Heyah
Pozdrowienie rozpowszechnione gł. wśród młodzieży: polega na wyciągnięciu dłoni pochlastanej czerwoną farbą w stronę rozmówcy i wykrzyknięciu na całe gardło słowa "Heyah"! Rozmówca będzie wiedział, że życzysz mu "zajefajnego, kulowskiego i odlotowego ranka bez ściem i przypałów".
Powitanie w stylu "heyah" stało się na tyle popularne, że obecnie ową nazwę nosi operator sieci komórkowej. I ma świetne reklamy z Czerwonym Kapturkiem.
Z niewiadomych przyczyn twórcy reklam heyah zaczynają zdrabniać wszystkie wyrazy...Naukowcy dochodzą do wniosku, że jest to spowodowane nadmiernym przebywaniem z świeżo upieczonymi (niedosłownie) matkami, które próbują zdrabniać wszystko co się da myśląc, żę w ten sposób ich miesięczne bobasy zrozumieją co sie do nich mówi. Do najpopularniejszych zdrobnień należa: -palantunio (zdecydowanie pobija wszystko) -sieciunia -mosteczek -klejnociki koguciq -wejście qrka smoczka -to ja tu jestem królikiem -a to peszek -jaśniutkie jak słoneczko
i inne... co bardziej zastanawiające choroba ta stała się zaraźliwa. Ostatnio zaobserwowano podobne objawy u twórców reklam kfc...czyżby chorobeczka ta stała się choróbką cywilizacyjniusią?
Tylko Chuck Norris ma pojęcie dlaczego w ostatnich czasach sieć Heyah przestała zdrabniać wyrazy i rozpoczęła reklamować że u nich jest super kulowsko i zajefajnie bo jeśli doładujesz się kartą to dostajesz drugie tyle w prezencie.