Poradnik:Jak wylecieć z pracy

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Witaj, znużony pracowniku! Twój szef jest gburem, podwładni Cię olewają i tyrasz za marne grosze? Zmień to. Wyleć z pracy już dziś. Ale jak? Wypróbuj nasze sprawdzone sposoby.

Jak najszybciej

  1. Idź na targ (najlepiej jakiś ruski, tam mają wszystko).
  2. Kup (ewentualnie wytarguj/ukradnij) jakiś mocny granat robiący jak największe jebudu.
  3. Z nabytkiem wróć do pracy.
  4. W chwili, gdy szef wywoła u Ciebie wielkiego wkurwa, odbezpiecz granat.
  5. Podziwiaj fajerwerki!

Na żonę

  1. Spóźnij się do pracy. To najważniejsze, bez tego nie zadziała ten sposób.
  2. Oczywiście Twój szef musi mieć również żonę.
  3. Gdy Twój szef zapyta Cię o powód spóźnienia, oznajmij: Uprawiałem seks z Twoją żoną!
  4. W ciągu najbliższych 10 minut wylądujesz w szpitalu, ewentualnie będziesz już w drodze do domu.

Na geja

  1. Zaopatrz się w jakieś megapedalskie ciuchy, najlepiej bardzo wyzywające.
  2. Ubierz się w to.
  3. Wiem, wyglądają idiotycznie, ale musisz się poświęcić.
  4. Przyjdź do pracy idealnie punktualnie. Każdego powitaj bardzo ciepło, zwłaszcza mężczyzn. Możesz ich nawet przytulać. Ogółem zachowuj się jak gej.
  5. Wieść rozniesie się echem do biura w niecałe 10 minut.
  6. Jesteś zwolniony!

Na wariata

  1. Usiądź przed stanowiskiem pracy.
  2. Przez kilka sekund zachowuj się normalnie.
  3. Po chwili zacznij krzyczeć jak najgłośniej, wij się po podłodze symulując atak padaczkowy, wal głową o wszystko, co masz pod ręką, skacz po stole i demoluj wszystko, co spotkasz na swojej drodze.
  4. Pozwól się uspokoić przez zespół. Z pewnością zawołają szefa.
  5. Gdy szef zapyta Cię, co się stało, oznajmij: Dostaję ataków, to niekontrolowane. Ze względu na BHP, zwolnią Cię.

Na propagandowca

  1. Przygotuj plakaty typu Precz z tyraństwem, Koniec dyktatury czy Witamy w PRLu. W ten ostatni można się zaopatrzyć od krzyżowców.
  2. Wejdź do biura i zacznij manifestować, wyrażając się obelżywie o szefie.
Wersja A: Pociągniesz za sobą tłum pracowników, a ostatecznie zwolnią tylko Ciebie;
Wersja B: Wszyscy uznają Cię za totalnego świra i podkablują szefowi, chyba, że sam usłyszy. Czyli również Cię zwolnią.

Na podwyżkę

  1. Idź do gabinetu szefa.
  2. Usiądź na krześle naprzeciw niego i zażądaj podwyżki.
Wersja A: Szef się nie zgodzi i Cię zwolni;
Wersja B: Szef się nie zgodzi i nie zareaguje. Walnij go w twarz. Wtedy Cię zwolni;
Wersja C: Dostaniesz podwyżkę. Nic Ci to nie dało, musisz się zabić.

Na inteligenta

  1. Przyjdź do pracy jak zawsze punktualnie.
  2. Narzekaj, że obecny system funkcjonowania firmy jest zły.
  3. Idź do samego szefa i powiedz mu o wszystkich swoich wątpliwościach.
  4. Nawijaj cały czas o możliwościach zmian.
  5. Nie wywalił Cię? Stwierdź, że administracja jest do bani, pracownicy niewydajni a szef gburowaty przy wszystkich. Zlinczują Cię, naplują na twarz i wywalą na bruk. Auć, trochę bolesne.