Przemyśl
Nieformalna stolica Podkarpacia, od momentu kiedy wydało się że Rzeszów odebrała nam Palestyna. Siedlisko zbudowano nad rzeką San prawdopodobnie w X wieku. Nazwa miasta pochodzi od niejakiego Przemysława Babiarza, który obecnie przeniósł sie do Warszawy. W Przemyślu łatwo się zatrudnić, wystarczy posiadać paszport, parę dolarów, i szczęśliwym trafem dojechać rozklekotanym busem do pobliskiej Medyki, popularnego w okolicy mrowiska pieszych przemytników. Gdzieniegdzie można spotkać Ukraińca czy cygana bawiącego się w berka goniąc Polaka z nożem, szczególnie w okolicach osiedla Smolki. Znajduje się tu muzeum fajek, na które strudzony turysta może nabić sprowadzony z niedalekiej Ukrainy zioło, oraz odlewnia dzwonów która pożytkuje w ten sposób ekologicznie odchody ludzkie ze ścieków czy zbierane psie przysmaki z trawników. Konkurencją dla Kopca Kreta Dr Oetckera jest miejscowy Kopiec Tatarski, ale ostrożnie, nie jest jadalny, konstrukcja jest najwyżej położoną budowlą w tej mieścinie i stanowi punkt obserwacyjny miejscowych podglądaczy i astronomów. W odległych czasach na kopcu wieszano hitlerowców i obchodzono obrządki słowiańskie jak i satanistyczne. W mieście funkcjonują dwa kluby sportowe Polonia (nazwa wzięta od przybyłych z Ukrainy lwowskich imigrantów) jak również Czuwaj, którego siedziba jest schronieniem dla bezdomnych harcerzy. Kibole obu drużyn organizują ustawki na sprzęt (pomidory i jajka) oraz bez sprzętu (atak ślinotokiem). Największą jednak atrakcją miasta jest stok narciarski którego architektem i sponsorem w budowie był sam Adam Mały(sz). Kiedyś można było spotkać tu niedźwiedzie ale obecnie ostały się jedynie skamieniałości które miejscowy zakład pogrzebowy Hades przerobił w formie fontanny, z miśkiem w roli głównej.