NBA

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

I love this games, he he he, jak to mówią w en bi aj, w FBI, he he he

Jacek Gmoch

NBA, specjalny, całkowicie tajny i doskonale zakamuflowany wydział CIA. Jak powszechnie wiadomo CIA nie ma prawa działać na terenie USA, jednak wiadome siły postanowiły nielegalnie spiskować i w ojczyźnie.

Wydział składa się z 30 kilkunastosobowych (najcześciej 12+wsparcie techniczne) samowystarczalnych grup złożonych z wybitnych speców w swoich fachach. Noszą one kryptonimy typu Byki, Jeziorowcy czy Czarodzieje. W ich skład wchodzą rozgrywający i rzucający obrońcy (pododdział GUARD), skrzydłowi i niscy skrzydłowi (pododdział FORWARD) oraz środkowi (pododdział CENTER).

Agenta CIA/NBA najłatwiej poznać po słusznym wzroście oraz proporcjonalnie niewielkiej inteligencji. Najczęściej szpieg jest olbrzymim Murzynem obwieszonym złotymi łańcuchami - ma to służyć łatwiejszemu wtopieniu się w społeczeństwo. Białych jest niewielu i w Firmie określa się ich niezbyt pochlebnym przydomkiem Wielki Biały Sztywniak.

Agenci ciągle podróżują po Stanach Zjednoczonych (czasem i po Kanadzie), niemal co wieczór mają zaaranżowane spotkani w hali leżącej z dala od miasta, a ich działania są transmitowane w ogólnokrajowych stacjach telewizyjnych. W NBA służy od niedawna polski agent, Marcin Gortat, gra niewiele, ale potrafi zapierdolić z grubej rury.

Ostatnio do Agencji zaczęto masowo zatrudniać obcokrajowców, szczególnie wysokopiennych. Przykładem jest tu Argentyński Włoch z amerykańskim paszportem i morderczy mańkut Manu Ginobili, Niemiecki Polak Dirk Nowitzky, Rosyjski chudzielec o pseudonimie AK34 czyli Adrei Kirilenko, Tureccy bracia bliźniacy czyli Mehmet Okur i Hedo Turkoglu czy też kolega mańkuta Tony Parker, który jako syn amerykańskiego żołnierza i holenderskiej modelki urodzony w Belgii jest oczywiście obywatelem Francji i nosi europejski przydomek Tipi.

Propagandystą działań tej ekipy na terenie Polski jest największy znawca jaki urodził się pomiędzy Odrą a Bugiem - Wojciech Michałowicz. Charakteryzuje się on skrzywionym uśmiechem oraz całkowitą odpornością na krytykę bezkrytyczność w stosunku do swoich umiejętności. Jako komentator Canal + stara się wszystkim wyjaśnić na czym polegają działania Agencji używając jak najmniejszej ilości polskich słów i jak najwięcej określeń nic nie mówiących przeciętnemu zjadaczowi piłki koszykowej czym wydaje się potwierdzać w swoich oczach swoją nieomylność. Od siebie dodaje zadziwiające dosłowne tłumaczenia kryptonimów oraz określeń związanych z działalnością Agencji. Ponadto charakteryzuje się nieprzemijającą miłością do najbardziej znienawidzonych przez kibiców ekip i dręczeniem abonentów wymyślaniem coraz nowych slangowych i piętrowych porównań. Do kanonu jego działalności należy też podkreślanie na każdym kroku gdzie według niego - stałego gościa na terenie działań Agencji (szpieg) nie należy się pojawiać "będąc białym człowiekiem", zastanawianie się nad wysokością kontraktów poszczególnych agentów, wymienianie z prędkością karabinu maszynowego najdziwaczniejszych statystyk oraz onanizowanie się skrótami imion i nazwisk agentów oraz ich kryptonimami (do najważniejszych należą Tipi i Tidi, Manu Dżino, Elbidżej oraz Diłejnłejd). Należy też podkreślić jego uwielbienie dla urojonych osiągnięć ulubieńców - typu najlepszy biały strzelec...

Szablon:Stubspo