Evanescence

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Widzisz ten mhrok?

Evanescence skończyło się na Kill 'Em All!

Znawca o Evanescence

Szablon:T zespół nu metalowy, znienawidzony przez tró metali. Charakteryzuje się mrocznymi tekstami opowiadającymi o nieszczęśliwej miłości, depresji, miłości, głównie nieszczęśliwej, nienawiści i o nieszczęśliwej miłości. Jest zespołem, ale 99% słuchających tego nie wie, bo dla nich istnieje tylko przecudowna Amy Lee. Badania dowodzą, że każde szanujące się emo słucha Evanescence.

Powstanie

Zespół został stworzony przez Bena Moody'ego, który zobaczył śpiewającą Amy Lee, przy której pękła szyba. Postanowił stworzyć zespół. Zatrudnił jakiegoś gitarzystę i resztę, którzy nie umieli grać. Nazwa zespołu w języku angielskim oznacza zanikanie. (pomimo nazwy zespół niestety nie zniknął).

Dno

Fallen znaczy dno. To znaczy, że zespół upadł już z pierwszym albumem. Ten album został wydany w 2003 roku, wszystkie małolaty szalały za piosenką Bring Me To Life, opowiadającej o nekrofilii. Schemat albumu jest typowy: występują mhrooczne tró psychodeliczne odgłosy, Amy zaczyna wyć jakiś tekst o nieszczęśliwej miłości. Komputer zaczyna działać i imitować odgłosy gitar, Amy kończy wyć. Koniec piosenki, następna jest taka sama. Potem założyciel zespołu odszedł, gdyż jego kochanka, Amy Lee go rzuciła. Potem powstała smutna piosenka My Immortal, opowiadająca o... tak, tak, o nieszczęśliwej miłości. I zespół stał się sławny. Kindermetale szalały, lecz wszystko musiało się skończyć I trzeba wydać nowy album. Na albumie znajduje się 11 takich samych piosenek, z których tylko 10 opowiada o nieszczęśliwej miłości a jedna o nekrofilii. Głos wokalistki jest tylko w 80% poprawiony przez cudowne urządzenie.

The Open Tor

Album ma z założenia opowiadać o otwartym torze kolejowym, lecz tego nie robi, bo Amy woli wyć o nieszczęśliwej miłości. I tak, powstał gorszy album, choć niczym nie różnił się od poprzedniego. Lecz kindermetale przerzuciły się na Dodę i nici z kasy i sławy. Chociaż jest jedna różnica, tu nagrano aż 13 piosenek i wszystkie, bez wyjątku opowiadają o nieszczęśliwej miłości. Również wszystko jest komputerowo nagrane i towarzyszą jakieś mhroczne psychodeliczne dźwięki. Tym razem głos jest przerobiony w 90%.

Ewanesence (jak to się pisze, chwila…)

Dyktatorka Amy Lee wyrzuciła wszystkich z zespołu i zatrudniła nowych, bo tak.

Teksty opowiadają twórcze rzeczy chwalące starą zasadę "róbta co chceta". Są niestety też te rutynowe, bo bez miłości zespól z powodu braku emo i kindergotów zbankrutowałby. Tym razem poszło trochę w stronę elektronicznego popu. I tak zespół odniósł umiarkowany sukces, dzięki nowym słuchaczom. Psychodeliczne dźwięki zamieniono na elektroniczne odgłosy. Również nagrano komputerowo, ale zespół już nie krył się, że używa komputera. Głos zmieniony przez Auto-Tune w 99,9%.