Jak powiedziałeś, tak zrobiłeś. Zamieniasz się natychmiast w wilka, zjadasz Czerwonego Kapturka.
Po kilku godzinach cholernie zaczyna Cię boleć brzuch, a po chwili z twojego tyłka bucha dym o ziołowym zapachu.
- Chcesz skręta? - słyszysz z twojego brzucha.
- Mogłabyś nie palić? To bardzo utrudnia trawienie - mówisz.
- Nikt ci nie kazał mnie zjadać. - chwilę milczy i po chwili dodaje - Mógłbyś coś zjeść? Mam małe gastro, a nie lubię flaków. Jak zjem to sobie pójdę.
Sięgasz po rosnące niedaleko jagody, zjadasz i po chwili za tobą w obłoku dymu (w zaskakująco czystym stanie) pojawia się Czerwony Kapturek. Rozglądasz się w poszukiwaniu wyjścia z lasu, opowiadasz o przeżytych przygodach. Dziewczynka patrzy na ciebie niezbyt przytomnie.
–Ahaa... przepraszam. Po trawie czasem tak miewam.
–Jak stąd wyjść?
–A bo ja wiem...
Podróżowanie – popularny zabieg kosmetyczny polegający na pociągnięciu różem policzków w czasie podróży. Zwłaszcza ostatniej.
Istnieją różne sposoby podróżowania, jak i różne grupy podróżujące społeczne. Poniżej króciótka lista tychże:
- Podróżowanie różowych blondynek – polega na pokrywaniu różem tych obszarów wiotkiego ciałka lub stroju, które jeszcze nie uległo podróżowaniu, względnie uzupełnianie tych obszarów wyżej wymienionego ciałka vel stroju, z których złuszczyły się warstwy różu.
- Podróżowanie gazonu – polega na obsadzeniu różami najbliższego kwietnika podczas ulatniania się gazu (gdy kurek jest przestawiony na pozycję: gas on).
- Podróżowanie nieboszczyka – polega na podkolorowaniu różem policzków denata, choćby z tego względu, iżjego cera ma zazwyczaj dość niezdrowy wygląd, przez co walory estetyczne pogrzebu mogą być wyraźnie zagrożone.
Czy nie wiesz…
Że żeby zostać wędkarzem, wcale nie trzeba łowić?