Więzienie
W tym artykule konieczne są drobne poprawki. Zajmij się tym, to nie boli. |
Więzienie (pot. koza, paka, pierdel, mamer, kić, pudło) - luksusowy ośrodek wypoczynkowy, zwykle lokalizowany na obrzeżach miast, w którym pobyt finansowany jest z funduszy Skarbu Państwa. W więzieniu trzeba uważać i nie dać się nabrać na trik ze spadającym mydłem - to pułapka.
Historia
Jak świat długi i szeroki, chętnych do darmowego wypoczynku było znacznie więcej, niż osób pragnących pracować jako hotelowa obsługa w tychże ośrodkach. Stąd też pierwsze kurorty tego typu serwowały wyłącznie chleb i wodę i oferowały wieloosobowe pokoje bez łóżek, a w celu wyznaczenia prywatnych przestrzeni w pokojach, wczasowicze byli czasami wyposażani w łańcuchy połączone ze ścianami lub innymi ciężkimi przedmiotami. Wielokrotnie w celu zmniejszenia liczby chętnych na turnus, niektóre aplikacje odrzucano.
Współczesność
Obecne więzienia są wysokiej klasy ośrodkami, w których zawsze możemy liczyć na:
- pobyt w pełni wyposażonym, ośmiosobowym pokoju z czterema łóżkami
- znalezienie jednej i prawdziwej miłości
- zrobienie sobie fachowego tatuażu w postaci nagiej kobiety, czy groźnego napisu
- fachową i skromną obsługę
- powiększenie średnicy odbytu co najmniej o 5 centymetrów
- darmowe wyżywienie lepsze niż w polskim szpitalu
Typy bywalców
- Szatan - Szatan zamieszkuje Apartament Królewski numer 666, jego pokój zaopatrzony jest w komputer z Windowsem 6 i internetem (Neostrada 66,6 GB/s), posiada przeglądarkę Mozilla Firefox v6.66, kwaterę ma wykipioną na 666 lat.
- Filozofowie - wyznają zasadę Fuga Mundi, jednak jakiś pajac zakwaterował ich z kibicem Motoru Lublin, który ciągle hałasuje.
- Kibic - czynnik wywołujący zgiełk w "celi" (slangowa/lokalna nazwa "pokoju"), swoje zachowanie nadrabia tym, że chętnie masuje kolegom twarz.
- Koks - Bardzo troszczy się o innych więźniów: ciągle zadaje pytanie "masz problem?", jest ulepszoną wersją kibica, lubi masować nie tylko twarz, ale również inne części ciała.
- Młody-niepokorny - wyznaje kult Pei, słucha Firmy, PROSTO i JWP, ma szacun na dzielni, lubi kminić elo zajawki. Swoją fajność osiągnął poprzez osiągnięcie 5.0 promili, przypału u starych i wyjaranie największej ilości szlug na kwadracie. Inni mieszkańcy nie lubią go, gdyż albowiem (tudzież i ponieważ) zazdroszczą mu fajności. Nie boi się przyznać do odmienności (JP = Jestem Pedałem) co jest kolejnym powodem dla którego inni trzymają się od niego z daleka. Bity z jego mega-wypasionej komórki słychać w kosmosie, ma w ten sposób zamiar przyzwać kosmitów i zostać sławnym.
- Happy-Hippie - "Yo duuuude! Gimme some weed to make me not die.", "Reggae, Reggae, Reggae, płonie Babilon!"
- Zły wilk - lubi małe świnki, razem z trzema kumplami bawi się w podchody, co jest częścią zabawy erotycznej.
- PsyChopAta - Lubi skakać (No to Choop!) z psami, jest ojcem (Ata - z tureckiego "ojciec") tychże psów.
- Johnny Depp - jego kwatera wyposażona jest w 69 kamer, gdyż kamera jest jego fetyszem. Ciągle jakieś sk... jakieś patałachy trafiają mu w okno kulą armatnią - co oni, strzelać nie potrafią? Pomimo skarg do nadzorcy budynku problem nie został rozwiązany.