Pasażer
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 07:16, 16 kwi 2011 autorstwa Dragon142 (dyskusja • edycje) (→Pasażerowie transportu zbiorowego)
Pasażer – użytkownik środka transportu zbiorowego lub indywidualnego.
Pasażerowie transportu zbiorowego
- Airsoftowiec, rekonstruktor - wsiada ze swoją chińską repliką AK-47, którą kupił za 1000zł, z lansiarską kamizelką wypchaną gazetami, lansiarskimi okularkami, lansiarskim kapelusiku. Występuje w grupach (lansiarze)
- Przyspawaniec zwyczajny – wsiada, wyłapuje pierwszą lepszą rurkę, chwyta się jej kurczowo i wykazuje chęć odizolowania się od reszty tłumu, gdyż zwykle zlewa się z pozostałą częścią rurki.
- Przyspawaniec czołowy – chwyta rurkę i przykłada do niej czoło, często wystukując rytm każdej zaliczonej przez pojazd nierówności na drodze.
- Oknogap arogancki – potrafi siedzieć, czytać gazetę w stylu Metro lub Echo Miasta (bo darmówki) i nawet gdyby się waliło i paliło to on i tak nie wstanie, nie zwróci na ciebie uwagi i nie udzieli pomocy gdy zajdzie taka potrzeba.
- Uziemiaczka – gruba baba, która myśli że wszyscy w autobusie są anorektykami i przecisną się przez pięciocentymetrową szczelinę, którą pozostawiła po uwaleniu się na siedzeniu przy drzwiach, bądź przy samych drzwiach. Zwykle ofiary uziemiaczki przejadą swój przystanek.
- Memento mori – starsze panie dzielące się z resztą pojazdu doświadczeniami na temat nieprzyjemnych i obrzydliwych schorzeń bądź zgonów w ich rodzinach.
- Skos jarmarczny – skośnooki przedstawiciel podrodzaju handlowców z rozmaitych jarmarków z całego miasta. Wchodzi zwykle do pojazdu z dwiema torbami wielkości małych pralek.
- Filharmonik – Cygan grający na akordeonie, gitarze albo tamburynie, oczekujący datków finansowych od pasażerów.
- Szpanerzy zachodni – Anglicy, Japończycy, Niemcy, i inni przedstawiciele krajów "lepiej usytuowanych" którzy wymachują różnego rodzaju osprzętem do dokumentowania tj. aparatami, kamerami, komórkami. Niegroźni do czasu, gdy zaczną strzelać flashem po oczach współpasażerom.
- Włochacz (również: pachacz) – szczególnie groźny w sezonie letnim typ samca, który po uprzednim wyciągnięciu ręki do najwyższej rurki w pojeździe eksponuje swe bujne owłosienie podpachowe.
- Bob budowniczy – pracuje na budowie, najczęściej ma brudne ubranie i śmierdzi alkoholem.
- Menel – zapijaczony osobnik chwiejnie zataczający się w publicznym środku lokomocji. Najczęściej można go spotkać w godzinach wieczornych. Ten gatunek nie trzyma się rurki i jego bronią są upadki na bezbronnych pasażerów oraz odór potu, alkoholu i papierosów.
- Wataha żuli - najczęściej spotykani wieczorami w pobliżu stadionów. Występuje ich po kilku naraz. Zbierają się z tyłu autobusu, każdy ma przy sobie butelkę piwa. Głośno rozprawiają o meczach strasząc pasażerów słownictwem i zapachem. Nie posiadają biletu.
- Pociągacz nosowy – stanie taki nad tobą i zacznie tak pociągać nosem, że można zwymiotować. W takim przypadku należy zasugerować użycie chusteczki higienicznej.
- Konsument – wsiada do pojazdu z wcześniej zakupioną zapiekanką, kebabem bądź pitą, która od razu robi smaka wszystkim pasażerom, a niektórych zmusza do wymiocin.
- VIP – także młody człowiek, który po wejściu do pojazdu staje na schodkach, tuż przed drzwiami i czeka chyba ,aż ktoś mu rozwinie czerwony dywan, żeby mógł łaskawie wejść po tych schodkach. Ma przy tym minę prezydenta na stopniach samolotu.
- Wolny elektron – osoba mająca skłonności do nietrzymania się uchwytów podczas jazdy, a gdy pojazd wchodzi w ostry skręt, elektron efektownie ląduje u stóp któregoś ze stojących pasażerów.
- Zagubiony w kosmosie – wsiada taki typ i przepycha się na maksa (nawet gdy pojazd jest już u kresu wytrzymałości personalnej) na sam środek autobusu stosując zasadę: jak najdalej od drzwi. Gdy po paru przystankach nie wie gdzie jest, wydziera mordę: A to nie jest 129?
- Multitylec stereofoniczny - zazwyczaj występuje w postaci watahy młodych, acz niekoniecznie pięknych, uczniów LO/Gimnazjum. Okupują masowo tylne siedzenia i konwersują jak najgłośniej, żeby cały autobus mógł usłyszeć "jakie nowe stringi sobie Anka kupiła". Niegroźni do momentu gdy zaczynamy słyszeć turlające się po podłodze puszki po piwie lub butelki.
- Meloman - staje to to ze słuchawkami dousznymi wciśniętymi jak najgłębiej w oba receptory słuchu, jednak muzykę słyszą wszyscy pasażerowie w promieniu 13 metrów.
- Sprinter - stoi sobie na samym początku przystanku, jak podjeżdża autobus biegnie z prędkością światła na wysokości lamperii na sam początek, a potem, już w autobusie, przecisk
Pasażerowie w oczekiwaniu na autobus
Kiedy pasażerowie oczekują na spóźniający się jak zwykle autobus, do głowy przychodzi im wiele ciekawych tematów rozmów. Przodują w tym babcie autobusowe.
- Autobus się spóźnia: słyszałam, że jechała karetka/straż pożarna/policja - może coś się stało?
- Autobus się spóźnia: teraz mało osób jeździ o tej porze, pewnie odwołali ten kurs
- Autobus się spóźnia: teraz tam w Japoni coś wybuchło, to może mniej autobusów będzie jeździć?
- Jakie leki pani ostatnio kupiła?
- Ale dzisiaj ładna pogoda/ No, mamy już wiosne
- Którędy ten autosbus jedzie?
- Ach, teraz porobili te światła, trzeba stać i czekać i się spóźniają
- Była pani na zakupach, co pani kupiła?
- Kiedy ostatnio była pani u lekarza?
- A słyszała pani co się stało?
- Autobus się spóźnia 20 minut - może podejdziemy na następny przystanek? -Nie, ja tylko jeden przystanek musze podjechać do sklepu.