Ryglice
'Ryglice - wiejsko-miejska osada na południu Polski, leżąca 26 km. od miasta Tarnowa. Pieszczotliwie nazywane "miasteczkiem miłości" za sprawą fontanny zakochanych na tzw. Wysepce , która oczywiście nigdy nie powstała, za to wysepka stała się znakomitym miejscem na miłe spędzenie czasu dla spożywaczy tanich win, piw oraz alkoholi wszelkiego rodzaju. Okazjonalnie można spotkać tam również zdesperowanych kochanków, którzy akurat w danym momencie mają ochotę sobie poruchać a nie mają gdzie.
Centralne miejsce.
Ryglice jak przystało na porządną osadę maja w swoim posiadaniu uroczy rynek, który całkiem niedawno przeszedł remont generalny, co w praktyce nie wyszło na dobre, ponieważ ekipa remontowa usunęła tzw. "krzoki" i drzewa, które dawały schronienie wszelkim amatorom spożywania tanich alkoholi na świeżym powietrzu, a także były miejscem spotkań lokalnej młodzieży, która pragnęła zjarać szluga tak aby rodzice tego nie widzieli. Co więcej bywało również, że na owym wspaniałym rynku urządzano imprezy okolicznościowe takie jak grille wszelkiego rodzaju bogato zakrapiane alkoholem oraz suto przegryzane kiełbachą zwyczajną ( ze względu na jej niska cenę 3.50 za kilogram w sezonie grillowym). Oczywiście wszystkie te spotkania ze względu na zakaz spożywania alkoholu w miejscu publicznym były nielegalne, jednakże obywatele tejże osady mają bardzo dobre stosunki z miejscowymi stróżami prawa ( Policja została wysiedlona z osady do oddalonego o 10 km. miasteczka ), więc owi spożywacze kiełbasy zwyczajnej mogli spokojnie bawić sie i szaleć na chodnikach uroczego rynku.
Obecnie rynek po remoncie jest smutny i posępny. Młodzież spotyka się w innych zarośniętych miejscach, a stałymi bywalcami są codziennie siedzący na ławkach ŻULE spożywający wino z niższej półki ( czasem nawet zdarza sie, że popyt na wino jest tak ogromny iż sprzedawcy lokalnych sklepików nie są w stanie nadążyć z wystawieniem owych win na wspomnianą niższą półkę i wina podawane są bezpośrednio ze skrzynki). Trzeba również dodać, że owi panowie żulowie zachowują sie bardzo kulturalnie, ponieważ wina nie pija z gwinta, a z literatki lub plastikowego kubeczka jak na szlachtę przystało.
W opisywanych tu Ryglicach znajduje się jeszcze jeden centralny punkt spotkań mieszkańców, a mianowicie słynna restauracja - pub która jest jedyna nadzieja na zakup piwa lub innego alkoholu bądź papierosów po godz 21. Spowodowane jest to wczesną pora zamykania sklepików oraz dwóch ogromnych galerii handlowych jakie są w osadzie.
Mieszkańcy. Mieszkańcy Ryglic, to bardzo uroczy i inteligentni ludzie trudniący sie wieloma zadaniami i pracami. Można nawet powiedzieć, że większość z nich to ludzie wybitnie uzdolnieni w wielu dziedzinach, jak np. Pan B** (śpiewak) codziennie spędzający swój wolny czas na rynku (jest bezrobotny więc siedzi tam praktycznie 24 godz na dobę). Każdy mieszkaniec wie doskonale, co dzieje sie u sąsiada a także w dalszej okolicy. Niejednokrotnie bywało, że owy sąsiad wiedział o wiele wcześniej co zdarzyło sie z osobą o której sie mówi niż sama ona , tak więc można tu wymienić również zdolności do przepowiadania przyszłości a wręcz jasnowidzenia.
Komunikacja miejska. Nie stwierdzono istnienia takowej. Jedyna nadzieja na przemieszczenie sie po osadzie jest auto ( najczęściej fiat 126p), traktor, rower lub hulajnoga. Zamożniejsi mieszkańcy mogą sobie pozwolić na wynajęcie TAXY , co oczywiście postrzegane jest tu jako szczyt burżujstwa. Średnio co godzinę kursuje autobus PKS tak zwany "hasiok", w którym można spędzić niejednokrotnie wiele lat tułaczego życia. Wszystkie przystanki autobusowe zostały ostatnimi czasy pomalowane na zielono, co wiąże sie z protestem o zalegalizowaniu tzw. marihuany.
Co musisz wiedzieć zanim przyjedziesz do Ryglic
1. Jest to piękna osada porośnięta bujnym lasami, w których zdarzyło się spotkać bujne krzaki konopii indyjskiej ( rosły se i już )
2. Piwo w restauracji kosztuje 3.50zł .
3. Niedaleko rynku jest wypasiona toaleta w postaci Toy toya.
4. W Ryglicach kobiety nie mogą nosić kapeluszy, które mogłyby przerazić dzieci,
osoby wrażliwe i zwierzęta.
5.W Świdnicy w miejscach publicznych nie wolno przeklinać. Za używanie wulgarnych slow straż miejska karze mandatami w wysokości od 5 do 50 zł. W Ryglicach nie ma straży miejskiej więc kląć można do woli.
6.Ks. proboszcz domaga się zakazu stosowania nowej identyfikacji podatkowej. Stwierdził , ze w kody kreskowe wpleciono znaki przypominające szóstki, a to jest symbol antychrysta (słynne 666).
CDN.