Krzysztof Cugowski
Bo do tanga trzeba dwojga.
Odpowiedź Krzycha na pytanie dlaczego PiS?
Mały niemądry miś.
Krzyś o Puchatku
Krzysztof Cugowski (ur. 30 maja 1950 w Lublinie) – jest klawym Polakiem, a niewielu jest takich. Rockowy senator Partii Braci rządzących od 2005. Tata Piotrusia i Wojtusia, którzy zrobili Braci.
Krótko o Krzysiu
W 1969 był suflerem. Raz do jego budki wpadła gitara i tak się tym podniecił, że stworzył zespół Budka Suflera, w którym jest wyjcem. W 1972 roku powiedział do Romualda Lipka z zespołu Zrzeszenie Cnót Wszelakich Hej! Ty!. Z czupryną! Tak ty! Ho no! Słuchaj. Mam taką prośbę. PRZEJDŹ NA CIEMNĄ STRONĘ WIDELCA. No i w ten sposób zespół zmienił nazwę na Budka Suflera. W 1978 Cugowskiemu znudziła się Budka Suflera. Zaczą Kręcić z zespołami Spisek i Cross, ale powrócił do zdradzonej Budki Suflera po sześću latach. W 1983.
No dobra dobra. Ale co dalej?!
W II połowie lat '80 Cugowski wraz z ziomalami z Klanu tańczył i pracował w USA. Budkę zanieśli do kraju w 1992 r. Tam stworzyli pierwszą płytę: "Cisza". Zupełnie nic na niej nie było tylko... cisza. Muzolodzy twierdzili, że to jakaś artystyczno-abstrakcyjna forma, która przyniosła formacji sukces wystarczający do podjęcia decyzji o powrocie na stałe na polski rynek muzyczny (kasa, kasa, kasa). Pobyt Krzysia w Stanach wpłynął także na jego życie osobiste. W połowie lat '90 rzucił swoją pierwszą żonę Gośkę, ale gdy zaczął kręcić z Marylin Monroe, ożenił się ponownie z poznaną w Stanach Joanną.
Tak, tak, a potem?
Zrobił płytę-cud: "Nic nie boli, tak jak życie", której sprzedaż przekroczyła milion egzemplarzy (więcej kasy, więcej kasy, więcej kasy). Dzięki temu Krzychu zaczął realizować swoje największe marzenia. Np. w listopadzie 1999 Budka wystąpiła w Carnegie Hall w Nowym Jorku. W 2001 roku Cugowski wydał solową płytę, gdzie przerobił polskie i zagraniczne standardy rockowe na gówno.
Ach! A o co te całe wielkie "HALO?" z tą polityką?
W wyborach parlamentarnych w 2005 roku został senatorem Spiskowców. W dniu 10 maja 2006 zmądrzał i pokazał jęzor PiSuarom. Powiedział:Jeśli dalej będziecie z tymi bałwanami Lepperem i Giertychem to ja thank you very much! Rozstańcie się z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin, a może pogadamy.
