Gwara
Myślały tedy żółwie lat co najmniej dwieście, / No i wymyśliły wreszcie / Najmądrzejsze z żółwich dzieł: / Nową pisownię / Polegającą dosłownie / Na tym, że gdzie nie trzeba, tam pisze się „eł”. |
||
— Jan Brzechwa metaforycznie przedstawia historię powstawania gwar wielkopolskich. |
Gwara - tajny szyfr wymyślany w różnych częściach Polski głównie przez chłopów aby móc łatwo ukrywać przed szlachtą różne ważne sprawy typu: że Biała ma 13 prosiaków[1] a nie 11, jak panu sprawozdali, i przed proboszczem, że to Jędrek dwa jaja w sobotę ukradł. Gwara polega głównie na wymowie możliwie przypominającej konsumpcję bułki lub brak przednich siekaczy, nadawaniu zupełnie bezsensownych znaczeń starym wyrazom, oraz wymyślaniu setek nowych określeń na stan upojenia alkoholowego. Szlachta po jakimś czasie skapnęła się o co chodzi, i wymyśliła własną gwarę nazwaną polszczyzną poprawną. Dzięki temu już nikt się już nigdy nie dowiedział ile Biała miała w końcu tych prosiąt.
W Polsce występują m. in. gwary:
- gwara podhalańska
- gwara miasta Poznania
- gwara warszawska
Przypisy
- ↑ "Prosiąt" się mówi, wieśniaku jeden!