Gran Turismo (seria)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 08:15, 9 lis 2024 autorstwa Dronerczyk (dyskusja • edycje) (do ogarnięcia)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Symulator prawdziwej jazdy

Gran Turismo o samym sobie
Mocarne akrobacje!
Mocarne akrobacje!
Kto nie skacze, ten z policji!

Gran Turismo – seria gier wyścigowych określająca się jako symulator prawdziwej jazdy, a w rzeczywistości piaskownica do testowania samochodów na torach dzięki zaawansowanej fizyce (urojonej). Tworzona przez studio Polyphony Digital dla podgrzewania atmosfery w Sony. Objawia się wyłącznie użytkownikom Playstation od 1997 roku.

Geneza

Ponieważ Kazunori Yamauchi nie chciał już płacić za rozbite Nissany Skyline R32, postanowił sobie zrobić symulator jazdy. Jednocześnie był to bunt przeciwko grom, co są niepoważne i oderwane od ziemi. Dodatkowo, w studiu zdecydowano się na zabiegi katorżniczej pracy i nadgodzin, aby podołać premierze. Pierwsza część sprzedawała się wyśmienicie, co pokazało, że buntownikowi się poszczęściło i jeszcze wyszedł na tym na dobre. Najciekawsze jest to, że pomimo wysokiego poziomu fanatyzmu robotniczego pracownicy wyszli z tego cali. Z takimi założeniami seria ciągnie do dziś.

Tu pilot Tajima, pojazd gotowy! Inicjuję skok czasoprzestrzenny!

poprawić linka do filmu


Ten również, a do tego powstał prawdziwy (model)!

Gry z serii

  • Gran Turismo – pierwsza i najbardziej przełomowa™ gra z serii, która doprowadziła do zwiększenia populacji wielorybów kanapowych wyznających kult PS1. Praktycznie każdy chciał się przejechać nawet pomimo małej ilości wozów.
  • Gran Turismo 2 – kolejna gra, która dostała wielką rozbudowę zawartości w ramach prezentu świątecznego. Z tym, że wesoło się robiło dopiero po trafieniu na warianty z innym silnikiem i bugi, wliczając w to ten psujący zapis gry. Nie przeszkadzało to graczom w rzucaniu się po płyty.
  • Gran Turismo 3: A-Spec – przeskok na nową GrajStację, który zaowocował kasacją dużej ilości samochodów. Za to lepiej wyglądają i są ciekawsze niż w poprzedniku! Wyjątkowy przypadek ze względu na to, że w tej grze rajdy zostały uznane za kategorię specjalnej troski i dostały własną, boleśnie trudną do zdania licencję.
  • Gran Turismo 4 – Po raz pierwszy pozwala na opróżnienie baku i bycie oprowadzanym przez samochód bezpieczeństwa. Otoczona uwielbieniem do dziś[1].

* Tourist Trophy – a nie, to akurat o motocyklach… mimo wszystko brat.

  • Gran Turismo 5 – pierwsza gra na PS3. Obiecana jako skok w następną generację gier dzięki zmianom na lepsze, w szczególności pojazdów z PS2.
  • Gran Turismo 6
  • Gran Turismo Sport – Uśmiercona na początku 2024 roku, na pocieszenie zostawiono tryb offline. Tylko że już nie będzie można zmierzyć się z wyzwaniami Lewusa
  • Gran Turismo 7

Po drodze jeszcze wpadło Gran Turismo:Concept, Gran Turismo PSP i przede wszystkim masa edycji dodatkowych, ale nie warto się nad nimi rozwodzić.

Licencje

Po włączeniu gry ogrom wyścigów już czeka… za bramką licencyjną. Tak, trzeba zdobyć uprawnienia, żeby mieć wstęp na wydarzenia.

Do zdobycia jest złoto, srebro lub brąz za czas w wyznaczonym limicie. W tym wypadku szybciej znaczy więcej, chyba że gracz woli po prostu zdać i zapomnieć, wtedy droga wolna. Tylko szkoda tracić szansę na nowy samochód…[2]

Typowe wyścigi

Tryb Sport

Tryb zapoczątkowany po wydaniu Gran Turismo Sport pozwalający na ściganie z innymi. Żeby tam się dostać, trzeba sobie pozwolić na niezwykle lukratywne ulepszenie zwane PlayStation+. Jeżeli się do nich zaliczasz – chylimy czoła przed takim poziomem dostatku pieniężnego i psychicznego (to drugie jest ważniejsze) potrzebnego do trybu Sport. Jeżeli w twoich żyłach płynie zwykła krew zamiast paliwa, możesz uświadczyć karuzeli atrakcji. Do tego dochodzi konieczność zwracania uwagi na Driver RatingOcena Kierowcy (DR, od E do A+) oraz Sportsmanship RatingOcena fair-play (SR, od D do S).


Absurdy Gran Turismo

’’– Trzęsie ci się wóz?
– Odrobinę…’’
  • Możesz staranować barierę z prędkością 300+ km/h i wyjść z tego bez uszczerbku[3].
  • Nie możesz wystartować Fordem GT40 z powodu przekroczenia limitu mocy. Ale na starcie zobaczysz co najmniej jednego prowadzonego przez przeciwnika!
  • Parametry samochodu mogą ulec zmianie w procesie zakupu;
  • Za wygranie zawodów dedykowanych możesz dostać samochód… ten sam, którym jeździłeś w zawodach!
  • Możesz podnieść moc swojego silnika już za nędzne 50 kredytów poprzez wymianę oleju, nieważne czy to nówka sztuka, czy grat z milionem na liczniku!
  • Hamulce wyścigowe nic nie zmieniają[4].
  • Z nieznanych powodów przeciwnicy dostają głupawki na starcie.

Uzależnienie

Możesz się poczuć uzależniony, jeżeli:

  • Jeździsz w Sunday Cup po to, aby się wyżyć i poznęcać nad innymi;
  • Traktujesz wymianę oleju jako skuteczny sposób tuningu;
  • Nie wierzysz w parametry techniczne pojazdu przy jego zakupie[5];
  • Szukasz suwaków do zmiany ustawień samochodu;
  • Jazdy testowe przeprowadzasz na Test Course;
  • Wierzysz w nadzwyczajną pojemność garażu;
  • Nie chcesz wymieniać części na nowe, bo te podobno się nie psują;
  • Oczekujesz samochodu za zdobycie uprawnień do kierowania;

Zobacz też

Przypisy

  1. Na swoje 20. urodziny nawet dostała moda od społeczności
  2. Kiedyś trzeba było zapieprzać na złoto, nie to co teraz!
  3. Zmieniono to w GT7, tam uszkodzenia naprawdę działają
  4. Poprawione
  5. Chociaż ostrożności nigdy za wiele…