich łączy nienawiść do Łodzi. W stołecznym Poznaniu jednak niewiele osób wie co to Turek, więc wydarzeniem na miarę lokalnych mediów pozostaje wypadek, kierowca złapany za 0,01 grama marihuany lub pożar obory w Turkowicach.

Dzień mieszkańca Turku [1]

młody Turek stary Turek
budzi się i nie wie po co wstał budzi się i nie wie po co wstał
idzie do samu włącza komputer
dalej idzie włącza kamerkę na rynek w Turku i śmieje się z ludzi
a ten dalej idzie! włącza lokalny portal i czyta o wypadku na Kaliskiej
decyduje się na hot doga w Żabie szuka gdzie jest masło 15 groszy tańsze (przy zakupie trzech)
orientuje się, że na dzisiaj już wszystko zrobił Jest w Biedrze! Idzie do sklepu
wraca do domu kupuje masło
idzie spać wraca, spotyka somsiada, obrabiają dupę
wspomina że kiedyś to w Turku było, a on był sztygarem i idzie spać

Co robić w Turku?

  • kręcić betą bączki na rynku
  • iść na kebsa. W końcu jesteśmy w Turcji Turku
  • pić
  • iść do muzeum! Są tam kości mamuta i dwa szkice Józefa Mehoffera, który według lokalnej propagandy kochał Turek. W muzeum posłuchasz też arcyciekawych opowieści o tkaczach z Saksonii i zegarze na ratuszu, który potrafi nastawić jedna osoba w Polsce Europie na świecie.
  • pić
  • pić
  • było pić?
  • no drugi raz do muzeum nie warto, to może...

Dobra mordo, przesadzasz!

Hmm, zapraszam do Turku.

  1. W Turku nigdy nie mówcie Turka