Izzy Stradlin

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 07:54, 22 kwi 2009 autorstwa 88.156.23.199 (dyskusja) (nowa strona)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Izzy Stradlin' (właśc. Jeffrey Dean Isbell, ale widocznie wstydził się nazwiska, bo jak to tak nazywać się jest dzownkiem?), urodzony 8 kwietnia w 1962 roku, gdzieś w Indianie, amerykański gitarzysta i kompozytor.

Biografia

Dzieciństwo spędził jeżdżąc na rowerze, paląc marihuanę i pakując się w kłopoty. Po skończeniu szkoły uznał, że Indiana to nie jest miejsce dla niego i pojechał do Los Angeles. Grywał sobie w różnych zespołach, aby na końcu trafić do Guns N' Roses. W Guns N' Roses zajmował się głównie ćpaniem, piciem, pisaniem piosenek, piciem alkoholu, zażywaniem narkotyków, graniem koncertów, a także upijaniem się i odurzaniem narkotykami.
Izzy znany jest ze swojego genialnego wręcz kontaktu z publicznością. A raczej jego braku. Na koncertach zachowuje się jak jakiś papież, co to podniesie rękę i zaszczyci ludzi krótkim Welcome!, a oni się cieszą, jakby to było nie wiadomo co.
Pod koniec swojej kariery w Guns N' Roses postanowił, że zostanie trzeźwy i nie będzie się zniżał do poziomu swoich kolegów. Jeździł więc osobnym autobusem w zacnym towarzystwie swojego szanownego psa i swojej narzeczonej.
W 1991 roku znudziło mu się granie w zespole, więc z hukiem odszedł, żeby nagrywać country, reggae, a czasem nawet rocka. Ostatnio zdarzało mu się gościnnie pogrywać u Axla Rose.

Ciekawostki

-lubił siedzieć w cieniu i być niezauważany
-przebiera się za Keitha Richardsa
-stanowił warstwę inteligencką, jako jedyny w GNR zdał maturę
-lubił oddawanie moczu w samolocie, obrażanie stewardess i palenie w działach dla niepalących
-kiedy był na odwyku narkotykowym, Slash po przyjacielsku podrzucał mu igły i strzykawki