Gra:Strona 874

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 14:27, 22 sty 2010 autorstwa Kwadrat Fortuny (dyskusja • edycje) (nowa strona)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Zakładasz stylową różową czapeczkę w żółte słoniki z serem zamiast głowy. Postanawiasz opić nową zdobycz, w związku z czym udajesz się do monopolowego. Przed sklepem spotykasz żulerskiego weterana, pana Mieczysława.

- Dobry, panie Mietku! Zobacz pan, jaką fajną czapkę mam. Na ulicy znalazłem. Opijesz pan to ze mną? - mówisz.

- Yyy... Kt-to tu kurwa jes? - Mieczysław najwyraźniej cię nie zauważa. Widać po nim, że jest już po dwóch jabolach, ale przecież patrzy na ciebie.

- Tu, panie Mietku, patrzy pan na mnie przecież.

- Ło kurwa, głosy, głosy słyszem! Ott-dziś k-kkoniec z alk-kkoholem, zosss-staję abstynentem! - wykrzykuje pan Mietek, po czym z głośnym krzykiem wybiega na ulicę i wpada pod przejeżdżającego TIRa ginąc na miejscu.

Wzruszasz ramionami i wchodzisz do sklepu. Nie ma żadnych klientów, ekspedientka nudzi się i rozwiązuje krzyżówkę. Ona również ignoruje twoją obecność. Stwierdziwszy, że kobietka na pewno robi tak ze względu na twój brak kultury, zdejmujesz czapkę i witasz się.

- Dzień dobry... a pan skąd tu się wziął? - pyta ekspedientka. W tym momencie cię olśniło, masz do dyspozycji czapkę niewidkę!

Sącząc jabola myślisz, co możesz zrobić mając na głowie taką moc.

A więc...