Cytaty:Kariera Nikosia Dyzmy: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(dodanie cytatów) |
(dodanie cytatów) |
||
Linia 6: | Linia 6: | ||
==B== |
==B== |
||
* '' |
* ''– Basenik, kaczuszka?<br />– Kaczuszka, kaczuszka...'' |
||
* ''– Będziesz pan rzygał?!<br />– Czego...?<br />– No pawiował! To znaczy, czy będziesz pan łaskaw puszczać pawia? Bo jeżeli tak, to ja przytrzymam panu marynarkę.'' |
* ''– Będziesz pan rzygał?!<br />– Czego...?<br />– No pawiował! To znaczy, czy będziesz pan łaskaw puszczać pawia? Bo jeżeli tak, to ja przytrzymam panu marynarkę.'' |
||
* ''Bo każdy Polak ma polski organizm.'' |
* ''Bo każdy Polak ma polski organizm.'' |
||
Linia 17: | Linia 17: | ||
==M== |
==M== |
||
* '' |
* ''– Moi wspólnicy, mój dział kadr, moja straż przemysłowa, słowem: bracia Czajkowscy.<br />– Nikodem, mowy pogrzebowe.<br />– A nie mówiłem, że zgrywus? Swój chłop.<br />– Stanisław.<br />– Mieczysław.<br />– Bliźniaki czterojajowe. |
||
==N== |
==N== |
||
Linia 24: | Linia 24: | ||
* ''Nikoś, kurwa mać, żyjemy, chłopie!'' |
* ''Nikoś, kurwa mać, żyjemy, chłopie!'' |
||
* ''– No uważaj pan, kurwa pana mać!<br />– Przepraszam pana, jestem taki... zamaszysty, wie pan...<br />– Co?<br />– Panie premierze, chodźmy...<br />– Wpuścić chamstwo na salony!'' |
* ''– No uważaj pan, kurwa pana mać!<br />– Przepraszam pana, jestem taki... zamaszysty, wie pan...<br />– Co?<br />– Panie premierze, chodźmy...<br />– Wpuścić chamstwo na salony!'' |
||
* '' |
* ''– No co Ty się tak gramolisz?! Włazisz na mnie!<br />– A na kogo mam włazić?<br />– Chwileczkę! Chwileczkę! Nie tak taktownie, nie tak obcesowo!<br />– Nie no, zdjąłem buty!<br />– No powiedz, kto Cię tak nauczył włazić na kobieeetyyyy?<br />– Tak jest napisane w Piśmie: "Wnijdziesz w nią i napełnisz nasieniem swoim, a kiedy z niej zejdziesz, obmyjesz ciało swoje od nieczystości".<br />– To jest przestarzałe tłumaczenie księdza Wujka!'' |
||
==O== |
==O== |
Wersja z 12:19, 5 cze 2013
Kariera Nikosia Dyzmy – cytaty.
A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż |
A
- – A pustka! Po nim! Której wszechagarninie! Wszachar! Wszechogarniająca!
– Spokój tam, zboczeńcu jeden, idioto!
– Saaama się zamknij, stara krowo!
– A w ryj chcesz?! Spokoju trochę by się tu przydało!
B
- – Basenik, kaczuszka?
– Kaczuszka, kaczuszka... - – Będziesz pan rzygał?!
– Czego...?
– No pawiował! To znaczy, czy będziesz pan łaskaw puszczać pawia? Bo jeżeli tak, to ja przytrzymam panu marynarkę. - Bo każdy Polak ma polski organizm.
C
- – Co jest Nikoś? Coś się tak odpierdolił jak stróż w Boże Ciało? Pogrzeb dopiero jutro. Daty ci się pojebały czy jak, baranie jeden?
– Nic mi się nie pojebało. I sam pan jesteś baran.
– I to mi przyszedłeś powiedzieć?
– Tak.
– I może coś jeszcze?
– A jak!
– A co?
– Ja pana dymam!
– Taaak?
– Tak! Jesteś pan ostatnim chamem, mendą, jełopem! Masz pan mniej mózgu od Niemrawego! I w ogóle ja pana... Dymam cię, chamie jeden!
– Jesteś zwolniony...
– Gówno! Sam się zwalniam!
– Nikoś, stój! Nikoś, stój mówię! Przecież jutro pogrzeb! Nikoś! Musisz wygłosić mowę! Nikoś... Dlaczego?
– Bo każdy człowiek ma prawo do szczęścia... O!
J
- Jestem Miś Uszatek i mieszkam w Pacanowie! Pani się głupio pyta, ja głupio odpowiadam! A ja ciebie, bura suko!
M
- – Moi wspólnicy, mój dział kadr, moja straż przemysłowa, słowem: bracia Czajkowscy.
– Nikodem, mowy pogrzebowe.
– A nie mówiłem, że zgrywus? Swój chłop.
– Stanisław.
– Mieczysław.
– Bliźniaki czterojajowe.
N
- Nareszcie jakiś facet z jajami, bo od tych bladych chujów już mi się rzygać chce!
- Nikodem, mowy pogrzebowe.
- Nikoś, kurwa mać, żyjemy, chłopie!
- – No uważaj pan, kurwa pana mać!
– Przepraszam pana, jestem taki... zamaszysty, wie pan...
– Co?
– Panie premierze, chodźmy...
– Wpuścić chamstwo na salony! - – No co Ty się tak gramolisz?! Włazisz na mnie!
– A na kogo mam włazić?
– Chwileczkę! Chwileczkę! Nie tak taktownie, nie tak obcesowo!
– Nie no, zdjąłem buty!
– No powiedz, kto Cię tak nauczył włazić na kobieeetyyyy?
– Tak jest napisane w Piśmie: "Wnijdziesz w nią i napełnisz nasieniem swoim, a kiedy z niej zejdziesz, obmyjesz ciało swoje od nieczystości".
– To jest przestarzałe tłumaczenie księdza Wujka!
O
- O mały włos i byłby kolejny polityk bez jajec.
- Ojej, chyba nie smakowało.
P
- – Pan?
– Ja?
– Pana godność...?
– Eee. Dyzma.
– Dyzma. Pan minister prosi.
R
- – Romek!
– Ciepła...
– Zośka! Kurwa, ja zaraz kogoś wypierdolę z tej roboty, no! Kto podał ciepłą wódkę?!
– Przecież pan prezes lubi ciepłą...
– Od dzisiaj nie lubię!
T
- Terkowski chuj, szkoda sałatki tam.
- – To pan to robi z ludzi?
– Ale z pana zgrywus!
Z
- Z przodu honor, z tyłu goła dupa!