Gniezno

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Gniezno – miasto położona w województwie wielkopolskim, w powiecie gnieźnieńskim, a dokładniej w gminie Gniezno. Według kronikarzy pierwsza stolica Polski, ale w rzeczywistości nawet pradziadek pradziadka twojego pradziadka[1] tego nie pamięta.

Jak Gniezno zostało stolicą?[2]

Polska została założona około roku 960 przez niejakiego Mieszka. Był to człowiek z manią wielkości, który pragnął mieć własne państwo. A najbliższe[3] tereny niezależne były pod jego stopami. Facet objął władaniem kilka najbliższych dzikich plemion, których przywódcy, znużeni codziennością, zgodzili się dla jakiejś rozrywki. Państwo nazwał „Polska” (pochodzenie – nieznane), a stolicą mianował rodzinne Gniezno. Nie interesowało go to, że dalej są większe i bardziej rozbudowane miasta. Miechowi nie chciało się ruszać zadka gdzieś dalej, zresztą z Gniezna mógł łatwiej okładać Szwabów mieszkańców Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Tak mu się przynajmniej zdawało... Bo już w 1038 roku potomków Mieszka i resztę średniowiecznych gnieźnian zaatakowali Czesi i spalili pół Polski z Gnieznem włącznie, a Mieszkowi prawnusiowie musieli się wynosić do Krakowa.

Lokalne uczenie wyższe

Znudzony Mieszko postanowił stwożyć kilka uczelni wyższych, m.in. CEG (part of UAM), PWSZ Gniezno i inne. Do największych problemów lokalnych studentów zalicza się brak całodobowego monopola w całej metropolii, nikt nie potrafi wyjaśnić przyczyny tego problemu, pozatym nawet Agnieszka już tam nie mieszka. W okolicach jeziora Jeziorak strasznie śmierdzi - również nikt nie zna przyczyny tego problemu. Prawda jest taka, że nawet emeryci wyprowadzają się systematycznie do metropolii zaopatrzonych w całodobowe monopolowe.

Dzielnice

W Gnieźnie jest 18 dzielnic. Nikt nie wie, po kiego ich tyle w takiej mieścinie. Mimo wszystko, oto i one: Szablon:Lista3

A Tajwan?

Przypisy

  1. Czyli twój praprapraprapraprapradziadek.
  2. I jak powstała Polska?
  3. Ale czy najlepsze? W każdym razie Miechowi nie chciało się ruszać zadka gdzieś dalej.