Cytaty:Przygody dobrego wojaka Szwejka: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(nowe cytaty)
 
M (+ 2)
Linia 1: Linia 1:
{{nagłówek cytatu}}
{{nagłówek cytatu}}
* ''Bardzo mi przykro, ale w wojsku byłem poddany superarbitracji z powodu idiotyzmu i urzędowo zostałem przez nadzwyczajną komisję lekarską uznany za idiotę. Ja jestem idiota z urzędu.''
* ''Bardzo mi przykro, ale w wojsku byłem poddany superarbitracji z powodu idiotyzmu i urzędowo zostałem przez nadzwyczajną komisję lekarską uznany za idiotę. Ja jestem idiota z urzędu.''
** Opis: Szwejk o sobie
* ''Bo w Wiedniu też dziś mają żałobę.''
* ''Bo w Wiedniu też dziś mają żałobę.''
** Opis: Szwejk zamawiając ciemne piwo na wieść o zastrzeleniu arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie
** Opis: Szwejk zamawiając ciemne piwo na wieść o zastrzeleniu arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie
* ''– Czy potrafiłby pan obliczyć przekrój kuli ziemskiej?<br>– Nie umiałbym, proszę panów – odpowiedział Szwejk – ale i ja bym panom też mógł zadać zagadkę. Jest dom o trzech piętrach, każde piętro ma osiem okien. Na dachu są dwa dymniki i dwa kominy. Na każdym piętrze mieszkają dwaj lokatorzy. A teraz powiedzcie, panowie, którego roku umarła babka stróża?''
* ''– Czy potrafiłby pan obliczyć przekrój kuli ziemskiej?<br>– Nie umiałbym, proszę panów – odpowiedział Szwejk – ale i ja bym panom też mógł zadać zagadkę. Jest dom o trzech piętrach, każde piętro ma osiem okien. Na dachu są dwa dymniki i dwa kominy. Na każdym piętrze mieszkają dwaj lokatorzy. A teraz powiedzcie, panowie, którego roku umarła babka stróża?''
** Opis: przed wojskową komisją lekarską
** Opis: Szwejk przed wojskową komisją lekarską
* ''Dla pana generała wszystko było niesłychanie proste. Droga do sławy wojennej prowadziła według recepty: „O szóstej wieczorem żołnierze dostają gulasz z kartoflami, o pół do dziewiątej idzie wojsko do latryny, żeby się wyknocić, o dziewiątej idzie spać. Przed takim wojskiem nieprzyjaciel pierzcha ze zgrozą.”''
* ''Dla pana generała wszystko było niesłychanie proste. Droga do sławy wojennej prowadziła według recepty: „O szóstej wieczorem żołnierze dostają gulasz z kartoflami, o pół do dziewiątej idzie wojsko do latryny, żeby się wyknocić, o dziewiątej idzie spać. Przed takim wojskiem nieprzyjaciel pierzcha ze zgrozą.”''
* ''Jurajda natomiast, widząc niebezpieczeństwo okrążenia oddziału przez nieprzyjaciela zachodzącego od skrzydła, z kotłem gotującej się zupy rzuca się na wrogów siejąc wśród nich zgrozę i oparzeliny.''
* ''– Nie wszyscy mogą by mądrzy, panie oberlejtnant – rzekł Szwejk tonem głębokiego przekonania. - Głupi muszą stanowić wyjątek, bo gdyby wszyscy ludzie byli mądrzy, to na świecie byłoby tyle rozumu, że co drugi człowiek zgłupiałby z tego.''
** Opis: jednoroczny ochotnik Marek spisuje kronikę batalionu
* ''– Nie wszyscy mogą by mądrzy, panie oberlejtnant – rzekł Szwejk tonem głębokiego przekonania. Głupi muszą stanowić wyjątek, bo gdyby wszyscy ludzie byli mądrzy, to na świecie byłoby tyle rozumu, że co drugi człowiek zgłupiałby z tego.''
** Opis: rozmowa z oberlejtnantem Lukaszem
** Opis: rozmowa z oberlejtnantem Lukaszem
* ''– Otom i ja – rzekł Szwejk wesoło.<br>– Proszę o szklankę piwa. A gdzież pan Palivec? Czy też już w domu?<br>
* ''– Otom i ja – rzekł Szwejk wesoło – Proszę o szklankę piwa. A gdzież pan Palivec? Czy też już w domu?<br>Zamiast odpowiedzi pani Palivcowa zaczęła płakać, wzdychać; każdym słowem wyrażała swoją rozpacz, akcentując osobliwie:<br>– Dostał... dziesięć... lat... przed... tygodniem.<br>– No, to już sobie tydzień odsiedział – rzekł Szwejk.''
* ''Proszę mi wymienić jakiego plutonowego 12 kompanii. Houska? Dobrze, niech sobie będzie Houska...To on straci głowę przy wybuchu miny. Głowa odleci na bok, ale ciało jego zrobi jeszcze parę kroków i zestrzeli nieprzyjacielski aeroplan.''
Zamiast odpowiedzi pani Palivcowa zaczęła płakać, wzdychać; każdym słowem wyrażała swoją rozpacz, akcentując osobliwie:<br>- Dostał... dziesięć... lat... przed... tygodniem.<br>- No, to już sobie tydzień odsiedział – rzekł Szwejk.
** Opis: jednoroczny ochotnik Marek spisuje kronikę batalionu, wybiegając przy tym w przyszłość.
* ''– Szwejku, Jezus Maria, Himmelherrgott, ja was zastrzelę, bydle jedno, ośle, kretynie, gówniarzu jeden! Czy można być takim bałwanem?<br>– Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że można.
* ''– Szwejku, Jezus Maria, Himmelherrgott, ja was zastrzelę, bydle jedno, ośle, kretynie, gówniarzu jeden! Czy można być takim bałwanem?<br>– Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że można.
** Opis: rozmowa z oberlejtnantem Lukaszem
** Opis: rozmowa z oberlejtnantem Lukaszem

Wersja z 15:53, 30 lip 2007

Przygody dobrego wojaka Szwejka – cytaty.

  • Bardzo mi przykro, ale w wojsku byłem poddany superarbitracji z powodu idiotyzmu i urzędowo zostałem przez nadzwyczajną komisję lekarską uznany za idiotę. Ja jestem idiota z urzędu.
    • Opis: Szwejk o sobie
  • Bo w Wiedniu też dziś mają żałobę.
    • Opis: Szwejk zamawiając ciemne piwo na wieść o zastrzeleniu arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie
  • – Czy potrafiłby pan obliczyć przekrój kuli ziemskiej?
    – Nie umiałbym, proszę panów – odpowiedział Szwejk – ale i ja bym panom też mógł zadać zagadkę. Jest dom o trzech piętrach, każde piętro ma osiem okien. Na dachu są dwa dymniki i dwa kominy. Na każdym piętrze mieszkają dwaj lokatorzy. A teraz powiedzcie, panowie, którego roku umarła babka stróża?
    • Opis: Szwejk przed wojskową komisją lekarską
  • Dla pana generała wszystko było niesłychanie proste. Droga do sławy wojennej prowadziła według recepty: „O szóstej wieczorem żołnierze dostają gulasz z kartoflami, o pół do dziewiątej idzie wojsko do latryny, żeby się wyknocić, o dziewiątej idzie spać. Przed takim wojskiem nieprzyjaciel pierzcha ze zgrozą.”
  • Jurajda natomiast, widząc niebezpieczeństwo okrążenia oddziału przez nieprzyjaciela zachodzącego od skrzydła, z kotłem gotującej się zupy rzuca się na wrogów siejąc wśród nich zgrozę i oparzeliny.
    • Opis: jednoroczny ochotnik Marek spisuje kronikę batalionu
  • – Nie wszyscy mogą by mądrzy, panie oberlejtnant – rzekł Szwejk tonem głębokiego przekonania. – Głupi muszą stanowić wyjątek, bo gdyby wszyscy ludzie byli mądrzy, to na świecie byłoby tyle rozumu, że co drugi człowiek zgłupiałby z tego.
    • Opis: rozmowa z oberlejtnantem Lukaszem
  • – Otom i ja – rzekł Szwejk wesoło – Proszę o szklankę piwa. A gdzież pan Palivec? Czy też już w domu?
    Zamiast odpowiedzi pani Palivcowa zaczęła płakać, wzdychać; każdym słowem wyrażała swoją rozpacz, akcentując osobliwie:
    – Dostał... dziesięć... lat... przed... tygodniem.
    – No, to już sobie tydzień odsiedział – rzekł Szwejk.
  • Proszę mi wymienić jakiego plutonowego 12 kompanii. Houska? Dobrze, niech sobie będzie Houska...To on straci głowę przy wybuchu miny. Głowa odleci na bok, ale ciało jego zrobi jeszcze parę kroków i zestrzeli nieprzyjacielski aeroplan.
    • Opis: jednoroczny ochotnik Marek spisuje kronikę batalionu, wybiegając przy tym w przyszłość.
  • – Szwejku, Jezus Maria, Himmelherrgott, ja was zastrzelę, bydle jedno, ośle, kretynie, gówniarzu jeden! Czy można być takim bałwanem?
    – Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że można.
    • Opis: rozmowa z oberlejtnantem Lukaszem
  • – Zróbcie pięć kroków naprzód i pięć w tył.
    Szwejk zrobił od razu kroków dziesięć.
    – Mówiłem przecie, że macie zrobić pięć kroków – mówił lekarz.
    – Ja tam, proszę pana, paru kroków nie żałuję – odpowiedział Szwejk
    • Opis: Szwejk na wojskowej komisji lekarskiej