Komisja Kontroli Gier i Zakładów
Komisja Kontroli Gier i Zakładów – trójka ponurych person, której jedynym zadaniem było potakiwanie głównoprowadzącemu wieczorne losowania Lotto. Komisja zdobyła popularność, bo przez lata była nie do zdarcia jak tapeta ze ściany i zdobiła studio telewizyjne nie bardziej natarczywie, niż tapeta zdobi ścianę. Skład komisji zmieniał się co program, co dodatkowo potęgowało wrażenie niezmienności z jaką zasiadający w niej ludzie wykonywali swoją funkcję. W 2006 roku na dobre zniknęli ze studia, przez co na forach internetowych rozpacz dała się we znaki fanom komisji.
Andrzej Wajda zamierza nakręcić film o komisji, o ich rozterkach życiowych i skandalach które nigdy nie miały miejsca.
Dziejowe wydarzenia z historii KKGiZ
- VII 1410 - Bitwa pod Grunwaldem. Komisja sprawdzała zgodność co do przebiegu bitwy na pod. "Historia dla klasy 5".
- XII 2004 – ktoś wkłada na głowy członków Komisji czapki Mikołajów.
- X 2005 – jedna pani mówi: Witam, co obaliło mit jakoby komisanci byli niemi.
- I 2006 – Komisja Kontroli Gier i Zakładów znika z ekranów telewizorów przy okazji wymiany starej oprawy audio-wizualnej. Wywołuje to ożywienie w Internecie oraz prasie światowej. Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze: "Dobrani w jakimś starannym i profesjonalnym kastingu, będący niczym muchy zatopione przed milionami lat w bałtyckim bursztynie, stanowiący idealny, niczym odcinek metra pod Paryżem, wzorzec odświętnie ubranego, polskiego emeryta i rencisty, zasiadają w jakiejś gustownej scenografii nieodmienni, bezimienni, bohatersko opierający się nie tylko sezonowym modom, ale nawet wieloletnim trendom - panie i panowie umieszczeni by dać świadectwo. By trwać. Uczcijmy ich obecność minutą ciszy."
- 1 VII 2009 – Komisja Kontroli Gier i Zakładów po trzech latach ujawnia to, że nadal żyje, potwierdzają to słowa prezenterki: "Komisja prosi o powtórzenie wylosowanych liczb". Niektórzy twierdzą, że tymi słowami proszą widzów o pomoc, jednak są to tylko pogłoski.
Prawdziwość KKGiZ
Część opinii publicznej spekuluje co do prawdziwości ludzi siedzących za słynnym żółtym stołem. Grupa anonimowych nonsensopedystów po kilku latach badań (polegających na piciu piwa, oglądania "kina nocnego TV Trwam" oraz gra w Sapera Multiplayer) doszli do kilku tez.
Nogi w miskach
Komisja w celach relaksacyjnych maczała nogi w miskach, jak niektórzy widzowie przed telewizorami, czekającymi na swój film. Teza najbardziej prawdopodobna.
Panie i panowie...lekkich obyczajów
Pod stołem zamiast misek mogli być... no właśnie. Na potwierdzenie tego argumentu jest milczenie Komisji. Mogło to być zorganizowane przez same Lotto, by KKGiZ nie miała wątów, jakoby na jedną wygraną przypada 1628405836405 losów kupionych w kiosku Ruchu.
Cyborgi
Ludzie-legendy mogli w ogóle nie być ludźmi. Mogły to być prototypowe cyborgi szykowane przez kolejne rządy do podboju świata. Postęp nastąpił poprzez zainstalowanie w mózgach synsyntezatora mowy IVONA (patrz X 2005). Teza gorliwie popierana przez fanów serii Terminator.
Czarne scenariusze
Zaniepokojeni fani lotto przypuszczają, że członkowie komisji gier liczbowych przeszli do konkurencji lub uruchomili własny show. Internauci spekulują, że teleturniej z udziałem komisji ma być emitowany w Polsacie zaraz po "Dziewczynach w bikini". Czasami jest popierana teza o istnieniu show z udziałem komisji, zwanym "Zakończenie programu".
Media spekulują również, że zniknięcie komisji może być wynikiem zaniedbania. Stali widzowie twierdzą, że komisja miała po losowaniu wyłączane światło i bez ruchu zostawała do następnego dnia. Po zmianie studia zapomniano zawiadomić komisję o nowym miejscu losowania. Podobno siedzi na krzesełkach i czeka, aż żarówka się zapali. Istnieją również przypuszczenia, że komisja zostanie zastąpiona przez komisję śledczą. Według innej wersji komisja jest przyspawana do krzesełek, a ponieważ nowe studio jest mniejsze, nie zmieściła się na planie i została zasłonięta scenografią. Właśnie brakiem miejsca tłumaczy decyzję o usunięciu komisji z wizji Totalizator Sportowy.
