NonNews:Kampanię wyborczą czas zacząć

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

9 kwietnia 2010

Był słoneczny, kwietniowy dzień. Przy ulicy Wiejskiej w Warszawie panował, jak co dzień zresztą, leniwy nastrój. Większość posłów smacznie drzemała sobie w swoich ławach, niektórzy czytali najnowszy numer „Polityki” lub oglądali gołe baby na netbookach. Na mównicy jeden z nich mówił o wymierających pszczołach miodnych, próbując przekrzyczeć głośno chrapiącego marszałka.

Poseł Iksiński spał sobie w najlepsze, w śnie będąc na Hawajach w otoczeniu pięknych dziewcząt w bikini, gdy niespodziewanie ktoś rzucił w niego papierową kulką.
Co za Cenzura2.svg to zrobił? – warknął Iksiński, spoglądając do tyłu i ujrzał swojego partyjnego kolegę, posła Igrekowskiego.
Nie rzucaj mi tu Cenzura2.svg, bo jakiś dziennikarzyna cię nagra, idioto.
Wiesz, co dzisiaj jest za dzień? – odparł Igrekowski.
Cenzura2.svg mnie to obchodzi, chcę się wyspać. W końcu po to tutaj przychodzę, nieee-eee? – odparł Iksiński, potężnie ziewając.
To ja ci powiem: jest 9 kwietnia. Wybory za pasem. Trzeba w końcu jakąś kiełbasę wyborczą uchwalić, bo nikt na nas nie zagłosuje. – tu poseł zrobił tak poważną minę, jak tylko portrafił – A jak przerżniemy te wybory, to nie licz, że ktoś ci zapłaci 10 tysięcy miesięcznie za spanie. Więc idź tam na mównicę i rzuć jakieś populistyczne hasełko.
Czemu, Cenzura2.svg, znowu ja?! – oburzył się Iksiński.
Bo jesteś prezesem partii, pamiętasz?
Ja? Prezesem? A, no, taaa. – Iksiński zmarszczył brwi i podrapał się po głowie – Ale co ja mam powiedzieć?
A ja wiem, daj pracownikom jeszcze parę dni płatnego urlopu. Że to niby na ponoszenie kwalifikacji, czy coś.

W takich to okolicznościach nasi wybrańcy narodu spłodzili kolejny przywilej socjalny. Sześć dodatkowych dni urlopu ma przysługiwać pracownikom, którzy zdecydują się na podniesienie swoich kwalifikacji, w tym także na własną rękę. A jak to będzie wyglądać w praktyce?

Dokładnie 368 posłów głosowało „za”. Nikt się nie wstrzymał, nikt nie był przeciw.

Drodzy posłowie, nie ograniczajmy się. Najlepiej od razu uchwalcie 365 płatnych dni urlopu w roku. Reelekcja murowana!

Źródło