Cytaty:Nie ma mocnych: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(dialog Pawlaków) |
Lubaczow11 (dyskusja • edycje) (→W) |
||
Linia 5: | Linia 5: | ||
* ''– No i co gapę rozdziawiła? Tu o naszą przyszłość chodzi.<br />– A jakaż to przyszłość będzie, jak od zwykłej świni zależy?<br />– To jest dzik, zapamiętaj to sobie i cicho sza.<br />– Przecież to oszukaństwo.<br />– Oj tam, oszukaństwo, oszukaństwo! Zwyczajna polityka.<br />– Do czego to doszło, żeby człowiek przez świnię protekcji dochodził!'' |
* ''– No i co gapę rozdziawiła? Tu o naszą przyszłość chodzi.<br />– A jakaż to przyszłość będzie, jak od zwykłej świni zależy?<br />– To jest dzik, zapamiętaj to sobie i cicho sza.<br />– Przecież to oszukaństwo.<br />– Oj tam, oszukaństwo, oszukaństwo! Zwyczajna polityka.<br />– Do czego to doszło, żeby człowiek przez świnię protekcji dochodził!'' |
||
**Opis: rozmowa Pawlaków nad pastowaną świnią |
**Opis: rozmowa Pawlaków nad pastowaną świnią |
||
== W == |
|||
* ''– Wyspowiadać się pora, synu.<br />– Oj, całkiem nie pora, proszę księdza. Raz, że w moich latach zapomniał, co to grzech, a drugie – to dla zdrowotności czosnku popóbował i ś… jakby to powiedzieć… śmierdzę… Nie chciałbym księdza obchuchać…<br />– Grzeszysz, grzeszysz… W kościele cię nie widzę…<br />– Nie chodzę, żeby pokuszenia uniknąć. To przez teraźniejsze krótkie modę – to panienka uklęknie przede mną, wiernym, i – chcąc nie chcąc – choćby myślą zgrzeszysz.'' |
|||
**Opis: spowiedź Pawlaka |
|||
[[Kategoria:Cytaty filmowe]] |
[[Kategoria:Cytaty filmowe]] |
Wersja z 16:09, 1 cze 2013
Nie ma mocnych – cytaty.
A Ą B C Ć D E Ę F G H I J K L Ł M N Ń O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż |
N
- – No i co gapę rozdziawiła? Tu o naszą przyszłość chodzi.
– A jakaż to przyszłość będzie, jak od zwykłej świni zależy?
– To jest dzik, zapamiętaj to sobie i cicho sza.
– Przecież to oszukaństwo.
– Oj tam, oszukaństwo, oszukaństwo! Zwyczajna polityka.
– Do czego to doszło, żeby człowiek przez świnię protekcji dochodził!- Opis: rozmowa Pawlaków nad pastowaną świnią
W
- – Wyspowiadać się pora, synu.
– Oj, całkiem nie pora, proszę księdza. Raz, że w moich latach zapomniał, co to grzech, a drugie – to dla zdrowotności czosnku popóbował i ś… jakby to powiedzieć… śmierdzę… Nie chciałbym księdza obchuchać…
– Grzeszysz, grzeszysz… W kościele cię nie widzę…
– Nie chodzę, żeby pokuszenia uniknąć. To przez teraźniejsze krótkie modę – to panienka uklęknie przede mną, wiernym, i – chcąc nie chcąc – choćby myślą zgrzeszysz.- Opis: spowiedź Pawlaka