Jelonki

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Jelonki a raczej „Yelonki” – osiedle znajdujące się na terenie warszawskiego Bemowa. Dzieli się ono na Jelonki Północne i Jelonki Południowe.


Ludność

Zdecydowna mniejszość mieszkańców Jelonek, bo zalewdie 85% stanowią wytrawni smakosze trunków oraz miłośnicy fizyczności dresiarze i pokemony. Około 14% to różnego rodzaju,koloru i wyznań punki,metale i inne tego typu odstępstwa od wizji boskiej. Pozostały 1% budują żebracy przy kościołach.



Nazwa

Nazwa osiedla została wymyślona przez radę gminy, ponieważ tak jest ładnie. Krążą legendy, iż dawno temu przybłąkał się na tamte ziemie jelonek z Kampinosu i tak mu sie spodobało, że nasrał i uznał za swoje. Istnieje również alternatywna nazwa osiedla – „Yelonki”. Została ona utworzona przez tubylcze plemiona żelusi korzystając z pomocy uczących się angielszczyzny pokemonów. Razem z dresami wymalowywują ją za pomocą farby w sprayu na wszystkich możliwych płaskich powierzchniach, dumnie prezentując swe dzieło.

Atrakcje turystyczne

W gruncie rzeczy na Jelonkach nie ma nic fajnego jeśli nie liczyć miliarda bloków i sklepu monolopowego „Oaza”. Ale żeby nie było pusto zostanie wypisanych tu parę bezużytecznych miejsc.


• Park „Górczewska” – tępo zmyślnie nazwany park, praktycznie jedyny obszar konkretniejszej zieleni na Jelonkach. Jedyną, choć malutką i przez nikogo niezauważaną wadą parku jest całkowity brak drzew. Ale co tam.

• Wspaniała Trójca – trzyosobowy skład meneli koczowników nieustająco podróżujących po Jelonkach i uczących ludzi zasad moralności i współżycia społecznego. Grupę stanowi Pan Mieczysław z dwójką pomagierów.

• Amfiteatr – wybudowany głownie po to by płacić średnio 50-60 zł za 2-godzinny pokaz tańców hipisów lub innych niezwykle interesujących przedstawień. Chluba osiedla.

• Tesco na ul. Czumy – ekspresowy supermarket, w którym nic nie ma wszystko jest do kupienia za okazyjną cenę. Wybudowane w świetnym miejscu, ponieważ komu by się chciało zapierdalać do drugiego Tesco 200m dalej.

• Pętla autobusowa „Os.Górczewska” – dość spora pętla, do której kursują linie m.in.: 501,190,189 czy słynne 125. Ikarusy Limuzyny te praktycznie zawsze dojeżdżają z 20-minutowym opóźnieniem ale i tak nikt nikomu tego nie zgłasza bo się ludziom nie chce.

Relacje międzyludzkie

Życie na Jelonkach jest spokojne i ciche. Ludzie są do siebie nastawieni życzliwie i miło. Nikomu nie przeszkadza, że codziennie jadąc do pracy muszą się przepierdolić przez ten (jak to barwnie określono) „zjechany na ryj” jeden pas przy Tesco, aby dalej telepotać się z zawrotną prędkością 20km/h. W godzinach nocnych nikt nie narzeka na groźne okrzyki fizycznych typu: „Kurwa mać! Kto mi zajebał piwo??!!”. Również istnieją 3 godziny, między 4 a 7 nad ranem, na spokojne przechadzki po osiedlu na zakupy, czy też dla przyjemności, bez obawy o spotkanie śpiących w tym czasie dresów po ostatniej ustawce.