Politechnika Gdańska

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Politechnika Gdańska – placówka szkoły wyższej zajmująca się nauką przedmiotów technicznych. Wychodzą z niej mgr inż., inż. lub prawie inż., którzy tok nauczania zakończyli przed semestrem 7. Politechnikę (lub po prostu Polibudę) podzielono i wydzielono z niej wydziały.


Wydziały

  • Architektury
  Rysujesz,budujesz,kombinujesz - jeśli nic się nie zawali to Ci za to zapłacą.
  • Chemii
 Tutaj tylko kombinujesz... jeśli nic nie wyleci w powietrze,dzieki Twojemu specyfikowi
to masz możliwość studiowania dalej.
  • Elektroniki Telekomunikacji i Informatyki (czyli ETI)
 Nauka o elektryce(nie nie, Wałęsa nie ukończył Eti mimo,że miał zawód podobny
telekomunikacji( po tym możesz pracować w TPSA)
informatyka (sprzedasz program i robisz konkurencje dla Microsoftu!)
  • Elektrotechniki i Automatyki (EiA)
 Pierdoły... ale ładnie brzmi. (!)
  • Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej
 Niedobór studentów , uczą się tylko wyjątkowe umysły,które kariere zakonczą na
uczeniu fizyki w podstawówce ,bądz na sławie dorównującej Newtonowi( co kto woli ! )
  • Inżynierii Lądowej i Środowiska (czyli wILiŚ)
 Praca - Mosty,oczyszczalnie...
sęk w tym na jakim stanowisku będziesz !
  • Mechaniczny
 Budowa mechanicznych urządzeń( składasz,skręcasz i modlisz się by działało)
  • Oceanotechniki i Okrętownictwa (czyli OiO)
 Budujesz statki i temu podobne 

(tutaj też się modlisz...by potem nic nie zatonęło)

  • Zarządzania i Ekonomii (czyli ZiE)
 Liczysz... zarządzasz czyli przyszłe Byznesmeny

Skróty w nawiasach odzwierciedlają slang młodzieży akademickiej. („Byłeś na ojo?” lub „Nie! Nie zdążyłem na zajęcia na eti…”)


Akademiki

Politechnika Gdańska ma 12 akademików, z czego 11 jest w odległości najwyżej 2 km, a ostatni o numerze 11 jest 2 km od morza, a od politechniki ok. 10 km. Dziwne, że nie ma akademika o numerze 12. Jest za to „5ł”, czyli „łącznik” między budynkami nr. 5 a nr. 10.


O dziwo ,w Akadmikach Polibudy mieszka więcej ludzi z zewnątrz niż samych studentów
skoro imprezy są codzienne to po co się wyprowadzać ?

Przejawy uniwersyteckie

Politechnika Gdańska cechuje się tym, że lubi pieniądze. Jak je dostaje? Bardzo prosto:

  • Przyjmuje bardzo dużo studentów (sposób do nie dawna najlepiej opłacany, teraz skarb państwa ostawił na oszczędność)
  • Pokazuje statystyki ile osób wyrzucili (jeśli płacili za przyjętych na pierwszy rok z góry za cały rok, to po co trzymać ich dłużej niż jeden semestr?) i straszyli, żeby się uczyć.
  • Podnieśli próg punktów, aby każdy mógł zdać na drugi semestr (po dopiero od drugiego teraz im płacą)
  • Jeśli ktoś dorobi się długu w semestrze powyżej 2 lub powtarzać musi przedmiot poraz drugi – płaci gigantyczne kwoty powyżej 6 zł za godzinę powtarzaną nawet do 1500 za powtórkę jednego przedmiotu…

Fakty dla całej Polibudy

  • Nikt nie wie jak posłużyć się stroną Biblioteki.
  • Można dostać wszystko szybciej łatwiej i przyjemniej zadając się z kimś z Samorządu.
  • Z wykładowcą się nie dyskutuje, bo nawet jeśli się wygra jeden raz to przegra się pięć i nie zda przedmiotu.
  • Fizyków na PG wybierają z pośród najbardziej ostrych i czepiajacych się.
  • Egzamin z matematyki to rzecz, którą myślisz, że spokojnie zdasz, a który płata największe figle.
  • Im bardzej skomplikowana nazwa na prosty przedmiot (typu matematyka) tym bardziej skomplikowane są egzaminy.