Karol Strasburger

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Provided ID could not be validated. Provided ID could not be validated. Dlaczego publiczność klaszcze pod koniec Familiady? Bo zrozumieli dowcip Strasburgera.

Słynny dowcip o zdolnościach Karola

Błyskotliwy jak dowcip Strasburgera.

Staropolska obelga

...i nadejdzie dzien, gdy Strasburger stanie przed najwyższym na sądzie ostatecznym i Bóg rzeknie do niego: i co Karol w życiu zrobiłeś dobrego? Nic. Jedyne co ci moge na plus zaliczyć, to fakt, że po śmierci zamilkłeś...

Karol „Hamburger” Strasburger właść. Karol Straszymy-Burger lub Karol Straszny Burdel, a od niedawna Karol Hollywood Crispy Chicken (ur. 2 lipca 1947 w Warszawie) – polski aktor, prezenter telewizyjny i – przede wszystkim – satyryk. Twarz programu Familiada, którego nowe odcinki można oglądać przez cały rok na okrągło w soboty, niedziele i święta. Mentor, sensei i największy autorytet wszystkich Nonsensopedystów; ich niedościgniony wzór w sprawie wymyślania i sposobu opowiadania dowcipów. Zawodowo zajmuje się machaniem ręką do kamery i trzymaniem tabliczki z odpowiedziami ankietowanych, a także zanudzaniem uczestników Familiady dowcipami które po prostu nie są śmieszne, a wręcz przeciwnie. Komik, dowcipniś, kabareciarz polski. Potrafi wymyślać dowcipy na bieżąco, a widownia czując do swego idola respekt zawsze bije brawa. W Polsce następuje żałoba narodowa 10 sekund po zrozumieniu faktu, iż żart nie nastąpił. Zwycięzca telekamery w 2000r. za najgorszy żart wypowiedziany w historii polskiego humoru... Chociaż zasłużył na wiele więcej ponieważ nikt nie opowiada tak nie śmiesznych dowcipów jak on.

Kilka dowcipów Strasburgera: 1.A co blondynka zajrzy do lodówki, to się tam świeci światło. I ono cały czas się świeci i ona nie wie dlaczego- Prawdopodobnie najgorszy dowcip w dziejach ludzkości (ludzie nawet nie wymuszali śmiechu)

2.Dwóch narciarzy rozmawia o kaskach. Ten który ma kask, mówi do tego drugiego, który w czapce takiej jest, normalnej takiej, w jakiej się chodzi po ulicy. Chłopie, dlaczego ty w czapce jeździsz, to jest niebezpieczne, trzeba mieć kask. A on mówi: Co ty mi będziesz gadał. Ja na dziesiątym piętrze mieszkam. Ja zrobiłem test: wszedłem sobie na to dziesiąte piętro, miałem w ręku kask i miałem tę czapkę moją. I wyobraź sobie, chłopie, tak: rzuciłem ten kask na ziemię, to się roztrzaskał w drobny mak, a czapkę rzuciłem - jest cała. No, więc co jest bezpieczniejsze?

3.Prezes- Dobrze pan pracował, wszystko merytorycznie jest ok, z tym, że bardzo wolno pan pracuje. Wolno pan pisze, wolno pan pracuje przy komputerze, wolno mówi i chodzi... Czy jest coś takiego, co robi pan szybko? Młody człowiek- Jest, oczywiście. Prezes- Co to jest? Młody człowiek- Ja się szybko męczę

Szablon:Stubmedia