Logika
„Co ma baba do moralności, jak dziad też ma skarpety”.
~ Mikołaj Rej logicznie.
Logika – sztuka dywagowania czy p to q (i czy ~q to ~p). Maczał w tym wszystkim paluchy niejaki de Morgan. Do dzisiaj nie wiadomo, czy tautologia to fata morgana, czy trudna sztuka upiększania przedramion błękitnymi kotwicami. Paradygmaty logiki są orężem filozofii i matematyki. Dzięki niej każdy filozof, po zapuszczeniu brody, może, obserwując pasącą się krowę i pilnując jej, żeby nie wlazła w kapustę, dowodzić rozmaitych twierdzeń. Dzięki logice może przygotować się do wykładów, w których może pociągnąć wątek na mnóstwo sposobów, poniżej przedstawiono wybrane:
- Przez zaprzeczenie założenia – założyć się można do wozu, zatem jeżeli nie ma wozu, to założenie nie istnieje.
- Przez odpowiednie twierdzenia – bierzemy pół jednego i pół drugiego, łączymy i mamy trzecie – zupełnie nowe
- Przez opowiadanie dygresji nie na temat.
- Przez demonizację – „Bez flaszki nie rozbieriosz”.
- Przez sprowadzenie na manowce – „Dla pięciu wymiarów to widać, a dalej przez indukcję...”.
- Przez presję moralną – „Jak wiadomo ze szkoły podstawowej...”.
- Przez sztuciec – „A nuż wyjdzie?”.
- Przez połechtanie ambicji słuchaczy – „To dla państwa jest proste”.
- Przez rozparcelowanie na dostatecznie dużą liczbę przypadków (i zbagatelizowanie każdego z nich).
- Przez zakrzyczenie (jakież to kobiece).
- Przez zamachanie rękami.
- Przez perwersję, czyli od tyłu.
(Więcej sposobów - patrz: Metody dowodzenia twierdzeń.
Największym osiągnięciem twórców logiki jest powołanie do życia tzw.logiki sowieckiej (logika sowiecka jest podstawowym narzędziem nauki radzieckiej.Logika sama w sobie jest absolutnie pewną metodą dochodzenia do niepewnych wniosków. We wszytkich odmianach logiki wyróżniamy dwa jej rodzaje: logikę kobiecą oraz logikę męską. Ta druga jest bardziej logiczna ale ta pierwsza ma bardzo twarde argumenty.Tam gdzie kończy się logika zaczyna się wojsko.