Andrzej Niedzielan: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
({{redakcja}})
(redakcja)
Linia 1: Linia 1:
'''Andrzej Niedzielan''' polski piłkarz, popularnie nazywany ''Wtorkiem'',że względu, że zapomniał, jak się gra w niedzielę. Obecnie piłkarz Wisły Kraków, przesunięty do zespołu [[Młoda Ekstraklasa|Młodej Ekstraklasy]], bo nie chciał rozwiązać kontraktu, a przecież samą piłkarską ambicją nie wyżyje. Prawdopodobnie niedługo wyjedzie na Cypr, aby [[Kamil Kosowski]], Jean Paulista i Marcin Żewłakow mieli czwartego do brydża.
{{redakcja}}
'''Andrzej Niedzielan'''- polski piłkarz, popuralnie nazywany ''Wtorkiem'',że wzęgu że nie zapomniał jak się gra w niedziele. Obecnie piłkarz Wisły Kraków, przesunięty do zespołu Młodej Ekstaklasy.Prawdopodnie niedługo wyjedzie na Cypr, aby Kamil Kosowski i Marcin Żewłakow mieli nowego towarzysza do zjadania kebabów.


==Początki kariery==
== Początki kariery ==
Karierę początkowo zaczynał w Promieniu Żary, jako dobrze zapowiadający się piłkarz.Skąd plątał się po śląskich klubach,aż wrescie tafił do Dyskoboli, gdzie wraz z Grzesiem Rasiakiem mógł stworzyć atak marzeń.Zamarzyła mu się Holandia (NEC Nijmegen), gdzie nie stacił swoich możliwości. Grał często, występując równocześnie w reprezentacji Polski.
Karierę zaczynał w Promieniu Żary i dobrze się zapowiadał. Za 30 piłek oddano go do [[Górnik Zabrze|Górnika Zabrze]] i po dobrej rundzie przypałętał się do [[Grodziska|Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski]], gdzie wraz z [[Grzegorz Rasiak|Grzesiem]] Rasiakiem tworzył atak marzeń. Zamarzyła mu się Holandia ([[NEC Nijmegen]]), gdzie nie stracił swoich możliwości. Grał często, występując równocześnie w reprezentacji Polski, póki nie połamał się i nie trafił na ulubione siedzisko polskich piłkarzy.


==Kryzys w Wiśle Kraków==
== Kryzys w Wiśle Kraków ==
Swoje występy w Wisełce rozpoczoł w 2007 roku, ale wskutek silnej konkurencjii podobnie jak Radosław Matusiak, siedział dużo na ławce. Dzięki niemu Wisła miała najlepszą ławkę rezerwowych w Polsce. Ale nawet to nie pomogło dostać się do wymarzonej Ligi Mistrzów.
Swoje występy w Wisełce rozpoczął w 2007 roku. Obiecująco wypadał w sparingach, ale w trzecim ligowym meczu znowu się rozsypał (nomen omen we wtorek). Po wyleczeniu kontuzji wskutek silnej konkurencji i hazardowych wycieczek (podobnie jak [[Radosław Matusiak]]) siedział na ławce. Dzięki niemu Wisła miała najlepszą ławkę rezerwowych w Polsce. Ale nawet to nie pomogło dostać się do wymarzonej [[Liga Mistrzów|Ligi Mistrzów]]. Ostatnio zamiast ''Wtorkiem'' <s>wy</s>nazywa się go pieszczotliwie blogerem, który nieraz zamienił w raport rodzinny (skoro i tak mało gra). Gdyby w [[Puchar Ekstraklasy|Pucharze Ekstraklasy]] wykorzystał choć połowę sytuacji po podaniach od Grzesia Kmiecika lub dograł mu tyleż razy, zapewne uratowałby koledze kontrakt. Andrzej udowodnił, że choć bramka jest szeroka na dziewięć metrów, to zawsze można przestrzelić z dwóch metrów.


==Kariera Reprezentacyjna==
==Kariera Reprezentacyjna==
Swój debiut w reprezentacjii zaliczył 20 listopada 2002 roku na duńskiej ziemi, gdzie jak zwykle polska reprentacja była skazana na porażkę, wobec przewagi rywali.Przebłysk kariery miał w meczu z Węgrami 11 października 2003 roku gdzie zdobył dwie bramki.Gdyby Polska awansowała zapewne pojechał by na Euro 2004 do Portugalii z Pawłem Janasem.Grał także z Anglią oraz w pamiętnym meczu z Danią
Przebłysk kariery miał w meczu z Węgrami 11 października 2003 roku, gdzie zdobył dwie bramki. Gdyby Polska awansowała, zapewne pojechał by na Euro 2004 do Portugalii z [[Paweł Janas|Pawłem Janasem]]. Gdyby nie czerstwa gra i rozsypane wiązadła, pojechałby na [[Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2006|Mundial 2006]]. Na meczu kadry ostatnio (i dobrze) widziano go w tym samym roku.
18 sierpnia 2004 w Poznaniu, gdzie wraz z polską reprezentacją przegrał aż 1;5, nie zachwiało to Wtorkiem i wystąpił w wielu meczach reprezentacjii.Ostatni występ zaliczył przeciwko USA w 2006. Nieudało mu się wystąpić w Mundialu 2006.


[[Kategoria:Polscy piłkarze]]
==Osiągniecia==
Do niebywałych osiągnieć piłkarza nalezy zaliczyć kilka występów w europejskich pucharach oraz Okrycie roku 2002 według niezawodnej Piłki Nożnej.

Wersja z 11:43, 8 lip 2009

Andrzej Niedzielan – polski piłkarz, popularnie nazywany Wtorkiem,że względu, że zapomniał, jak się gra w niedzielę. Obecnie piłkarz Wisły Kraków, przesunięty do zespołu Młodej Ekstraklasy, bo nie chciał rozwiązać kontraktu, a przecież samą piłkarską ambicją nie wyżyje. Prawdopodobnie niedługo wyjedzie na Cypr, aby Kamil Kosowski, Jean Paulista i Marcin Żewłakow mieli czwartego do brydża.

Początki kariery

Karierę zaczynał w Promieniu Żary i dobrze się zapowiadał. Za 30 piłek oddano go do Górnika Zabrze i po dobrej rundzie przypałętał się do Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, gdzie wraz z Grzesiem Rasiakiem tworzył atak marzeń. Zamarzyła mu się Holandia (NEC Nijmegen), gdzie nie stracił swoich możliwości. Grał często, występując równocześnie w reprezentacji Polski, póki nie połamał się i nie trafił na ulubione siedzisko polskich piłkarzy.

Kryzys w Wiśle Kraków

Swoje występy w Wisełce rozpoczął w 2007 roku. Obiecująco wypadał w sparingach, ale w trzecim ligowym meczu znowu się rozsypał (nomen omen we wtorek). Po wyleczeniu kontuzji wskutek silnej konkurencji i hazardowych wycieczek (podobnie jak Radosław Matusiak) siedział na ławce. Dzięki niemu Wisła miała najlepszą ławkę rezerwowych w Polsce. Ale nawet to nie pomogło dostać się do wymarzonej Ligi Mistrzów. Ostatnio zamiast Wtorkiem wynazywa się go pieszczotliwie blogerem, który nieraz zamienił w raport rodzinny (skoro i tak mało gra). Gdyby w Pucharze Ekstraklasy wykorzystał choć połowę sytuacji po podaniach od Grzesia Kmiecika lub dograł mu tyleż razy, zapewne uratowałby koledze kontrakt. Andrzej udowodnił, że choć bramka jest szeroka na dziewięć metrów, to zawsze można przestrzelić z dwóch metrów.

Kariera Reprezentacyjna

Przebłysk kariery miał w meczu z Węgrami 11 października 2003 roku, gdzie zdobył dwie bramki. Gdyby Polska awansowała, zapewne pojechał by na Euro 2004 do Portugalii z Pawłem Janasem. Gdyby nie czerstwa gra i rozsypane wiązadła, pojechałby na Mundial 2006. Na meczu kadry ostatnio (i dobrze) widziano go w tym samym roku.