Biuro Operacji Antyterrorystycznych: Różnice pomiędzy wersjami
M (→Uzbrojenie i wyposażenie: bot wprowadza drobne poprawki) Znacznik: przez API |
M (+uniejednoznacznienie) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{sur|węża nie tylko do ogrodu|inne|Biuro}} |
|||
[[Plik:122202ru3.jpg|thumb|250px|BOA/SPAP podczas ucieczki do samochodu bojowego]] |
[[Plik:122202ru3.jpg|thumb|250px|BOA/SPAP podczas ucieczki do samochodu bojowego]] |
||
{{cytat| Do SASu jeszcze nam daleko | Jeden z dowódców BOA, najwyraźniej nie wiedząc, że do Wielkiej Brytanii nie jest bardzo daleko}} |
{{cytat| Do SASu jeszcze nam daleko | Jeden z dowódców BOA, najwyraźniej nie wiedząc, że do Wielkiej Brytanii nie jest bardzo daleko}} |
Wersja z 22:15, 2 sie 2020
Ten artykuł dotyczy węża nie tylko do ogrodu. Zobacz też inne znaczenia tego słowa. |
Do SASu jeszcze nam daleko
- Jeden z dowódców BOA, najwyraźniej nie wiedząc, że do Wielkiej Brytanii nie jest bardzo daleko
Biuro Operacji Antyterrorystycznych, BOA, dawniej ZOA – formacja antyterrorystyczna Komendy Głównej Policji. Zajmuje się ćwiczeniami oraz czasem odbijaniu porwanych dzieci z rąk pseudoterrorystów-amatorów, uzbrojonych w repliki Asg. Przy nich każdy może czuć się bezpieczny, zwłaszcza przestępcy i wykolejeńcy. Posiadają wiele fanklubów w postaci grup ich imitujących.
Uzbrojenie i wyposażenie
Policjanci używali AKMS, które były jednak za stare na tak nowoczesną jednostkę. Jednak tylko one zadawały jakieś obrażenia. Blisko czterdziestoletnią konstrukcję H&K MP5 zastąpiono H&K UMP, które jest wykonane z polimerów, więc po pierwszym uderzeniu w ścianę odpada lufa, a korpus należy skleić taśmą izolacyjną. Jak wsparcie używają H&K G36C, które tak naprawdę służy raczej do szturmu, ale dla polskiej policji nie stanowi to problemu. Snajperzy, jeżeli nie są na trunku, używają SAKO TRG-22.
Do niedawna odziewali się w kombinezony polskiej produkcji – AT1, AT2, AT3, które najwyraźniej z powodu swojej nazwy nie podobały się operatorom. Zmienili je więc (oczywiście z prywatnych funduszy) po zmowie na amerykańskie ACU w kamuflażu UCP, który ukrywa tylko na specjalnie przystosowanej sofie.
Fani
BOA posiada wiele grup rekonstruujących, w których to dziesięcioletni napaleńcy przebierają się za nich (najczęściej ubierają kominiarkę i dres), dobywają pistolety na kulki z bazaru, w cenie 5 zł i drukują naklejki „POLICJA”. Ich zadaniem jest wejście do sklepu, krzyknięcie Policja, pod ścianę!. Klientów, którzy nie odpowiedzieli śmiechem, skuwają plastikowymi kajdankami z futerkiem i zaprowadzają do radiowozu, za który służy wózek dla lalek. Aby odeprzeć ich atak, trzeba poczęstować ich cukierkami.