Gra:Strona 865: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Nie pokazano 2 pośrednich wersji utworzonych przez tego samego użytkownika) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
– ''Odpier{{cenzura3}} się.'' – mówisz szorstko.<br> |
– ''Odpier{{cenzura3}} się.'' – mówisz szorstko.<br> |
||
– ''Coś Ty k{{cenzura3}} pier{{cenzura3}} do mnie powiedział, k{{cenzura3}}?!''<br> |
– ''Coś Ty k{{cenzura3}} pier{{cenzura3}} do mnie powiedział, k{{cenzura3}}?!''<br> |
||
– ''Mówię, żebyś się od-pier-do-lił.'' – mówisz powoli podkreślając każdą sylabę ostatniego wyrazu. Dres tylko szybko ruszył lewą ręką. Stoisz przez chwilę, po czym odwracasz się na pięcie. Nagle twoje plecy zostały przeszyte jakby przez prąd, a bluza, którą masz na sobie, staje się coraz bardziej wilgotna. Z trudem twoje ręce wędrują do barków, gdzie napotykają wystający, zimny przedmiot. Wyciągasz go powodując okropny ból. Nogi Ci się uginają i lądujesz na twarzy |
– ''Mówię, żebyś się od-pier-do-lił.'' – mówisz powoli podkreślając każdą sylabę ostatniego wyrazu. Dres tylko szybko ruszył lewą ręką. Stoisz przez chwilę, po czym odwracasz się na pięcie. Nagle twoje plecy zostały przeszyte jakby przez prąd, a bluza, którą masz na sobie, staje się coraz bardziej wilgotna. Z trudem twoje ręce wędrują do barków, gdzie napotykają wystający, zimny przedmiot. Wyciągasz go powodując okropny ból. Nogi Ci się uginają i lądujesz na twarzy. |
||
== Co robisz? == |
|||
{{Gra:Strona 86}} |
|||
* [[gra:strona 865,1|Podnosisz ręce ku głowie, żeby zobaczyć, co Ci się udało wyciągnąć z własnego ciała]] |
|||
* [[Gra:Strona -25|Modlisz się, by był to tylko sen]] |
|||
* [[Gra:Strona 86|Wyzywasz dresa na pojedynek na śmierć i życie]] |
|||
[[Kategoria:Gra|865]] |
[[Kategoria:Gra|865]] |
Aktualna wersja na dzień 17:27, 29 cze 2022
– Odpier się. – mówisz szorstko.
– Coś Ty k pier do mnie powiedział, k?!
– Mówię, żebyś się od-pier-do-lił. – mówisz powoli podkreślając każdą sylabę ostatniego wyrazu. Dres tylko szybko ruszył lewą ręką. Stoisz przez chwilę, po czym odwracasz się na pięcie. Nagle twoje plecy zostały przeszyte jakby przez prąd, a bluza, którą masz na sobie, staje się coraz bardziej wilgotna. Z trudem twoje ręce wędrują do barków, gdzie napotykają wystający, zimny przedmiot. Wyciągasz go powodując okropny ból. Nogi Ci się uginają i lądujesz na twarzy.