Indonezja

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Indonezja (ind. Windownesia)

Kraj leżący gdzieś w Południowo-Wschodniej Azji, którego główną atrakcją turystyczną jest oglądanie tsunami i napieprzanie mu szotów aparatem Toshiba przez Japończyków (żółtki kończą marnie bo czekają zbyt długo na dobre foty) oraz coroczne Mistrzostwa Świata w Uciekaniu Przed Wypływem Piroklastycznym z Wulkanów (ind. Spiergwhalaj Bolawa).

Historia

Pierwszymi odkrywcami Windownesii byli polscy złomiarze, jednak nie osiedlili się tam na stałe ze względu na brak żelaznych linii kolejowych, przewodów wysokiego napięcia oraz pomników z mosiądzu. Pozostałością po nich jest obecna flaga Indonezji (biało-czerwona) lecz ludzie w Indonezji są przygłupi i nie wiedzą jak stawia się maszt na flagę, więc dają go partacze do góry nogami.

Gospodarka

Głównym towarem eksportowym Indonezji jest biały uniwersalny proszek do pieczenia, prania lub wciągania nosem, "kawa z jawy" (kopana tak kawa) oraz chusteczki do nosa (98% światowej produkcji). A propos chusteczek - są produkowane z dodatkiem śluzu ślimaka morskiego oraz moczu szympansów, jednak tej informacji nie znajdziesz na opakowaniu ... o nie,nie bo chusteczki są przepakowywane u importerów (tak samo jak francuskie wino). Innym znaczącym przemysłem jest sprzedaż skrakowanych wersji Windows 7. Niestety Indonezji nie udało się zdominować tego rynku, gdyż Polacy mają tu niekwestionowaną pozycję lidera.

Siły zbrojne

Indonezja posiada najbardziej wyjebana w kosmos armię powietrzną składającą się z 6 gołębi, 22 wróbli i 1 kolibra do zadań specjalnych. Marynarce wojennej tego kraju też nie można niczego zarzucić - 3 drewniane kutry rybackie, 6 dziurawych pontonów, 2 żółwie morskie i konik wodny robią wrażenie i sprawiają, że przeciwnikowi wypływa mocz z nogawki. Armia lądowa składa się natomiast z 3 polskich żuli o nieświeżym oddechu i 8 Murzyno-Chńczyków-niewolników uzbrojonych w maczety.

Demografia

Jeśli chodzi o religię to 86% mieszkańców marzy o tym, aby zabić jakiś amerykańskich żołnierzy, w bombowym ataku samobójczym krzycząc "Allah akbar!!!!!!!!!!!!!!!!!" Na szczęście mieszkają oni na wyspach, gdzie jedynym środkiem transportu morskiego są żółwie Indonezyjskiej Marynarki Wojennej. Reszta mieszkańców udaje, że są Muzułmanami.