Call of Duty

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Call of Duty (czyt. Kol of djuty lub bardziej stanozjednoczońsko: kołlo djudi) – gra komputerowa, w wolnym tłumaczeniu oznacza rozmowę telefoniczną opłaty celnej. Głównym zadaniem w grze jest, jak sama nazwa wskazuje, celowanie przeplatane dialogami opłacane częstą utratą życia. Fabuła gry osadzona jest w realiach drugiej wojny światowej i przekonuje graczy, że wojny są hałaśliwe i umiera się tylko na chwilę. Dodatkowo w przypadku odniesienia ran wystarczy znaleźć jedną z wielu apteczek dziko rosnących na polach bitew i nadepnąć na nią, by rany się zagoiły. Grę cechuje wiele zastosowań dla Dzieci Neostrady: szybka opcja respawn'u (czyt. odradzania się), opcja rozmawiania (poprzez konsole) i zatruwania życia innym graczom poprzez zadawanie pytań oraz możliwość gry bez ograniczeń (grać można z każdym, na każdym serwerze można zajmować niepotrzebnie slota).

Uzależnienie

Możesz czuć się uzależniony gdy:

  • Widząc kogoś siedzącego w ostatnim rzędzie ławek, krzyczysz "kamper!"
  • Przeszedłszy do klasy przed nauczycielem, czujesz nieodpartą potrzebę pozostawienia miny claymore.
  • Nie wystawiasz nosa z pod ławki, obawiając się kolejnego fraga, który popsuje twoje statystyki.
  • Po 3 piątkach w szkolę, odczuwasz potrzebę wezwania rozpoznania UAV, po pięciu nalotu, a po siedmiu helikoptera.
  • Po długim pisaniu długopisem, stwierdziłeś że skończyłeś wyzwanie eksperta dla niego i zastanawiasz się czy można doczepić do niego celownik ACOG.
  • Po otrzymaniu koła z jakiegoś przedmiotu, stwierdzasz że serwer twojego nauczyciela jest "lamerski i zaraz się z niego logniesz", po czym uciekasz z klasy.
  • Widząc lepszy długopis na ziemi, odczuwasz potrzebę naciśnięcia klawisza "F" i natychmiastowej zmiany.
  • Wyzywasz nauczyciela od "hackerów" - gdy ten zauważy schowaną ściągę, twierdzisz że miał wallhacka, a gdy wypatrzy cię w ostatniej ławce, to znaczy ma aimbota. Niezwłocznie informujesz go o reporcie do Punkbustera i banie na 2 minuty.
  • Wyzywasz go także od laggerów i twierdzisz że przed jego przyjściem twój ping był mniejszy, po czym każesz nauczycielowi "wypierdalac".
  • Przed odpowiedzią na pytanie nauczyciela, zastanawiasz się czy ekonomicznej byłoby strzelić w niego z Desert Eagle'a czy może zarżnąć nożem.
  • Podczas gry w piłkę nożną, rzucasz się w drużynę przeciwną, wiedząc że masz dodatek Męczennik, a po twoim dedzie wypadnie z ciebie granat.
  • Wmawiasz nauczycielowi, że ergonomiczniej od zapalenia światła nad tablicą, byłoby założenie noktowizora.
  • Wmawiasz nauczycielowi, że masz już "55 lvl" i jesteś jego "pszełorzonym" i ma się ciebie słuchać
  • Gdy idziesz po ulicy i widzisz grupkę ludzi, zastanawiasz się, czy ergonomiczniej byłoby wystrzelać ich z Thompsona, gdy też rzucić granat.
  • Gdy widzisz duże okno, zastanawiasz się, dlaczego nie postawiona tam MG42.
  • Gdy widzisz kogoś ubranego na ciemno zielono, z czymś czarnym na głowie, krzyczysz: "Szwab"!
  • Gdy stoisz przy tablicy i odpowiadasz z Matmy, zamiast przyłożyć linijkę do tablicy, przykładasz ją do biodra, odwracasz się w kierunku nauczyciela i krzyczysz: "Jaki c**j, że nie ma celownika?!"
  • Zanim wejdziesz do jakiegokolwiek budynku, szukasz tylnego wejścia i odczuwasz pilną potrzebę położenia zasłony dymnej.
  • Zanim wejdziesz do pomieszczenia, odczuwasz pilną potrzebę rzucenia tam granatu. Tak na wszelki wypadek.
  • Gdy widzisz płotek, skaczesz po nim jak idiota, bo chcesz sprawdzić, czy Twórcy pozwolili graczowi przez niego przeskoczyć, czy też jest tam niewidzialna ściana.
  • Gdy widzisz drzewo, odczuwasz pilną potrzebę rzucenia w nie koktajlem Mołotowa, bo chcesz sprawdzić, czy można je spalić, czy twórcy o tym zapomnieli.

Zobacz też