World in Conflict
World in Conflict – Wydana w 2007 roku gra RTS, osadzona... no, właściwie to nie... a, w realiach historii alternatywnej.
Fabuła
W 1988 r. Związek Radziecki, zamiast grzecznie przygotowywać się do rozpadnięcia się, postanawia najechać na resztę świata. I oczywiście, cóż za zbieg okoliczności, to właśnie nam przypada bronić naszego wspaniałego kraju. Z początku wstrętne komuchy mają przewagę, ale siła amerykańskiego bohaterstwa i amerykańskiej bomby atomowej szybko przekonuje Rusków co do wyższości kapitalizmu.
Cała ta historia nie ma jednak żadnego znaczenia, bo WiC to gra sieciowa, a w singla grają tylko chłopy ze wsi, co nie wiedzą co to Internet.
Rozgrywka
Tryby gry
W grze występują trzy tryby gry, a mecz trwa 20 minut. Cała rozgrywka opiera się na walce o tzw. punkty dowodzenia, czyli kółka połączone przerywaną linią. Ich posiadanie daje różne korzyści:
- Dominacja – Tutaj kółka przesuwają naszą flagę na pasku. Wygrywa ten, kto pożre cały pasek, albo ma go więcej po 20 minutach. Ten tryb stanowi 70% wszystkich rozgrywek.
- Atak – Tryb podzielony na dwie dziesięciominutowe fazy, odkrywczo nazwane Fazą Pierwszą i Fazą Drugą. W Fazie Pierwszej jedna drużyna atakuje przejmując punkty dowodzenia w określonej kolejności, a druga się broni. W Fazie Drugiej obrońcy atakują. Jeśli odbiją więcej niż stracili, wygrywają. Jeśli nie – to nie.
- Przeciąganie Liny – Tak naprawdę to nikt w to nie gra. Mapa podzielona jest na pół przez Linię Frontu, czyli jeden przerośnięty punkt dowodzenia. Gdy się go zdobędzie, on znika i przesuwa się w stronę przegrywającego. Wygrywa drużyna, która przygniecie przeciwnika do skraju mapy.
Funkcje
Gracze podzieleni są na cztery funkcje – Piechotę, Pancernych, Wsparcie i Lotnictwo. W teorii gracze powinni ze sobą współpracować, ale i tak każdy to olewa, ganiając za punkcikami.
Pomoce taktyczne
Za wszystkie działania pożyteczne dla naszej drużyny dostajemy punkty, które możemy wydać na tzw. pomoce taktyczne. Najważniejsze z nich to:
- Wsparcie artylerii – zza mapy nadlatują bomby, które zmiatają wrogów. Wersja lekka ma siłę pierdnięcia muchy i jest w stanie zranić tylko piechotę. Ciężka jest trzy razy droższa i trzydzieści razy skuteczniejsza.
- Pogromca czołgów – tanie, pewne i szybkie. Nad pole bitwy nadlatuje myśliwiec i rozpruwa wszystko na swojej drodze wielgachnym minigunem.
- Taktyczny ładunek jądrowy – robi wielkie bum, wielką dziurę w ziemi[1] i czyści pół mapy. Zostawia promieniowanie, przez które nic nie jest w stanie zbliżyć się do krateru, i dym, przez który nikt nic nie widzi.
- Atak powietrze-powietrze – w teorii służy do zwalczania helikopterów, ale prędzej trafisz cegłówką niż tym.
- Bomba Daisy Cutter (NATO/USA) / Bomba paliwowo-powietrzna (ZSRR) – Taka mała atomówka. Bezużyteczna z powodu mikroskopijnego, jak na cenę, obszaru działania.
- Ciężki atak powietrzny – Bomba kasetowa. Strasznie powolna, więc nic ruchomego tym nie trafisz, ale do rozpiździania fortyfikacji w sam raz. Bardzo tani jak na skuteczność.
- Bomba sterowana laserem – Przerażająco droga i mało skuteczna. W teorii służy do niszczenia budynków i mostów, ale nawet do rozwalania drewnianego pomostu potrzeba takich trzech. A trzy takie bomby to już połowa atomówki.
- Napalm – Masakruje piechotę i drzewa, na innych jednostkach nie robi wrażenia. Szkoda, że z powodu powolności rzadko się go używa, bo fajnie wygląda.
Jednostki
- Lekki czołg - "Wsparcie" piechoty niszczące piechotę. Na wieży ma wyrzutnię rakiet która "pomaga bronić mu się przed ciężkimi czołgami wroga" (w praktyce zanim rakieta zostanie odpalona my już dostaniemy odszkodowanie za stracony lekki czołg)
- Średni czołg - Lepszy od lekkiego czołgu ale daleko mu do ciężkiego. Praktycznie nie wykorzystywany przez noobów bo "kosztóje za mauo
- Ciężki czołg - Najdroższy (i najlepszy) z pojazdów
nieopancerzonych. Posiada niesamowite cechy: w pojednykę potrafi zniszczyć dywizję lekkich czołgów wroga a oddział byle gnojków z RPG zmieni go z powrotem w 1200 punktów...
- Helikopter zwiadowczy - Lata wysoko, widzi daleko i spada szybko. Ma aż jedną wyrzutnię rakiet która potrafi (niesamowite!) zmusić kreta do zmienienia miejsca zamieszkania
- Helikopter transportowy - Wylatuje z punktu zrzutu z żołnierzami aby dostarczyć ich na pole bitwy (najcześciej już nie wraca). Tandeta
- Średni helikopter szturmowy - Pogromca innych latających machin i piechoty, z opancerzonymi sobie nie radzi. Kochają go nooby. Czemu? Ponieważ jego "minigun zniszczy karzdy czolg"
- Cieżki helikopter szturmowy - Minigun, dwie niekierowane wyrzutnie rakiet i pocisk przeciwczołgowy kierowany podczerwienią. Szkoda tylko, że ląduje awaryjnie po jednym zniszczonym czołgu. To właśnie on pomaga nabić te 80 punktów na bombę atomową
- Pojazd naprawczy - Jeździ po całej mapie i podlizuje się innym graczom zazwyczaj poprzez naprawianie ich podziurawionych maszyn. Załoga do perfekcji opanowała Moc - potrafi naprawić helikopter bez wychodzenia z pojazdu, nawet jeśli ten (helikopter) jest 100 m dalej
- Średni pojazd plot - Taki "samochud" z wielkim minigunem (NATO & USA) lub w poczwórnym działkiem (ZSRR). Szkoda, że kontruktorzy nie przewidzieli zamontowania świecy dymniej (pewnie żona z kolacją czekała)
- Ciężki pojazd plot - 4 x rakiety, samonapro-odnawiające. Ulubiony cel pogromcy czołgów
- Lekka artyleria - Dobre na ludziów ale nie ma się czym podniecać
- Ciężka artyleria - Artyleria Dobrych "wyszczeliwuje dziesiontki rakiet" a Złych tylko jeden mały pocisk. Najwięcej kosztuje, ma największy zasięg i najmniej HP
Noob w WiC
- Kupuje ciężką artylerię – wiadomo, najdroższa jednostka w grze jest najlepsza.
- Kupuje ciężką artylerię – myśli, że helikoptery same się spłoszą na jej widok.
- Kupuje ciężką artylerię – następnie ustawia ostrzał tak, że w 90% trafia sojusznicze jednostki.
- Kupuje ciężką artylerię – nie przestawia jej przez całą grę, bo po co? Nawet trzy tankbustery pod rząd nie dadzą mu do myślenia.
- Kupuje ciężką artylerię – gdy sojusznik wystawi znacznik "wstrzymać ogień" on kieruje tam swój ostrzał.
- Kupuje ciężką artylerię i wysyła ją na druga stronę mapy, gdzie spawnuje się przeciwnik, żeby zająć jego punkty.
- Kupuje 10 śmigłowców zwiadowczych bo myśli, że jak czołg nie widzi nieba to sam sie rozstrzela.
- Ilość supportu na serwerze jest wprost proporcjonalna do prawdopodobieństwa, że grają nim same arty-nooby.
- Atakuje przeciwnika czołgami nie czekając na anti-air, wiadomo, helikoptery same się spłoszą.
- Fortyfikując trzyma wszystkie jednostki na jednym punkcie.
- Próbuje przejechać przez rozwalony most. Gdy dowiaduje się, że jest to niemożliwe, uznaje to za bug.
- Biegnie cała swoją piechotą przez środek autostrady i dziwi się dlaczego czołgi go rozjeżdżają.
- Latając Medium-Helikopterami odpala wszystkie pociski naraz a potem dziwi się dlaczego nie trafił gościa, który odpalił flary.
- Używa Ataku Chemicznego do eliminacji czołgów.
- Grając czołgami, widząc śmigłowce odpala dym a potem z niego wyjeżdża.
Przypisy
- ↑ I w naszym zapasie punktów wsparcia.