Awantura o kasę

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 13:39, 20 wrz 2011 autorstwa JohnAvery (dyskusja • edycje) (nówka)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Niebieskim udzielam upomnienia za bierność w licytacji, następnym razem będzie to kara pieniężna

Krzysiu pokazuje kto tu rządzi

Awantura o kasę (ur. 2002, zm. 2005) – Polsatowski teleturniej prowadzony przez najjaśniejszą gwiazdę Krzysztofa Ibisza. Jak sama nazwa wskazuje polegał on na awanturowaniu się o kasę, niezbyt dużą, nawet jak na tamte czasy. W awanturze brały udział 4 drużyny, z czego tylko jedna w obydwu etapach gry.

Przebieg programu

Do studia wchodzi Krzysiu. Wita się z przedstawicielami drużyn, poprzez podanie ręki i powiedzenie Dobry wieczór. Rękę podaje zawsze zawodnikowi siedzącemu od lewego krańca stołu, chociaż kapitan siedzi zawsze w środku. Witanie się z kapitanem było by zbyt pospolite, nie przystawało by jemu. Następnie staje przy specjalnym stanowisku i wita się z widzami. Potem omawia zasady programu, a w końcu wita mistrzów. Tym razem podaje rękę i mówi Dobry wieczór wszystkim zawodnikom. Krzysiu jest szczęśliwy. Powiedział Dobry wieczór 8 razy w ciągu zaledwie 2 minut. Rozpoczyna się pierwszy etap, który ma 6 pytań. Krzysiu pokazuje swoją dobroduszność poprzez porozdawanie drużynom po 5000 złotych. Zaraz po pierwszym etapie finał, który także ma 6 pytań.

Najczęstsze kategorie

  • Czarna skrzynka – najważniejsza i najbardziej lubiana kategoria, chociaż występująca tylko w drugim etapie. Oczywiście Krzysiu zawsze mówił Czarna skrzynia, ponieważ zamiana nazwy podkreślała jego indywidualność. Zazwyczaj po usłyszeniu magicznej formułki publiczność manifestowała swoje zadowolenie głośnym Oooo. Dzięki skrzynce można było kupić zarówno najdroższe ogórki, jak i najtańsze samochody. Niektórzy desperaci oddawali za nią wszystko co mieli;
  • Podpowiedź – pojawiała się tylko w pierwszym etapie. Powodem jej pojawiania się był deficyt w budżecie programu, wszak dzięki niej drużyny wykrwawiały się z dużej ilości pieniędzy;
  • Ciekawostki – uwielbiona i najłatwiejsza kategoria zarazem. Gdy Krzyś meldował jej wylosowanie, va banku można było się spodziewać po kilkunastu sekundach. Jej prostota polegała na tym, iż można było zostać zapytanym wyłącznie o zastosowanie lub nazwę przedmiotu;
  • Polskie seriale – właść. Seriale Polsatu. W 90% padało pytanie o Świat według Kiepskich;
  • Piłka nożna – najbardziej tajemnicza ze wszystkich kategorii. Każdy się zastanawiał, dlaczego była odrębną kategorią od sportu;
  • Sport – pytania o wszystko z wyjątkiem piłki nożnej;
  • Matematyka – najbardziej różnorodne pytania; od 2+2, a na rachunkach różniczkowych n-tego rzędu kończąc;
  • Jeden na jednego – najbardziej zaszczytna z kategorii. Nie dość, że trzeba było być wydelegowanym przez drużynę, to jeszcze odpowiadało się przy stanowisku, z którego Krzysiu witał telewidzów;
  • Rozmaitości ze świata – wymarzona kategoria dla podróżników;
  • Chemia – w tej kategorii pytania zostały przewidziane dla chemików historyków chemii.

Licytacja

Drużyny po usłyszeniu kategorii przystępowały do licytacji, na pytanie odpowiadała ta, która dała najwięcej pieniędzy. Pytanie można też było wykupić za pomocą magicznego Va bank, albo krzyknięciem sumy, której przeciwnicy nie mogli przebić. Za wielokrotną bierność w licytacji Sprawiedliwy Krzysztof udzielał kary pieniężnej. Częstokroć pod koniec programu Krzysztof dorzucał do puli sumę, która mogła zapewnić zwycięstwo jego ulubionej drużynie.

Targowanie

W programie oprócz zdolności licytacji bardzo ważna była zdolność do targowania się. Targować należało się w dwóch sytuacjach:

  • Zakup podpowiedzi – stosowany w sytuacji braku pewności co do odpowiedzi. Zazwyczaj drużyna kupująca używała terminu Panie Krzysztofie, ale mu jesteśmy biedną drużyną celem tańszego zakupu podpowiedzi;
  • Wykupienie zawodnika – zwane też handlem ludźmi, polegało na wykupieniu z ławki rezerwowych zawodnika, który przegrał pojedynek jeden na jednego. Ceny były kilkudziesięciokrotnie niższe od czarnorynkowych.