Mucha
Jeśli ktoś nie ma wystarczającego refleksu (a trzeba mieć niezły i celować nieco ponad nią) Wojciech E. aka Nasty poleca swój patent, który wynalazł będąc kiedyś na letnim obozie w wiejskiej miejscowości - z ok. 20 upierdliwych much w pokoju w niedługim czasie zostało dokładnie 0. Jak to zrobić:
- Wziąć przezroczyste plastikowe pudełko, najlepiej po kasecie magnetofonowej
- Nieco otworzyć pudełko i chwycić w dłoń z obu stron (szczeliną na zewnątrz) tak, aby móc je ściśnięciem zamknąć
- Gdy mucha gdzieś siądzie (a męczy się najpóźniej po 10 minutach ciągłego latania), należy bardzo spokojnie i bardzo powoli, nałożyć na nią pudełko i gdy już będzie w środku, energicznie ścisnąć je, zamykając muchę w środku
Przy odrobinie wprawy upolowanie jednej muchy zajmuje 2-10 minut - zależy w jakim miejscu mucha siądzie - najlepiej na czymś płaskim - i jak jest czujna i ruchliwa.
Dlaczego to działa?
Moja hipoteza jest taka, że przez pudełko mucha nie czuje ciepła (albo przez to że jest osłabione, źle ocenia odległość) i pomimo że ręce z pudełkiem są o niej o milimetry, to nie zauważa ich. Przyczyna może być inna, ważne że to działa.
Pozbycie się muchy
Zalanie muchy wodą nie robi na niej żadnego wrażenia. Może nurkować długimi godzinami i nic. Natomiast dodanie kropli płynu do mycia naczyń - dzięki przełamaniu napięcia powierzchniowego - powoduje jej natychmiastową śmierć.
Psychika muchy
Jeśli mucha siedzi i czyści (pociera) sobie przednie lub tylne kończyny, albo łebek, to znaczy że jest zrelaksowana i nic nie przeczuwa, można więc działać. W pewnym momencie może jednak gwałtownie stanąć na wszystkich kończynach i zastygnąć w bezruchu, jeśli dodatkowo przykucnie, to znaczy, że jest bardzo czujna i bardzo realne jest, że chwilę później się ewakuuje. Mamy wtedy dwa wyjścia - także zastygnąć w bezruchu, licząc że powróci do mycia się, albo jeśli jesteśmy dostatecznie blisko - przyatakować, próbując objąć ją ściankami pudełka.