Johann Sebastian Bach

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Muzyk żyjący na terenach NRD, komponujący różne przynudzacze usypiające w stylu dawnym. Jego muzyka emanuje nudą, zieje pustką i przez co poniektórych doświadczonych krytyków muzycznych i melomanów uważana jest za gówno

Przez wielu uważany jest za geniusza muzyki, jednak uczniowie szkół muzycznych są brutalnie zmuszani do grania jego utworów. Jak widać nasz kochany Sebek mści się zza grobu przez swoje utwory, w których rękę trzeba wyginać niemiłosiernie (nieraz gorzej niż podczas niektórych wygibasów na tapczanie), nuty wyglądają niczym drobny mak rozsypany na kartce i skserowany w pierwszym, prototypowym ksero.

Jaś Sebcio był organistą i grał, jak sam się wyrażał, "ku większej chwale Bożej". Współcześni muzykolodzy uważają, że to właśnie on dał początek radiomarynizmowi i natchnął kilka wieków później Wielce-Szanowanego-przez-Wszystkich-Nonsensopedystów-Ojca-Dyrcia.

Miał naprawdę trudne dzieciństwo. Psycholodzy dziecięcy mają jedno zdanie w jego przypadku. Żył w wielodzietnej rodzinie, nie otaczano go troską i pewnie gdyby nie to, że wtedy świat był taki zacofany umarłby przy klawiaturze grając w grę o nazwie równie nieznanej jak Nirvana,Tibia. Jego rodzina była świrnięta. Każde dziecko urodzone w ich rodzie nosiło imię Jaś.

Opanował w znacznym stopniu cwaniactwo klawiaturowe i napisał kilka książek z owocami cwaniactwa, z nutami wielkości maku pod tytułami:

"Ja, ja naturlich meine Fuhrer"

"O-o-o meinem liebliengs NRD"

"Proste utwory na fortepian" (czyt. Poradnik: jak łatwo wSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragmentć nauczyciela swoim nieprzygotowaniem na lekcje)

Oraz pojedynczych utworów:

Menuet 12z w/w poradnika (traktujący o chwale smętów nad smętami)

Musette także z w/w poradnika (potwierdzający fakt o wesołkowatości piksela z Tibii)

Menuet 6 ten z kolei jest z albumu Rzewny Tibijczyk

Jak widziecie, opinia psychologów jest całkowicie zgodna, o czym można się przekonać słuchając każdego z tych utworów.