Bełkot pseudofilozoficzny

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 23:04, 27 sty 2010 autorstwa 95.49.90.77 (dyskusja) (entliczek, pentliczek, gotowy artykuliczek)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

Bełkot pseudofilozoficzny - sposób wypowiedzi, szczególnie modny w XX wieku, polegający na tworzeniu traktatów mających uchodzić za filozoficzne, a w rzeczywistości pozbawionych jakiejkolwiek wartości. Dzieła tego rodzaju można rozpoznać po tym, że pełne są długich zdań, których treść albo sprowadza się do jakiegoś banału albo w ogóle jest nieobecna. Twórczość, kwalifikującą się jako bełkot pseudofilozoficzny, zawdzięczamy przede wszystkim ludziom, którzy nie mają absolutnie nic do powiedzenia, a chcieliby uchodzić za wybitnych filozofów.

Przykłady

  • Człowiek w swej dziejowej i o bycie opartej istocie jest tym bytem, którego ek-sistencję, to znaczy bycie, stanowi to, że zamieszkuje on w bliskości bycia. (Martin Heidegger, "List o <<humanizmie>>")
  • Aby móc zamilknąć, byt przytomny musi mieć coś do powiedzenia, to znaczy posiąść szerokie i autentyczne objawienie samego siebie. (Paul Ricoeur, "Religia, ateizm, wiara")

UWAGA! W obawie o zdrowie psychiczne użytkowników, moderatorzy podjęli decyzję o usunięciu pozostałych przykładów. Masochistów serdecznie przepraszamy.

Zastosowania

Bełkot pseudofilozoficzny ma wielorakie zastosowania. Stanowi on źródło mądrze brzmiących cytatów, których wprawdzie nikt nie rozumie, ale tym lepiej. Przy ich pomocy można łatwo zabłysnąć w towarzystwie. Może też służyć jako inspiracja dla licznych rozpraw filozoficznych, których nikt poza ich autorami nie czyta, a nikt łącznie z autorami nie rozumie.

Zobacz też