Dyskusja:Lekarz
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
BZDURY
To nie jest, do diabła, śmieszne, tylko chamskie i zawiera niepotrzebny bełkot w kilku ostatnich zdaniach. Proszę o pozwolenie na poprawę tego chłamu. Odpowiedzcież! Z całym szacunkiem - Victoria. 21:12, 26 sie 2009 (UTC)
- Możesz poprawiać, nawet bez oficjalnego pozwolenia w dyskusji, choć jeśli go wymagasz: oficjalnie pozwalam :) ᑕᒦᓂᐊ 03:49, 1 wrz 2009 (UTC)
Oficjalnie dziękuję Victoria. 14:37, wrz 3, 2009 (UTC)
operacja
może by włączyć coś takiego ? Co mówić, gdy operujemy pacjenta – poradnik.
- A to...? Co to tu robi?
- A teraz usuwamy mózg podmiotu i umieszczamy go w ciele małpy.
- Burek, Burek! Wracaj! Oddaj to!
- Cholera! Znowu zgasło światło.
- Chwila, jeśli to śledziona, to co ja trzymam w ręce?
- Co się stanie, gdy mu wyjmę to coś, co wydaje takie dziwne odgłosy?
- Czy ktoś wie, gdzie położyłem skalpel?
- Dobra, użyjemy zszywacza.
- Dopiero teraz mi mówisz, że serce mamy zostawić?
- Eeee... podaj mi to, tam, no... to coś.
- Hej, Stefan, przesuń tego tasiemca, bo mi serce zasłania.
- Jak to „brakuje jednego skalpela”?
- Kurde, na filmach zawsze się udawało.
- Lepiej to gdzieś schowajcie, przyda się do sekcji.
- Mam wrażenie, że o czymś zapomniałem...
- Mieliśmy usunąć ciało obce? Ale ta wątroba nie jest jego!
- Możesz zatrzymać to coś? Jak tak pulsuje to nie mogę się skupić.
- No nie, ktoś wyrwał 47 stronę z podręcznika.
- Nie będzie bolało, w końcu mózg nie jest unerwiony. Chyba.
- Niech ktoś zawoła sprzątaczkę ze szmatą do podłogi i wiadrem.
- O, ciasteczko.
- O nie! Zgubiłem mój Rolex!
- Panowie, spokojnie. Nie panikujmy. Spalimy ciało i nic nam nie udowodnią...
- Przyjmij tę ofiarę, o wielki Panie Ciemności!
- Raz kozie śmierć!
- To moja pierwszy operacja w ten kraja!
- To zaraz wybuchnie! Kryć się!
- Trudno! Na błędach się człowiek uczy.
- Ups! Ktoś już kiedyś przeżył 500 ml dopaminy?
- Wiecie, że na nerkach można dobrze zarobić? Patrzcie! Ten facet ma dwie!
- Wojtek! Nie szturchaj mnie! Zobacz, co zrobiłeś!