Gra:Strona 0,00045
Na następny dzień przychodzisz na lekcję plastyki na 8.00, gdzie twoim zaszczytem[potrzebne źródło] będzie uczyć rozwydrzoną młodzież tajników malarstwa. Jesteś zdumiony ich talentem, zwłaszcza abstrakcjonistycznym – stworzyli bardzo wierne reprodukcje dzieła pt. Czarny kwadrat na białym tle, a niektórzy nawet poszli dalej, tworząc Białe na białym, a jeden nawet przebił dzieła Malewicza, publicznie demonstrując białą kartkę na białej kartce. Inni stawiali na pełen performance – sami stawali się dziełami sztuki nowoczesnej, a w ich sztuce zgodnie z najnowszymi trendami w sztuce street-art dominowały motywy falliczne z elementami prozy jak np. „Arka Gdynia kurwa świnia”. Jednak jedna osoba przykuwa twoją uwagę – chłopczyk w drucianych okularach z grubego szkła, który cichym głosikiem prosi o pomoc przy otwarciu farb.
I co teraz?[edytuj • edytuj kod]
- No a co ma być, pomagam chłopakowi, przecież od tego tu jestem.
- Ostrzegam chłopaka przed zgubnym wpływem farb i dzielę się negatywnymi wspomnieniami związanymi z nimi.
- Robię im kartkówkę z wiedzy na temat kierunków w sztuce XX i XXI wieku.