Billie Joe Armstrong
Billie Joe Armstrong - właściwie to nie wiadomo kim on jest. Należy do różnych zespołów, zwłaszcza do Green Day'a.
Talent
Jego wokal opiera się na przeraźliwym (ale jakże uroczym) skrzeku i gdakaniu. No, ewentualnie czasem pokusi się o gardłowy krzyk. Na koncertach zawsze skacze(jakże wysoko) po scenie (być może po widowni również) z jedną ze swoich 140-tu gitar. Jak sam powiedział umie zagrać 3 akordy. Jako jedyny w Green Day'u pisze "LIRYCS" czyli teksty. Z paroma małymi wyjątkami kiedy to Tre i Mike postanowili zaistnieć ze swym pisarskim talentem. Nieliczni widzieli BJ'a gdy grał na perkusji. Tak w ogóle to kiedyś grał na pianinie. Tylko, że tego to już nikt nie widział ani nie słyszał. Gra również na harmonijce i różnych innych szaleństwach. Fanka zaślepiona miłością do niego z pewnością nazwie go multiinstrumentalistą.
Rodzina
Armstronga miłością jedyną jest jego żona, Adrienne Nesser. Prawdę mówiąc gdyby się rozstali to chyba zawaliłby się świat. A przynajmniej świat niektórych fanów, gdyż nikt nie jest w stanie przewidzieć co stałoby się wtedy z naszym idolem. Prawdopodobnie zamknąłby się w piwnicy i nie wpuścił nawet Mike'a. Z Adrienne ma dwojkę ślicznych porcelanowych dzieciątek. Dla, jak i o, Adrienne napisał też parę przepięknych, wyciskających łzy (tylko gdy się ktoś naprawdę wsłucha i jest równie wrażliwy co Billie Joe) piosenek. Rodzina to dla pana BJ'a największa wartość. Specjalnie na potrzeby rodziny zaprzestał trzymania butelek z alkocholem i narkotyków w swoim domu. Tak żeby dzieci nie znalazły.